Władze Katowic straszyły, że zrezygnują z usług Zarządu Transportu Metropolitalnego i zorganizują transport publiczny na własną rękę – taniej dla samorządu, a przy okazji za darmo dla mieszkańców miasta. Od początku było jednak wiadomo, że to tylko element politycznej gry i do realizacji tego scenariusza nie doszło.
Za to burmistrz Miasteczka Śląskiego – Michał Skrzydło – zrobił to naprawdę. Podziękował za współpracę ZTM, a 1 stycznia 2024 roku ma ruszyć darmowy transport na terenie Miasteczka Śląskiego i do Tarnowskich Gór. Co ważne, darmowy dla wszystkich, a nie tylko dla mieszkańców miasta (Interesujesz się śląsko-zagłębiowskimi sprawami? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newslett...).
– Zdecydowałem się na to ze względu na niższe koszty oraz trzyletnią gwarancję ceny, wynegocjowaną u nowego przewoźnika. W ubiegłym roku (2022) mieliśmy prognozę, że zapłacimy 1,6 mln złotych za usługi ZTM, a ostatecznie musieliśmy do tego dopłacić ponad 500 tys. złotych. Przy niewielkim budżecie, jaki ma Miasteczko Śląskie – niespełna 50 mln złotych – to bardzo dużo – tłumaczy Michał Skrzydło. – Otrzymaliśmy prognozę na 2024 rok – 2,6 mln złotych. Co prawda później obniżono to o 400 tys. złotych, ale nie mamy pewności, ile ostatecznie będziemy musieli dopłacić. Jak widać, koszty rosną w zastraszającym tempie – dodaje.
Przez najbliższe trzy lata cena ma być niezmienna - 2,1 mln złotych. Ponadto burmistrz zapewnia, że liczba i standard kursów nie ulegną pogorszeniu. Mieszkańcy w komentarzach na Facebooku narzekają jednak na brak
bezpośredniego połączenia z Górnośląskim Centrum Rehabilitacji
czy Wielospecjalistycznym Szpitalem Powiatowym w Tarnowskich Górach.
– Jako samorząd organizujemy darmowy transport na terenie gminy. Przedsiębiorca we własnym zakresie zapewni – także darmowy – transport do dworca w Tarnowskich Górach. Oczywiście dojazd do GCR-u czy szpitala będzie nadal możliwy, choć nieco utrudniony, bo będzie trzeba się przesiąść – tłumaczy Michał Skrzydło. – Pojawiają się także głosy, że dojeżdżają tam bezpośrednio uczniowie, którzy uczęszczają do Saleziańskiego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Z posiadanych przez nas danych wynika, że to obecnie... jedna osoba, której przysługuje w ramach ZTM darmowy transport do 16. roku życia. To oczywiście skrajny przykład, ale mamy ponad 200 uczniów, którzy dojeżdżają do szkół w Tarnowskich Górach i skorzystają z darmowego transportu nawet po 16. roku życia. Obecnie tych, którzy dojeżdżają dalej i będą musieli zapłacić za bilety, jest 37 – wyjaśnia.
– Zawsze musi być ktoś pierwszy, kto się odważy na taki krok. Takie posunięcie rozważały Katowice, bo te koszty są naprawdę duże. O ile większe miasta sobie z tym jeszcze radzą, to dla mniejszych jest to spore obciążenie. Dla gmin należących do Metropolii rezygnacja z usług ZTM może być wręcz niemożliwa, tak gminy, które znajdują się na obrzeżach i korzystają z tych usług podobnie jak Miasteczko Śląskie, zapewne będą się nam z uwagą przyglądały – ocenia Michał Skrzydło.
Trasy pięciu autobusów ZTM do zmiany
Miasteczko Śląskie nie miało problemu z tym, aby zrezygnować z usług Zarządu Transportu Metropolitalnego przynajmniej z trzech powodów. Po pierwsze, nie należy do Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Po drugie, jest dla ZTM gminą graniczną, przez którą nie prowadzą trasy do innych miast. Po trzecie, dojeżdża tam zaledwie pięć linii autobusowych: 87, 145, 151, 614, 615.
– Z Miasteczka Śląskiego trafiło do nas wypowiedzenie współpracy. Oznacza to, że trasy wszystkich linii przebiegających przez tę miejscowość zostaną zmienione. Teraz będziemy analizować, jakie modyfikacje w tym zakresie najlepiej wprowadzić – wskazuje Michał Wawrzaszek, rzecznik ZTM (Interesujesz się śląsko-zagłębiowskimi sprawami? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newslett...).
Tym samym liczba gmin, na terenie których za transport publiczny odpowiada ZTM, zmniejszy się do 55.
Może Cię zainteresować:
W Sejmiku o Janie III Sobieskim i Agnieszce Holland. Wybrano nowego przewodniczącego
Może Cię zainteresować:
