Wszystko wydarzyło się 1 stycznia 2025 roku późnym wieczorem, w śródmieściu, w bloku mieszkalnym nr 2 przy ulicy Karola Olszewskiego. Pożar wybuchł w mieszkaniu na drugim piętrze. Pierwsi na miejscu, po godzinie 22:00, pojawili się funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie, którzy byli najbliżej zdarzenia. Po przybyciu zobaczyli gęsty dym, wydobywający się z wejścia do jednej z klatek schodowych bloku.
Szybka akcja
Policjanci natychmiast podjęli akcję ratunkową. Weszli do zadymionej klatki schodowej, udali się na drugie piętro – do mieszkania, w którym wybuchł pożar – i wyprowadzili z niego na zewnątrz 93-letniego mężczyznę z objawami zatrucia czadem, który chciał wrócić, by ratować pozostającą w nim żonę. Na zewnątrz udzielono mu niezbędnej pomocy medycznej.
Następnie funkcjonariusze przystąpili do ewakuacji mieszkańców z pierwszego piętra oraz parteru. W czasie akcji okazało się, że ze względu na powiększające się zadymienie, niezbędne było ewakuowanie wszystkich osób z budynku.
W międzyczasie na miejsce dotarła straż pożarna, która wydostała kobietę z mieszkania objętego pożarem. Nieprzytomna 77-latka doznała oparzeń kończyn dolnych oraz zatrucia czadem (tlenkiem węgla).
Łącznie na miejscu pracowało aż 27 strażaków z 9 zastępów, w tym Państwowej Straży Pożarnej w Jaworznie, Państwowej Straży Pożarnej w Sosnowcu oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Jaworznie (Dąbrowa Narodowa).
Miejsce zdarzenia zabezpieczali policjanci z Jaworzna, uczestnicząc jednocześnie w działaniach ratunkowych.
Duża skala zdarzenia
Służby pomogły łącznie ok. 40 osobom, z których 18 strażacy ewakuowali przez okna z użyciem drabin zainstalowanych na wozach strażackich.
Ogółem ewakuowano z budynku około 100 osób, z czego 4 hospitalizowano. Dwie z nich to lokatorzy mieszkania, w którym wybuchł pożar. Mężczyźnie nic nie zagraża, stan jego żony jest ciężki. Pozostała dwójka to dzieci z mieszkania znajdującego się bezpośrednio nad pożarem. Ich stan jest dobry.
Na miejscu były służby medyczne.
Ewakuowani, którzy nie wymagali pomocy medycznej, mogli się schronić w podstawionym specjalnie w tym celu, ogrzewanym autobusie PKM Jaworzno.
Po dokładnym sprawdzeniu przez strażaków budynku – m. in. na okoliczność obecności tlenku węgla, oraz kamerą termowizyjną pod kątem występowania ewentualnego zarzewia ognia – mieszkańcom pozwolono wrócić do mieszkań.
Śledztwo
Obecnie trwają czynności wyjaśniające okoliczności i przyczyny pożaru, które prowadzą śledczy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie, pod nadzorem miejscowej Prokuratury Rejonowej. Odbyły się także oględziny miejsca zdarzenia z udziałem biegłego do spraw pożarnictwa. Na ten moment nic nie wskazuje, aby przyczyną mogło być podpalenie, ale śledztwo nie zostało jeszcze zakończone.
Może Cię zainteresować: