Według rankingu „Financial Times” najlepszą strefą na świecie jest, promująca między innymi sektor kryptowalut i tworząca system handlu towarami, DMCC z Dubaju (Zjednoczone Emiraty Arabskie), z którą – dodajmy – KSSE współpracuje, przed Dalian Free Trade Zone (Chiny) i właśnie Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną. Co ciekawe, w pierwszej „dziesiątce” rankingu jest w sumie siedem stref z ZEA bądź Polski; odpowiednio na siódmym i ósmym miejscu są specjalne strefy ekonomiczne z Pomorza i Łodzi. W działającej od 2002 roku DMCC funkcjonuje dziś 21 tysięcy firm, z których 361 działa w sektorze kryptowalut.
Dalian Free Trade Zone to z kolei największa strefa w północnych Chinach. Jest wysoko oceniana ze względu na atrakcyjność inwestycyjną, stawianie na rozwój technologii i „elastyczność regulacyjną”. W zeszłym roku południowokoreański SK Hynix przejął w Dalian działalność firmy Intel i zainwestował w nową fabrykę. W Dalian Free Trade Zone działają również duże chińskie i zagraniczne koncerny motoryzacyjne, takie jak Chery Automobile, chińsko-japoński JV Dongfeng-Nissan czy niemiecki Volkswagen. Nic zatem dziwnego, że w takim towarzystwie obecność KSSE jest dużym sukcesem. Jednak nie pierwszym. W latach 2015-2017 oraz 2019 i 2021 była już najlepsza w Europie, a na świecie w 2019 roku – druga. Tym razem KSSE wyróżniono za działania na rzecz małych i średnich przedsiębiorstw, a także na rzecz środowiska naturalnego, społeczeństwa i ładu korporacyjnego.
– Bardzo się z tego cieszymy, tym bardziej, że pozycję lidera w Europie utrzymujemy od sześciu lat – mówi Janusz Michałek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. – Oczywiście pierwsze miejsce na świecie jest „zarezerwowane” dla DMCC w Dubaju, ale przez tamtejszą strefę przechodzą kawa, herbata, diamenty, złoto… My za to mamy inny skarb: ludzi, w tym zdolnych, wykształconych menedżerów. Opieramy się także na „złotym trójkącie”: samorząd – nauka – biznes.
Jak zaznacza prezes Michałek, siłą KSSE jest też różnorodność. Strefa funkcjonuje w wielu regionach województwa śląskiego; także w Zagłębiu, na Podbeskidziu czy w Częstochowie.
– Mimo pandemii i obaw, co miejscami pracy, ostatnie lata były dla nas rekordowe – podkreśla Janusz Michałek. – Obecna sytuacja geopolityczna także jest trudna, a do tego – kryzys energetyczny. Dotyczy on jednak całego świata, nie tylko nas. Od przejścia na „zieloną energię” nie uciekniemy, jestem jednak przekonany, że na transformacji energetycznej możemy wygrać.
W Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną zainwestowano już do tej pory 45 miliardów złotych. W KSSE działa ponad 540 firm z Polski i z zagranicy, jest też ponad 90 tysięcy miejsc pracy.
Może Cię zainteresować: