Budynek, który dziś zajmuje IV Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego, został wybudowany z inicjatywy Georga Brüninga, który w latach 1883-1919 pełnił funkcję burmistrza Bytomia. Brüning, prawdopodobnie najlepszy polityczny spadochroniarz, jaki kiedykolwiek zjawił się na Śląsku (pochodził z Westfalii) i najlepszy samorządowiec w historii Śląskiego samorządu, praktycznie zbudował Bytom, jaki znamy.
Prąd
w mieście? On. Tramwaje? Też on. Wodociągi? Georg Brüning.
Kanalizacja? Brüning. Kostka brukowa na głównych ulicach i placach
, biologiczna oczyszczalnia ścieków, nowoczesna poczta, rzeźnia miejska?
Brüning!
Teatr,
czyli dzisiejsza Opera Śląska? Też Brüning. Królewski Instytut Higieny (obecnie Sanepid), koszary (dziś
internat przy ul. Smolenia)? Znowu Bruning. Zoo, tramwaje? Brüning,
a jakże. I szkoła realna (dziś IV LO), to też jego inicjatywa.
Secesyjny gmach przy obecnym placu Sikorskiego to bez wątpienia jeden z architektonicznych symboli Bytomia. Przyciągający uwagę kolorową glazurowaną cegłą budynek (na froncie umieszczono m.in. okazały herb Bytomia), powstał w latach 1901-1902, a jego autorem był miejski architekt Karl Brϋgger. W 1977 roku obiekt został wpisany do rejestru zabytków. Do dziś zachowały się w nim elementy pierwotnego wyposażenia stałego, np. zaprojektowane specjalnie dla szkoły secesyjne szafy na pomoce naukowe czy reprezentacyjna aula na drugim piętrze z oryginalną stolarką drzwi, okien, sztukaterią, drewnianą boazerią oraz fragmentami polichromii.
Najbardziej charakterystyczna i wyjątkowa w gmachu IV LO jest oczywiście wyremontowana niedawno ceglana wieża z witrażowym zegarem. W tym miejscu dwa słowa o jego projektancie. Karl Brugger pochodził z Monachium, ale w Bytomiu pozostawił po sobie fantastyczne architektoniczne dzieło. Jego budynki łatwo w mieście rozpoznać - przede wszystkim dzięki glazurowanej cegle, którą zwykle stosował. Budynek Królewskiego Instytutu Higieny (róg Rostka i Moniuszki), szkoła podstawowa nr 5 przy Legionów, dawne gimnazjum nr 2 na pl. Klasztornym, a przede wszystkim słynna willa Brüninga oraz własna przy Powstańców Warszawskich - to tylko część jego dzieł.
Patrząc na efektowny gmach IV LO, możemy podziękować Bruggerowi za niezwykłą przezorność. Przygotowując projekt, założył oddziaływanie szkód górniczych - stąd ukryta w środku stalowa konstrukcja nośna, gwarantująca trwałość konstrukcji. Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda bytomskie śródmieście (z samym efektownym placem Sikorskiego na czele) z tego punktu obserwacyjnego? Zajrzyjcie do galerii, gdzie zebraliśmy kolekcję zdjęć, które w ciągu ostatniej dekady wykonywali Ewa Zielińska i Daniel Lekszycki. Wiecie, że z wieży "Sikoraka" widać nawet Księżą Górę w Radzionkowie?
I jeszcze jedna refleksja. Gdyby zastanowić się nad niepowtarzalnymi elementami krajobrazu naszych miast. W Katowicach to Spodek, a nawet Spodek z MCK i wszyscy wiedzą, gdzie to jest. To zapewne różnież sylwetka Drapacza Chmur. W Chorzowie Planetarium, w Gliwicach Radiostacja, ale i Seidenhaus Weichmann (Dom Tekstylny Weichmanna). A w Bytomiu? Szyb Krystyna, na pewno. Owal placu Akademickiego? Może. A może najbardziej - wieża IV LO. Ale to już temat na inną opowieść.
Może Cię zainteresować:
