Urząd Transportu Kolejowego publikował właśnie raport na temat punktualności pociągów pasażerskich i towarowych w roku 2024. Raport istotny, bo w zeszłym roku z kolei w Polsce skorzystało ponad 374 mln pasażerów (co jest najlepszym wynikiem w tym stuleciu) i jeśli spółki przewozowe chcą iść za ciosem, to muszą mocno pilnować m.in. właśnie punktualności swych pojazdów, bo jest to jeden z tych elementów, które budują wizerunek kolei w oczach podróżnych.
- Większa liczba podróżnych i pociągów nie powinna przekładać się na pogorszenie punktualności – stwierdza kategorycznie Ignacy Góra, prezes UTK.
Daleko jedziesz, licz się z tym, że do celu nie dojedziesz na czas
Ogólna punktualność pociągów pasażerskich w Polsce w 2023 r. wyniosła 90,1 proc., co oznacza wzrost o 1,47 punktu procentowego względem roku 2022, ale wciąż jest wynikiem wyraźnie gorszym aniżeli ten osiągany w latach 2019 – 2020. Jak zauważa UTK punktualność pociągów pasażerskich tradycyjnie najwyższa była w przypadku przewoźników, którzy realizują przewozy głównie lub całkowicie na własnej sieci, a najniższa w przewozach dalekobieżnych. (Interesujesz się Śląskiem i Zagłębiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)
I tak, zaledwie 72,54 proc. pociągów PKP Intercity docierało do celu na czas, jeszcze gorszą punktualność miały kursujące w Polsce składy czeskiego przewoźnika RegioJet (59,59 proc.). Absolutnym liderem są natomiast pociągi Warszawskiej Kolei Dojazdowej oraz trójmiejskiej SKM-ki, które osiągnęły punktualność na poziomie ponad 98 proc.
Najlepszy wynik w tej dekadzie. Mogło być jednak jeszcze lepiej
Koleje Śląskie uplasowały się mniej więcej w środku stawki – równe 93 proc. punktualności to wynik lepszy niż osiągnęły Koleje Mazowieckie, PolRegio, Koleje Dolnośląskie, czeski Leo Express, czy warszawska SMK-ka, ale gorszy niż ten uzyskany przez Koleje Małopolskie, Koleje Wielkopolskie, czy Łódzka Kolej Aglomeracyjna.
Analizując wskaźnik punktualności KŚ uwagę zwracają dwie rzeczy – po pierwsze to, że spółka uzyskała najlepszy wynik od początku dekady, mocno zmniejszając różnicę dzielącą ją chociażby od marszałkowskiego przewoźnika z Małopolski, czy województwa łódzkiego. Po drugie natomiast, że pozycja w stawce mogłaby być jeszcze lepsza gdyby nie wyraźnie słabszy czwarty kwartał – o ile w trzech pierwszych punktualność pociągów KS wynosiła ok. 94 – 95 proc. to w ostatnich trzech miesiącach roku spadła do 88,5 proc. co finalnie pociągnęło w dół wynik za cały rok.
Dodajmy,
że w grudniu, o czym niedawno informowała sama spółka, wskaźnik
punktualności pociągów KŚ wyniósł zaledwie 83 proc. (poprawa
nastąpiła w lutym, kiedy było to już 94 proc. , a w ciągu
pierwszych 13 dni marcu wskaźnik ten osiągnął 95 proc.).
Przebudowa węzła katowickiego oznacza dużo cierpienia po stronie pasażerów
Przedstawiciele Kolei Śląskich tłumaczą, że na spóźnienia pociągów wpływ mają (poza sytuacjami ekstremalnymi jak np. alarm bombowy na dworcu) warunki atmosferyczne powodujące awarie infrastruktury kolejowej, czy taboru (raport UTK jednoznacznie wskazuje tabor, jako czynnik generujący największy czas opóźnień pociągów pasażerskich). Zwracają również uwagę na skutki uboczne prace modernizacyjnych, zwłaszcza tych prowadzonych na odcinkach linii kolejowych, gdzie ruch musi odbywać się jednotorowo w obu kierunkach.
W kontekście tego ostatniego nie sposób nie zauważyć korelacji między nagłym spadkiem punktualności pociągów KŚ, a rozpoczętymi jesienią pracami na liniach prowadzących do Katowic. To wstęp do wielkiej, zaplanowanej na kilka lat przebudowy katowickiego węzła kolejowego. Część przewoźników – jak np. PKP Intercity – zareagowała na tą inwestycję zmieniając trasy swoich pociągów w taki sposób, aby omijały one stolicę województwa śląskiego. Regionalny przewoźnik, co oczywiste, takiego manewru nie może wykonać – pozostanie mu zatem działać w takich warunkach, jakie pozostawią mu prowadzące przebudowę PKP Polskie Linie Kolejowe. Doświadczenia przewoźników operujących na przebudowywanej stacji Warszawa Zachodnia każą niestety przypuszczać, że najgorsze dopiero przed nami.
- Przebudowa węzła katowickiego to wielkie wyzwanie i będzie dużo cierpienia po stronie pasażerów – wprost przyznał marszałek województwa Jakub Chełstowski, kiedy w styczniu wspólnie z prezesem KS przedstawiali rekordowe wyniki przewozowe spółki za zeszły rok.
Może Cię zainteresować:
PKP Intercity przedstawiło nowy rozkład jazdy. Nowy pociąg do Berlina i omijanie Katowic
Może Cię zainteresować: