Niebawem miną cztery miesiące od zaprezentowania wariantu inwestorskiego linii szybkiej kolei Katowice – Ostrawa. To tzw. śląska szprycha kolei do Centralnego Portu Komunikacyjnego, która przecinając nasz region połączyć ma planowane na Mazowszu megalotnisko z siecią europejskich kolei.
Przypomnijmy, że przedstawiony wariant zakłada, że „szprycha” poprowadzona zostanie z centrum Katowic przez Piotrowice, dalej przez Mikołów w śladzie obecnie istniejącej linii kolejowej, po czym skręcać będzie na południe, by przez Łaziska i teren Parku Krajobrazowego Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich dotrzeć do Żor. Stamtąd wzdłuż autostrady A1 ma prowadzić do Mszany (tam mają być odgałęzienia do Jastrzębia – Zdroju i Wodzisławia Śląskiego) i dalej przez Godów do czeskiej granicy.
Zaprezentowany
w marcu przez przedstawicieli CPK harmonogram zakładał, że rozpoczęcie prac
budowlanych mogłoby nastąpić do roku 2029. Do tego czasu spółka chce otrzymać decyzję środowiskową i
lokalizacyjną, a także wyłonić wykonawcę.
CPK gotowy odkupić działki. Najwcześniej za dwa – trzy lata
Przedstawienie wariantu inwestorskiego zaktywizowało przeciwników inwestycji, a tych nie brakuje. Protestują lokalne samorządy i zwykli mieszkańcy. Najgłośniej rzecz jasna ci, którzy mają znaleźć się na trasie przyszłej magistrali bądź też w jej bezpośrednim sąsiedztwie. Protestowano na ulicach śląskich miast i przed budynkiem urzędu wojewódzkiego w Katowicach, kiedy ogłaszano projekt inwestorski przedsięwzięcia.
Wedle wstępnych założeń przy budowie śląskiej szprychy do CPK ma zostać wyburzonych ok. 550 domów. CPK zapowiedziało, że gdy będzie miało już decyzję środowiskową dla inwestycji, wówczas uruchomi program dobrowolnej sprzedaży nieruchomości położonych na trasie magistrali (kto z tej możliwości nie skorzysta, ten zostanie wywłaszczony). Ma to nastąpić na przełomie roku 2024 i 2025. Jeśli wierzyć spółce, to setki mieszkańców już dopytywało o możliwość skorzystania z tego rozwiązania.
W momencie, kiedy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach złożony zostanie przez CPK wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji, kolejnym etapem powinna być procedura oceny na środowisko i konsultacje społeczne.
Powinna być, ale czy będzie? Obecnie
w sejmie trwają
pracę nad nowelizacją ustawy o udostępnianiu informacji o
środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie
środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz
niektórych innych ustaw (roboczo określanej jako ustawa ocenowa). Medialnie nowela ta już została określona jako "lex knebel".
Rząd wskaże co jest „strategiczne”, a wtedy obywatel zostanie bez głosu
- Nowelizacja ustawy ocenowej to zamach na prawa mieszkańców i samorządów – alarmuje 80 ruchów społecznych i organizacji pozarządowych, które wystosowały wspólny apel w tej sprawie.
Sygnatariusze apelu zwracają uwagę, że nowelizacja, jeśli zostanie przyjęta w proponowanym kształcie, całkowicie wykluczy obywateli z procesu planowania inwestycji, które rząd uzna za „strategiczne”. A co uznać może? Lektura zgłoszonego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projektu pokazuje, że „strategiczne” może być praktycznie wszystko. Np. inwestycje w zakresie budowy obiektów energetyki jądrowej i terminalu regazyfikacyjnego skroplonego gazu ziemnego w Świnoujściu, przedsięwzięcia wymagające koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż kopalin, ale też linie kolejowe oraz „inwestycje towarzyszące” realizowane na podstawie ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Generalnie „strategicznym” będzie to, co za takowe w rozporządzenie wskaże rząd.
- Oczekiwanym efektem będzie usprawnienie przygotowania i realizacji inwestycji, w szczególności inwestycji liniowych w zakresie inwestycji drogowych, kolejowych, wodnych i przeciwpowodziowych - czytamy w ocenie skutków regulacji projektu nowelizacji.
- W tym kształcie nowelizacja da obecnemu, ale także każdemu kolejnemu rządowi wolną rękę w forsowaniu arbitralnie wybranych inwestycji całkowicie poza kontrolą społeczną i bez oglądania się na ochronę środowiska – komentuje Adrian Chochoł, prawnik z Fundacji Frank Bold. Przedstawiciele tej Fundacji zwracają uwagę, że "lex knebel” nie przewiduje konsultacji z okolicznymi mieszkańcami czy właścicielami gruntów na terenie planowanej „inwestycji strategicznej” (dodajmy, że w takim przypadku na etapie decyzji o ustaleniu lokalizacji nie będzie również wymagana zgodność z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego).
- Rząd w zaciszu swoich gabinetów postanowił rozmontować system bezpieczników, którymi ludzie mogli się bronić przed szkodliwymi inwestycjami. W ten sposób mówi ludziom: bez żadnego trybu zbudujemy wam za oknem autostradę, powiększymy kopalnię czy utworzymy składowisko niebezpiecznych odpadów – mówi Krzysztof Cibor z Greenpeace.
„Czujemy się oszukani”. Mieszkańcy mogą stracić ostatnią okazję do protestu
Na razie rządowy projekt idzie w Sejmie jak burza. Przepadł wniosek o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu, podobnie jak i niemal wszystkie zgłoszone poprawki. Obserwując środowe posiedzenie sejmowej Komisji Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa wyraźnie widać było, że strona rządowa jest zdeterminowana, by jak najszybciej zakończyć procedowanie projektu, a posłowie koalicji zapewnić mają konieczną do tego liczbę głosów.
- Czujemy się zaniepokojeni, ale też oszukani. Czekaliśmy na konsultacje społeczne na etapie wydania decyzji środowiskowej, a nowelizacja ustawy pozwala rządowi ominąć ten etap. Pozwala zamknąć głos mieszkańców, odebrać nam naszą ostatnią deskę ratunku na wyrażenie swojego sprzeciwu i niepokoju wobec tej inwestycji, która degraduje nasze miasto – mówiła podczas wtorkowego (12 lipca) briefingu w Mikołowie Katarzyna Syryjczyk-Słomska, przewodnicząca tamtejszej Rady Miejskiej.
- Jako mieszkańcy możemy oczekiwać od rządzących inwestycji przemyślanych, gospodarnych, a przede wszystkim inwestycji wsłuchujących się w głos mieszkańców. My nie jesteśmy przeciwko kolei, my chcemy rozwijać kolej, ale chcemy budować kolej lokalną, która ma służyć mieszkańcom – dodał Mateusz Handel, zastępca burmistrza Mikołowa.
Może Cię zainteresować:
Burza wokół kolei do CPK nie ucichnie. Śląscy samorządowcy zachęcają do protestów
Może Cię zainteresować: