Poseł Janusz Kowalski z Solidarnej Polski wizytuje województwo śląskie w celu - jak możemy przeczytać w jego mediach społecznościowych - "obrony górnictwa i suwerenności energetycznej Polski". Na jego Twitterze na próżno szukać jednak informacji o tragediach w KWK "Pniówek" i "Zofiówka". Znajdzie się za to kilka uśmiechniętych zdjęć, na których Janusz Kowalski realizuje inne działania "obronne".
Złoża KWK "Wieczorek" zostały wyczerpane
We wtorek, 26 kwietnia, poseł Solidarnej Polski zamieścił na Twitterze krótkie nagranie sprzed Szybu Pułaski KWK "Wieczorek" w Katowicach-Nikiszowcu.
- W moim przekonaniu najważniejsze jest to, aby bezpieczeństwo energetyczne opierać o własne zasoby. Potrzebny jest audyt geologiczny i inwestycyjny, aby takie kopalnie nie były zamykane, bo tu można było i można dalej wydobywać węgiel kamienny - mówi Janusz Kowalski, a w opisie dodaje, że wydobycie mogło/może trwać jeszcze 15-20 lat.
Może Cię zainteresować:
W miastach Górnego Śląska i Zagłębia dom znalazło ponad 300 tysięcy uchodźców z Ukrainy
Ile prawdy jest w tych słowach? Niewiele.
Oczywiście, niemal wszystko da się zrobić i przy odpowiednio dużym nakładzie finansowym możliwe byłoby nawet przywrócenie wydobycia w KWK "Wieczorek", choć byłoby to również wyjątkowo nieopłacalne, ponieważ kilka lat temu Polska Grupa Górnicza informowała, że złoża w tym rejonie zostały wyczerpane. Pozostałe, dość oddalone, przekazano do eksploatacji KWK "Murcki-Staszic" i to właściwie temat 15-20 lat wydobycia z wpisu Janusza Kowalskiego zamyka.
Co warto podkreślić, wydobycie w KWK "Wieczorek" zakończono w 2018 roku, czyli pod koniec pierwszej kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości, którego koalicjantem jest Solidarna Polska.
HUB Gamingowo-Technologiczny zamiast kopalni
Przypomnijmy, że na terenie dawnej KWK "Wieczorek" ma powstać HUB Gamingowo-Technologiczny. Niedawno Urząd Miasta Katowice pochwalił się rozstrzygnięciem konkursu na jego koncepcję. Pierwszym etapem realizacji tego projektu ma być adaptacja istniejących budynków. Docelowo w okolicy mają znaleźć się hale produkcyjne oraz studia dla telewizji czy branży e-sportowej, a także biurowce - na początek dla około 2 800 pracowników.
- W portfolio HUB-u mają znaleźć się między innymi: wynajem powierzchni biurowych i coworkingowych, usługi korzystania ze współdzielonej infrastruktury, wynajem studiów telewizyjnych i nagrań, laboratoria, zaplecze infrastruktury IT (data center, farma renderująca), sale konferencyjne i pomieszczenia edukacyjne oraz usługi towarzyszące firmom zatrudniającym setki pracowników - informuje Urząd Miasta Katowice.
W przyszłości może to być kolejny - po Strefie Kultury - przykład udanej transformacji Górnego Śląska.