Budujemy mosty
Współczesna Ostrawa jest połączeniem dwóch Ostraw, które na przestrzeni lat ciągle zmieniały swoje przydomki. Była Ostrawa Niemiecka, Ostrawa Wendyjska, Ostrawa Polska, Ostrawa Czeska…Obecnie chyba najbardziej poprawnie politycznie możemy je nazwać Ostrawą Śląską i Ostrawą Morawską. Granicę między obiema wyznaczała rzeka Ostravica. Od XIII wieku były osobnymi bytami. Nie skleiło ich nawet paręset lat pod Austriackim panowaniem. Jednym miastem są od 1941 roku, a połączenia dokonała III Rzesza.
Tego typu połączenia nie były typowe tylko dla terenów Czechosłowacji. W 1951 roku, nad rzeką Białą, podobny los spotkał śląskie Bielsko i galicyjską Białą, które stały się Bielskiem-Białą. Razem ze sklejeniem miasteczek, powstał (a może umocnił się?) bardzo trudny do zdefiniowania termin Podbeskidzie, który jest raczej konstruktem społecznym, aniżeli kategorią geograficzną. Ale to nie jest najbardziej szalona rzecz, która zmodyfikowała pozornie trwałe granice wyznaczane od stuleci przez rzeki. Najciekawszy przykład znajdziemy nad Brynicą, która była przecież najważniejszym symbolem odmienności Górnoślązaków i Zagłębiaków. W 1956 nastąpiło uroczyste otwarcie Stadionu Ludowego w Szopienicach. Stal Sosnowiec zremisowała wtedy z Gwardią Bydgoszcz. Wybudowany specjalnie na potrzeby zagłębiowskiego klubu stadion stał na Górnym Śląsku przez 4 lata, do momentu, kiedy włączono go administracyjnie do Sosnowca. Czy przekopano w tym celu Brynicę, żeby zmienić jej bieg? Nie. Okazuje się, że rzeka-symbol ładnie nagina się pod naciskiem ludowej polityki administracyjnej. Koniec końców przeprawy przez rzeki przestały być dla nas problemem - nadeszła era samolotów.
Katowice (?) Airport
Ostatnio spędziłem parę pięknych dni na Sycylii. Z katańskiego lotniska do hotelu w samym centrum Katanii doszedłem spacerkiem. Za to wcześniej na lotnisko Katowice Airport jechałem godzinę. Może dlatego, że nie leży ono nawet w pobliżu Katowic?
Nie zrozumcie mnie źle. Ja wiem, że lotniska zazwyczaj znajdują się z dala od ośrodków miejskich. Ale nie da się ukryć, że to dość ironiczne, że “nasze” lotnisko leży w historycznej Małopolsce. W tym przypadku, za lokalizację lotniska w Pyrzowicach, też możemy dziękować III Rzeszy. A ciekawostka tutaj jest taka, że Gmina Ożarowice, w której znajduje się Lotnisko, jest jedyną gminą Powiatu Tarnogórskiego, która nie leży na historycznym Śląsku.
Wygląda na to, że przeciwnicy śląskiego języka regionalnego, którzy w Sejmie i Senacie straszyli separatyzmem, nawet nie mają się czego bać. Gdyby Górny Śląsk odliczył się od Polski, bylibyśmy odcięci od świata - a komu to na rękę?
Wina Tus… Buzka
Obecne granice Województwa Śląskiego są ode mnie młodsze o całe 2 miesiące. Prawie całe życie żyję na “Śląsku”, w granicach którego znajdziemy Częstochowę i Żywiec. Za to administracyjnie nigdy nie miałem nic wspólnego z historycznie śląskimi Opolem i Nysą. Co ciekawe, znam samo-zdeklarowanych już nie Ślązaków, ale “ziemioopolszczan” z Opolskiego i etnicznych Hanysów z Jaworzna.
Zatrzymajmy się na chwilę w Jaworznie. Zbigniew Rokita w Kajś rozmawiał z Dominikiem Tokarskim, szefem już nieistniejącej, kultowej knajpy KATO. Restaurator powiedział tam coś bardzo ciekawego: “Znajoma opowiadała mi kiedyś, że gdy chodziła do przedszkola, Jaworzno należało do województwa krakowskiego i ubierano ich tam w tradycyjne stroje małopolskie, ale gdy była w szkole podstawowej, zmieniały się granice województw i nagle musieli zmienić tradycyjne stroje na śląskie.”
O czym świadczy to całe zamieszanie? Chyba o tym, że jaki Śląsk jest, każdy widzi. A obecne granice naszego regionu są bardziej mentalne i metafizyczne aniżeli geograficzne i administracyjne.
Może Cię zainteresować: