Tomasz Głogowski przewidział przyszłość mediów publicznych? "Nie doradzałem Sienkiewiczowi"
Poseł Tomasz Głogowski z Koalicji Obywatelskiej w październiku ubiegłego roku dokładnie przewidział, co nowy rząd zrobi z mediami publicznymi. - Ja bym nie wahał się przed żadnymi rozwiązaniami, nawet przed wyłączeniem prądu w tej szczujni (…) To trzeba zakończyć i nie mieć żadnych skrupułów - mówił 2 października 2023 r. w rozmowie z Marcinem Zasadą na antenie Radia Piekary.
Poseł przyznał, że ten fragment Rozmowy Dnia stał się viralem, zwłaszcza wśród wyborców PiS, którzy często dopytywali go o te słowa. Zapewnił, że nie doradzał Bartłomiejowi Sienkiewiczowi w sprawie mediów publicznych, choć przyznał, że minister kultury wybrał podobne rozwiązanie. Istotną rolę jego zdaniem odegrali pracownicy TVP, którzy pomogli przełączyć sygnał. - To było rozwiązanie na które ja nie wpadłem, muszę przyznać - powiedział. Marcin Zasada dopytywał, dlaczego jednak nowa władza nie przeprowadziła zmian w mediach publicznych zgodnie z prawem?
- Tak trzeba było zrobić. Ten seans nienawiści, który doprowadził chociażby do zabójstwa prezydenta Adamowicza, do samobójstwa młodego chłopaka, celowo zidentyfikowanego przez tych pracowników szczujni jako ofiara pedofila, trzeba to było zakończyć, zwłaszcza że to się rozkręcało. Oni nawet nie myśleli przerwać ten seans nienawiści. Nazywanie lidera opozycji, teraz już premiera, "niemieckim agentem" - to musiało zostać zakończone. Jestem przekonany, że zostało zakończone w sposób właściwy - mówił poseł Tomasz Głogowski.
Nowy mit założycielski PiS? "Oni pomału przechodzą do historii, nie warto stawać po ich stronie"
Zdaniem Tomasza Głogowskiego nie doszło do złamania prawa, ale zastrzeżenia co do działań ministra kultury oceni sąd. Rada Mediów Narodowych jest organem niekonstytucyjnym, dlatego trzeba było podjąć "radykalne działania". Poseł KO zapowiedział podjęcie w najbliższym czasie prac nad nową ustawą o mediach publicznych. - Liczymy, że w jakimś porozumieniu z prezydentem uda się znaleźć rozwiązanie - dodał. Co dalej z likwidacją TVP?
- To na pewno musi być szybkie działanie. Oczywiście sygnał w radiu i telewizji musi funkcjonować, te programy muszą być rzeczywiście programami informacyjnymi, a nie propagandowymi jednej partii. Muszą też utrzymywać pewien poziom merytoryczny.
Czy sposób przejęcia mediów publicznych przez nową władzę nie umożliwi Jarosławowi Kaczyńskiemu "zwarcia szeregów", mobilizując przeciw zmianom w TVP wyborców PiS? (Interesujesz się Śląskiem i Zagłębiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter).
- Jestem szczerze zdumiony, że w TVP demonstrują tylko politycy, praktycznie nie ma obywateli, nie ma ludzi. Ja widzę i wiem, że oni są bardzo przerażeni, czy uda im się w ogóle jakąś większą grupkę 11 stycznia zgromadzić. Sam jestem zaskoczony, że tak słabe wsparcie ma Prawo i Sprawiedliwość. Myślę, że do ludzi dociera, że oni przegrali, że naprawdę przechodzą pomału do historii i nie warto stawać po ich stronie - odpowiedział poseł KO.
Może Cię zainteresować:
TVP3 Katowice ma nowego dyrektora. Dziennikarze chcą jak najszybciej wznowić nadawanie
Może Cię zainteresować: