Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Dominikowi W., dotyczący organizacji spotkań, w trakcie których sprzedawał uczestnikom halucynogenny napar.
Dominik W. wpadł, bo zamówił z Holandii paczkę na adres kobiety
Jak wpadł Dominik W.? Nie, żaden z uczestników organizowanych przez niego spotkań go nie wsypał. Wpadł, bo zamówił paczkę z różnymi "środkami".
Jak relacjonuje Prokuratura Okręgowa, w kwietniu 2024 roku pracownik firmy kurierskiej dostarczył do mieszkanki Częstochowy paczkę, która na jej dane została nadana w Holandii. Kurier powiedział jej, że chciał zostawić paczkę w pobliskim sklepie, ale obsługa odmówiła jej przyjęcia.
Kobieta jednak nie zamawiała żadnych paczek z Holandii, a po otwarciu tej okazało się, że znajdowały się w niej woreczki foliowe z nieustaloną substancją. Jej mąż zawiadomił policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli przesyłkę i stwierdzili, że w woreczkach mogą znajdować się substancje psychotropowe.
Następnego dnia do sklepu, w którym znajdował się punkt odbioru przesyłek, przyszedł mężczyzna po odbiór paczki. Wtedy na miejsce przybyli policjanci i zatrzymali 45-letniego Dominika W. W trakcie przeszukania jego mieszkania znaleźli środki odurzające i psychotropowe.
Eksperci od toksykologii potwierdzili, że przesyłka z Holandii zawierała 4 kilogramy dwóch rodzajów suszu roślinnego, w których wykazano obecność zakazanego środka odurzającego i substancji psychotropowej.
Informatyk z Częstochowy bawił się w szamana
Okazało się, że za pomocą tych substancji, zamawianych wcześniej, Dominik W. sporządzał napary wywołujące uczucie euforii i halucynacje wzrokowe (spożywanie takiego naparu może jednak prowadzić do poważnych skutków ubocznych, w tym śmierci).
Dominik W. zorganizował co najmniej 24 spotkania, nazywane przez niego „ceremoniami”, na których sprzedawał uczestnikom napar halucynogenny. Spotkania odbywały się w latach 2022-2024 w Polsce oraz w Czechach i wzięło w nich udział około 100 osób. Za udział w „ceremonii” podejrzany pobierał od uczestników po 1500 zł
- W śledztwie prokurator przedstawił Dominikowi W. zarzuty popełnienia przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, polegających na wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających i psychotropowych, udzielenia takich środków innym osobom w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz ich posiadania - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prokurator Tomasz Ozimek
Przesłuchany przez prokuratora Dominik W. przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i wyjaśnił, że chciał pomóc osobom z problemami psychicznymi, gdyż jego zdaniem napar ma działanie uzdrawiające.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec Dominika W. tymczasowe aresztowanie, które w toku dalszego śledztwa zostało zamienione na poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł.
- Z zarzucanych oskarżonemu przestępstw najsurowiej jest zagrożone wewnątrzwspólnotowe nabycie znacznej ilości środków odurzających i psychotropowych. Za popełnienie takiego przestępstwa ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 do 20 lat. Dominik W., który z zawodu jest informatykiem, nie był w przeszłości karany - dodaje prokurator Ozimek.

Może Cię zainteresować: