W kontekście przebudowy katowickiego węzła kolejowego od kilku dni już prawie wszystko wiadomo. Przede wszystkim wiadomo kiedy oraz w jakim zakresie będzie zamykanych pierwszych sześć wiaduktów drogowych i kolejowych.
W Katowicach będzie armageddon drogowo-kolejowy
Nie wiadomo jeszcze, jak dokładnie w czasie przebudowy będą poprowadzone objazdy, choć cudów nie należy się spodziewać. Biorąc pod uwagę to, że wśród owej szóstki jest m.in. wiadukt drogowy w ciągu ulicy Bagiennej oraz wiadukt kolejowy nad ul. Mikołowską w centrum Katowic, a także, iż od połowy sierpnia trwa rozbiórka dwóch wiaduktów drogowych przerzuconych nad drogą ekspresową S86 w ciągu ulicy Bohaterów Monte Cassino i że niebawem utrudnienia w ruchu pojawią się także na samej S86, to jazda po Katowicach stanie się nie lada wyzwaniem wymagającym sporej cierpliwości i gotowości do stania w korkach. Dodajmy, że kłopot będą mieli nie tylko kierowcy, ale też pasażerowie transportu zbiorowego.
A w Chorzowie i w Bytomiu - koniec wielkich inwestycji
Końcówka roku powinna za to przynieść ulgę w Bytomiu i Chorzowie. W tych miastach zakończą się dwie duże inwestycje infrastrukturalne.
Po pierwsze powinny dobiec końca prace na linii kolejowej z Chorzowa przez Bytom do Tarnowskich Gór, co pozwoli (po trwającej od marca 2022 r. przerwie) przywrócić ruch pociągów z Tarnowskich Gór i Bytomia w stronę Katowic. W stronę Katowic nie oznacza jednak, że bezpośrednio do samych Katowic one dojadą - prawdopodobnie pasażerowie tych pociągów będą musieli się przesiąść w Chorzowie Batorym na składy jadące z Gliwice w kierunku Częstochowy.
W grudniu mają się zakończyć także prace na DK79 w Chorzowie na wysokości dawnej huty Kościuszko (od skrzyżowania z ul. Moniuszki do skrzyżowania z ul. Metalowców), gdzie przebudowywana jest zarówno droga, jak też poprowadzone obok torowisko (docelowo linia tramwajowa będzie przebiegać w innym śladzie niż poprzednio).
Stąd też od stycznia 2023 roku wstrzymany pozostaje ruch tramwajów między Bytomiem a Chorzowem (gdyby ktoś zapomniał, to przypominamy, że to właśnie ta linia była niegdyś typowana do roli „szybkiego tramwaju”), natomiast ruch samochodowy odbywa się jednym pasem w każdym z kierunków, co w praktyce oznacza to, że w godzinach szczytu prostu trzeba tu swoje odstać.
Może Cię zainteresować: