Jak wydać ponad 9 milionów i nic z tego nie mieć? Zapraszamy do Katowic
- Mieszkańcy południowych dzielnic Katowic zyskają lepszy dostęp do pociągów – zapowiadały PKP Polskie Linie Kolejowe anonsując budowę przystanków w Ochojcu, Murckach, Kostuchnie i Podlesiu.
Ponad 9 mln złotych z rządowego programu wydano, przystanki od niemal roku stoją „w gotowości”, ale zatrzymującego się przy nich pociągu jeszcze nikt nie widział.
Owszem, ostatnio przez Ochojec zaczęły przemykać (bez zatrzymywania) składy PKP Intercity, lecz dzieje się tak tylko dlatego, że przewoźnik ten, chcąc ominąć rozkopaną stację w centrum Katowic kieruje niektóre ze swoich pociągów „objazdem” przez Radoszowy, Ligotę (tam mają postój) i Muchowiec,. Dla mieszkańców Ochojca, Murcek, czy Kostuchny nie ma to jednak żadnego znaczenia – jeśli chcą wejść do pociągu, muszą po staremu dostać się Ligoty czy Piotrowic.
Cztery nowe przystanki na południu Katowic:
- Ochojec,
- Kostuchna,
- Podlesie Dąbrowa,
- Murcki
miały obsługiwać ruch przy linii kolejowej nr 142, która prowadzi z katowickiej Ligoty do Tychów.
To alternatywna wobec prowadzącej przez Piotrowice linii 139 trasa, na której jednak ruch pasażerski został zawieszony w roku 1994 i od tego czasu pociągi tego typu pojawiają się tam wyłącznie w sytuacjach nadzwyczajnych (np. gdy wiosną 2020 r. prowadzono remont na „głównej” linii z Ligoty do Tychów). Regularnie pojawiają się tam jedynie pociągi towarowe, ale te przystanków nie potrzebują.
Wydanie ponad 9 mln zł na przystanki-widmo, przy których nie zatrzymuje się żaden pociąg wzbudziło zrozumiałe zainteresowanie mediów. PKP PLK tłumaczyło, że podjęło się tej inwestycji, gdyż Śląski Urząd Marszałkowski (a to on dopłaca do kolejowych przewozów regionalnych) deklarował, iż po jej zakończeniu będą na tej linii uruchamiane co najmniej cztery pary pociągów.
Pytani
o sprawę przedstawiciele Kolei Śląskich przekonywali,
że uruchamianie takich
połączeń
byłoby
dla nich „nieefektywne”, choć nie wskazali argumentów
uzasadniających taką tezę. Można też było usłyszeć, że
przymierzano
się do
puszczenia pociągów
osobowych przez
Ochojec, Murcki i Kostuchnę, ale zaproponowany przez przewoźnika
rozkład jazdy był na tyle nieatrakcyjny, że nie było chętnych,
aby za te połączenia zapłacić. Efekt
widzimy - na
odpicowanych
na glanc pustych,
peronach
hula wiatr.
Pociągi wrócą… z konieczności. Tu też jednak mogą wpaść w remonty
- Te przystanki niedługo zaczną funkcjonować, choćby z tytułu konieczności objazdów wykonywanych w ramach naszej inwestycji będą obsługiwały pasażerów. Utrudnienia, które będą wynikały z naszych prac na linii 139 będą powodowały to, że linia 142 chcąc nie chcąc będzie musiała zostać eksploatowana – stwierdził jednak niedawno podczas konferencji prasowej poświęconej przebudowie katowickiego węzła kolejowego jeden z przedstawicieli PKP Polskie Linie Kolejowe.
Bo wspomniana przebudowa, choć najwięcej emocji wywołuje w kontekście prac w obrębie samego śródmieścia stolicy województwa obejmuje tak naprawdę roboty od Będzina po Piotrowice na południu Katowic. Na różnych odcinkach roboty te są w różnym stopniu zaawansowania. Obecnie najmocniej widać je w Zagłębiu oraz w Szopienicach, ale wcześniej czy później nasilenie robót czeka też południe Katowic. A to będzie oznaczać utrudnienia na aktualnie użytkowanej przez przewoźników linii przez Ligotę i Piotrowice do Tychów. I wtedy ci będą zmuszeni „przeprosić się” z zapomnianą dziś linią przez Ochojec i Murcki.
- Koleje Śląskie nie są w stanie tego przewidzieć, ale przygotowują się na to, że każda inna trasa dojazdowa do Katowic poza tymi, po których kursujemy, może służyć jako trasa dojazdowa w trakcie przebudowy, jeśli jest tam możliwy ruch pasażerski – dyplomatycznie mówi nam Bartłomiej Wnuk, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.
Tyle, że jeśli taki scenariusz się ziści i przewoźnikom przyjdzie ochota, by zacząć korzystać z trasy przez Ochojec, Murcki i Kostuchnę, to przewrotnie może się jednak okazać, iż nie będzie możliwości możliwości przejazdu. Linia ma zostać bowiem przebudowana w ramach rządowego programu Kolej Plus (to inny program od tego, w ramach którego powstały przystanki).
Projekt zakłada m.in. budowę mijanki w Murckach, mającej ułatwić ruch pasażerski i towarowy, a także przejścia podziemnego obok tamtejszego przystanku.
Mają powstać też trzy bezkolizyjne skrzyżowania torów z drogami, co będzie wymagać postawienia dwóch wiaduktów kolejowych i jednego wiaduktu drogowego. Umowa z wykonawcą prac projektowych została podpisana w sierpniu 2023 roku.
Dokumentacja projektowa ma powstać do końca 2025 roku, a prace budowlane mają być prowadzone od roku 2026 do 2029 (czyli dłużej nawet niż planowo mają trwać prace przy katowickim węźle). Po modernizacji linii 142 podróż nią z Tychów do Katowic ma zająć 29 minut.
Może Cię zainteresować: