Do końca tego roku NIK planuje przeprowadzić 94 planowe kontrole. Trzy główne kierunki badawcze Izby stanowić mają: kwestie finansowe, zagadnienia bezpieczeństwa (także socjalnego) oraz przedsięwzięcia stanowiące inwestycję w przyszłość. W kontekście bezpieczeństwa inspektorzy przyjrzą się m.in. realizacji uchwał antysmogowych.
Zakazy i terminy określił sejmik
W województwie śląskich uchwała takowa została przyjęta przez sejmik w kwietniu 2017 r. i od tego czasu kolejne jej zapisy systematycznie wchodzą w życie. Najpierw te dotyczące paliw stosowanych w domowych piecach (w 2017 r. zakazano palenia m.in. flotokoncentratami, mułami i węglem brunatnym), a później samych instalacji. Już od dwóch lat nie można stosować kotłów pozaklasowych (tzw. kopciuchów) liczących sobie ponad 10 lat lub nie posiadających tabliczki znamionowej (czyli o nieokreślonej klasie emisyjności), a od 1 stycznia tego roku zakaz objął kotły pozaklasowe starsze niż 5 lat. Za dwa lata legalnie nie będzie już można użytkować jakichkolwiek kopciuchów, a od 1 stycznia 2028 r. zakaz stosowania obejmie również kotły 3 i 4 klasy emisyjności.
Gminom zostało ich egzekwowanie
To tyle zapisy uchwały. To, jak to wygląda w praktyce, zależy już od lokalnych władz, bo to gminy obarczono egzekucją wprowadzonych przez sejmik regulacji. A te radzą sobie z tym różnie. Nie wszystkie mają potrzebne ku temu „narzędzia”, bo nie wszystkie dysponują własną strażą gminną (a te z kolei nie zawsze mają odpowiedni sprzęt). Inna sprawa, że w czasie pandemii strażnicy zostali przez wojewodę śląskiego skierowani do wspólnych działań z policją związanych z zapobieganiem i rozprzestrzeniania się pandemii, co w oczywisty sposób musiało się przełożyć na ich aktywność w walce o czyste powietrze.
Poza samym posiadaniem (lub nie) narzędzi kontroli pozostaje jeszcze chęć, by z nich zdecydowanie (lub nie) korzystać. Sprawa pozornie prosta - przepisy to przepisy i trzeba je stosować. W praktyce niska świadomość mieszkańców (z przeprowadzonych przez Polski Instytut Ekonomiczny badań wynikało, że jeszcze w 2019 r. o uchwale antysmogowej w woj. śląskim nie miało pojęcia 62 proc. osób), niewydolność instytucji (np. WFOŚiGW w „przerobie” wniosków o dofinansowanie wymiany instalacji grzewczych) oraz rynku samych urządzeń tego typu, a także różne przeszkody formalne sprawiały, że dla lokalnych włodarzy sprawa jest bardziej skomplikowana.
Nie bez powodu Śląski Związek Gmin i Powiatów wydał dokument zawierający zestaw rekomendacji dla samorządów w kontekście tego, jak podlegli im strażnicy powinni zachować się w razie stwierdzenia niewypełniania przez mieszkańców zapisów uchwały antysmogowej. Wskazano w nim, kiedy można zastosować „taryfę ulgową”, a kiedy należy zmobilizować mieszkańca mandatem.