Europoseł Platformy Obywatelskiej Jan Olbrycht był gościem "rozmowy dnia" w Radiu Piekary. Był pytany o to czy Parlament Europejski podejmie rezolucję nazywającą Władimira Putina zbrodniarzem wojenny.
- Mam nadzieję, że tak będzie. Pamiętajmy, że z jednej strony mamy działanie o charakterze politycznym. Z drugiej strony trzeba podjąć działania praktyczne, czyli sankcję - stwierdził Olbrycht. Dodawał, że nie dziwi go fakt iż europosłowie Wiktora Orbana nie są chętni do podpisania się pod rezolucją.
- Jeżeli posłowie Fidesu by się nie podpisali pod rezolucją to nie byłbym zdziwiony. I to nie jest wcale bez znaczenia, bo już dzisiaj widzimy jaką wściekłością zareagowała propaganda rosyjska na słowa prezydenta Bidena, który wprost nazwał Putina zbrodniarzem wojennym - powiedział europoseł PO.
Olbrycht był też pytany o ostatnie wypowiedzi polityków PiS, którzy zaczęli wypominać Donaldowi Tuskowi, że ten niegdyś przyjaźnił się z Wiktorem Orbanem.
- Nie tylko Donalda Tuska. A pamiętajmy, że jak Wiktor Orban zaczynał swoją działalność, a był wtedy lewicującym liberałem, to był wtedy bardzo bliskim przyjacielem finansowanym przez multimilionera Sorosa, którego dzisiaj zresztą wyrzucił z Węgier. Wszyscy wiedzą dobrze, że Orban zaczynał inaczej, a jest gdzie indziej - mówił europoseł Olbrycht.
Czy te wszystkie polityczne zawirowania ostatnich tygodni oznaczają koniec sojuszu PiS-u z partią Wiktora Orbana?
Relacja między Fidesem a PiS-em? Interesy tych partii są podobne jeśli chodzi o praworządność na poziomie Unii Europejskiej. I tam nie podejrzewam, żeby doszło do zerwania stosunków. Tam raczej będzie wzajemne wspieranie się. Natomiast jeżeli chodzi o interesy międzynarodowe takie jak wojna z Rosją to ewidentnie interesy są rozbieżne i nie da się ich pogodzić