Tydzień temu (2 marca) Ministerstwo Aktywów Państwowych poinformowało o skierowaniu do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, z prośbą o przesłanie do Komisji Europejskiej, wniosku notyfikacyjnego dotyczącego systemu wsparcia dla polskiego górnictwa węgla kamiennego. Jak przekazał nam UOKiK dwa dni później (4 marca) wniosek ten faktycznie został przekazany Brukseli.
Złożenie do KE wniosku o zgodę na pomoc publiczną dla sektora górniczego to konsekwencja wynegocjowanej w maju ubiegłego roku między polskim rządem, a górniczymi związkami zawodowymi umowy społecznej dla tego sektora gospodarki. W dokumencie tym znalazł się m.in. harmonogram wygaszania wydobycia w państwowych kopalniach, a także zapisy dotyczące gwarancji zatrudnienia i pakietu świadczeń socjalnych dla pracowników likwidowanych zakładów, mechanizmu finansowania spółek tej branży, czy powołania Funduszu Transformacji Śląska.
ZOBACZ TAKŻE:
- Slazag.pl | Embargo na węgiel z Rosji. Czy śląskie kopalnie mogą zapełnić lukę na rynku?
- Slazag.pl | Notyfikacja pomocy publicznej dla górnictwa. UOKiK wysłał wniosek do Komisji Europejskiej
- Slazag.pl | Import węgla z Rosji do Polski. Markowski: Mamy problem
Jeszcze do niedawna dla górniczych związkowców kluczową sprawą było, aby wniosek notyfikacyjny do Brukseli zgadzał się z tym, co zapisano w umowie społecznej (zwłaszcza w kontekście dat likwidacji kopalń). Teraz jednak zaczynają zmieniać swoje stanowisko.
- Umowa społeczna wymaga zdecydowanej renegocjacji. Program notyfikacyjny w kontekście umowy społecznej nie jest, zły ale wojna zmienia wszystko. Na stole ze strony rządu powinne pojawić się zupełnie inne rozwiązania i tej umowy społecznej, ale przede wszystkim polityki energetycznej Polski – powiedział podczas rozmowy na antenie Radia Piekary Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko – dąbrowskiej Solidarności.
Jak zaznaczył negocjacje z Komisją Europejską w sprawie notyfikacji wniosku należy prowadzić choćby tylko po, by nikt z unijnych urzędników nie zarzucił polskiej stronie niedozwolonej pomocy publicznej dla górnictwa węgla kamiennego.
- Podczas tych negocjacji trzeba jednak powiedzieć, że idziemy swoją drogą energetyczną i wykorzystujemy węgiel co najmniej do 2049 r., a mnie się wydaje, że powinno to być dłużej – stwierdził Kolorz (w kontekście kopalni mogących fedrować po tym terminie wymienił m.in. KWK Ziemowit, Bolesław Śmiały, czy Bogdankę w Zagłębiu Lubelskim).
- Opłaca się nam teraz i na daleką przyszłość zmienić całą politykę energetyczną Polski – przekonywał Kolorz.