Jastrzębski Węgiel po zakończeniu poprzedniego sezonu czuł duży niedosyt. Nie udało się bowiem obronić mistrzowskiego tytuł sprzed roku. Klub z Jastrzębia-Zdroju musiał zadowolić się wicemistrzostwem Polski. Co ciekawe, już w trakcie fazy play-off zmieniono trenera i podczas ćwierćfinałów rozstano się z Andreą Gardinim, którego zastąpił Nicola Giolito.
Wiadomo było, że Włoch jest tymczasowym rozwiązaniem. Po sezonie także i z nim zakończono współpracę. Już wtedy krążyły plotki, że drużynę może przejąć Marcelo Mendez, który wcześniej rozstał się z Asseco Resovią.
Jastrzębski Węgiel długo zwlekał z ogłoszeniem nowego szkoleniowca, ale skończyło się bez niespodzianki. W poniedziałek 8 sierpnia klub poinformował, że podpisał roczny kontrakt ze wspomnianym Mendezem.
- Marcelo Mendez to absolutna czołówka wśród trenerów siatkarskich na świecie. Jest mi niezmiernie miło, że Jastrzębski Węgiel zbudował taką markę, że potrafi przyciągać do siebie najlepszych z najlepszych w swoim fachu. Trener Mendez to szkoleniowiec z charyzmą, wiedzą i ogromnym doświadczeniem, za którym stoją sukcesy zarówno klubowe, jak i reprezentacyjne. Jestem przekonany, że ta współpraca będzie z korzyścią dla obu stron - mówi prezes Adam Gorol.
Rzeczywiście, 58-latek może pochwalić się imponującym CV. Zdobywał krajowe tytuły z River Plate (Argentyna), Drac Palma (Hiszpania) i Sada Cruzeiro Volei (Brazylia). Z powodzeniem pracował w reprezentacji Hiszpanii, z którą wygrał mistrzostwa Europy. Był także selekcjonerem Argentyny i z ojczystą kadrą wywalczył brązowy medal igrzysk olimpijskich w Tokio.
Nie dziwi więc, że klub z Jastrzębia-Zdroju ma wielkie oczekiwania wobec Mendeza. Wszyscy liczą, że pod jego wodzą drużyna znowu będzie się bić o najważniejsze trofea. Argentyńczyk zdaje sobie sprawę, że ma dać sukcesy.
- Chcemy, aby Jastrzębski Węgiel plasował się wśród najlepszych klubów w Lidze Mistrzów oraz na topie w PlusLidze. Klub z tak bogatą historią musi zawsze celować w pierwszą pozycję. I jestem przekonany, że dzięki dużemu wysiłkowi, chęciom, wierze we wspólne działanie, treningowi oraz zaufaniu w pracę zespołową, możemy to osiągnąć - komentuje Mendez.
Może Cię zainteresować:
Górnik oszukał przeznaczenie i wygrał z Rakowem Częstochowa. Na co stać zabrzan w tym sezonie?
W poniedziałek siatkarze Jastrzębskiego Węgla rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Na razie bez kilku kluczowych zawodników, którzy niebawem będą uczestniczyć w mistrzostwach świata. To Jakub Popiwczak i Tomasz Fornal, którzy będą reprezentować Polskę oraz trzej Francuzi, czyli Benjamin Toniutti, Trevor Clevenot i Stephen Boyer.
Na razie z pierwszego zespołu trenować będą: Jan Hadrava, Eemi Tervaportti, Łukasz Wiśniewski, Jurij Gladyr, Dawid Dryja, Jakub Macyra, Rafał Szymura, Kamil Dębski i Maksymilian Granieczny. Dodatkowo w zajęciach uczestniczą najzdolniejsi siatkarze akademii, czyli Kamil Strzymszok, Dominik Rakowski, Olaf Dzienkowski, Aleksander Piksa i Filip Popiwczak.
Jastrzębski Węgiel pierwszy mecz nowego sezonu rozegra 1 października, a rywalem będzie GKS Katowice. Wszyscy mają chrapkę na odzyskanie mistrzostwa Polski, ale po cichu mówi się także o sukcesie w Lidze Mistrzów. W poprzednim sezonie udało się dojść aż do finału, w którym lepsza była Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która ostatecznie wygrała prestiżowe rozgrywki.