Koniec Trzeciej Drogi? Michał Gramatyka: ,,Ten projekt ma potencjał"
W wyborach do Parlamentu Europejskiego Trzecia
Droga zanotowała 6,91% głosów, a więc wynik zdecydowanie poniżej
oczekiwań. Mimo zapewnień o kontynuowaniu sojuszu Polski 2050 i
Polskiego Stronnictwa Ludowego, w obu partiach zaczęły pojawiać się
głosy o możliwym zakończeniu współpracy.
Wiceprezes PSL, eurodeputowany Krzysztof Hetman skrytykował chociażby Różę Thun. Hetman zarzucił jej, że uwiarygodniła swoim postępowaniem przekaz Konfederacji. Z kolei polityk partii Hołowni, poseł Joanna Mucha wprost przyznała, że koalicja z PSL-em ,,przynosi więcej szkód niż pożytków". Czy można spodziewać się politycznego rozwodu i rozpadu Trzeciej Drogi?
- Dlaczego miałaby się Trzecia Droga rozwodzić, nie rozumiem. Porażki wzmacniają. (...) Nic mi nie wiadomo, by ten projekt miał przestać istnieć. My prowadzimy politykę w Sejmie, mamy dwa kluby, oba nazywają się Trzecia Droga i są związane umową, która zobowiązuje do głosowania za swoimi projektami. Tam się nic nie zmienia. Ja uważam, że Trzecia Droga ma potencjał - mówił Gramatyka na antenie Radia Piekary.
Gramatyka o przyczynach porażki. Czy Donald Tusk postanowił ,,skonsumować" Trzecią Drogę?
Zdaniem Gramatyki
kluczowy dla słabego wyniku Trzeciej Drogi okazał się kryzys wizerunkowy
lidera PSL, wicepremiera i szefa resortu obrony Władysława
Kosiniaka-Kamysza, związany z zatrzymaniem polskich żołnierzy na
granicy polsko-białoruskiej. W jego opinii sytuacja ta wywołała efekt ,,gromadzenia się wokół flagi", napędzając głosów Konfederacji. Nie wykluczył także, że część kandydatów
niedostatecznie zaangażowała się w kampanię wyborczą.
Szacuje się, że
około 60% wyborców Trzeciej Drogi z wyborów parlamentarnych w
październiku 2023 r., w ogóle nie wzięło udziało w eurowyborach. On sam, jako lider listy w województwie śląskim, uzyskał 40 748 głosów i minął się z mandatem eurodeputowanego.
- Mamy zaplanowany zjazd i posiedzenie klubu. Pewnie będzie analiza tej kampanii wyborczej. Do mojego mandatu, w skali Polski, zabrakło osiemnastu tysięcy głosów, czyli pół głosu na jedną komisję wyborczą. I to chyba jest dla mnie najlepsza opowieść o tym, jak istotna jest frekwencja i mobilizacja elektoratu.
Jak dodał, specyfika wyborów europejskich oraz wzmacnianie polaryzacji między PO a PiS-em nie pomogły mniejszym ugrupowaniom. Według Gramatyki powrót do ,,starego porządku", w którym dwa największe bloki nie pozostawiają miejsca innym, stwarza zagrożenie rządów PiS z Konfederacją. Czy Donald Tusk i Koalicja Obywatelska postanowili ,,skonsumować" Trzecią Drogę?
- Donald Tusk jest świetnym politykiem. Jest tym polskim politykiem, który osiągnął najwięcej. Ta kampania wyborcza, którą prowadziła Koalicja Obywatelska, była obliczona na polaryzację, na rozgrupowanie elektoratu, na zjedzenie wszystkiego co w środku. To zresztą charakterystyczne dla wyborów europejskich, bo przecież na Litwie i Łotwie skończyło się podobnie. Taka kampania rzeczywiście zmiotła z planszy wszystko co w środku. Lewica poniosła gigantyczną porażkę, my też wychodzimy z tych wyborów dość mocno poobijani.