Historia kościoła na Tysiącleciu Dolnym – a w zasadzie dwóch kościołów: pw. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych i Podwyższenia Krzyża Świętego, które zostały wybudowane jeden nad drugim – ma długą historię.
„Zadecydowała determinacja biskupa Herberta Bednorza”
– Osiedle miało funkcjonować jako twór typowo socjalistyczny, pozbawiony sakralnych akcentów. W związku z tym nie przewidziano w nim miejsca na kościół czy jakąkolwiek wydzieloną przestrzeń kultu. Gdy jednak katowicki biskup Herbert Bednorz głośno i coraz bardziej stanowczo formułował wypowiedzi na temat potrzeby budowy kościoła, sprawa stała się źródłem narastających napięć na linii Kościół – państwo – pisze Jacek Kurek w monografii „Tysiąclecie. Historia katowickiego osiedla”.
Jak podkreśla Jacek Kurek, „władze wojewódzkie i miejskie stawiały z początku bezwarunkowy opór, nie chcąc pozwolić na powstanie wyrwy w ideologicznym zamyśle osiedla, jednak architekci gotowi byli do zaprojektowania świątyni. W okresie starań o jej budowę wydano na terenie diecezji katowickiej kilka pozwoleń, konsekwentnie jednak odmawiając takiego Tysiącleciu. Dopiero po siedemnastu latach starań osób duchownych i świeckich pojawiły się w tej kwestii nowe możliwości. Aleksander Franta był przekonany, że okolicznością przesądzającą była najpewniej determinacja biskupa Herberta Bednorza, silnego i odważnego człowieka”.
Świątynia w pobliżu… „wychodka”?
O budowie kościoła na osiedlu Tysiąclecia zaczęto mówić już na początku lat 60. XX wieku, ale dopiero w 1972 roku mieszkańcy osiedla złożyli pismo w tej sprawie – jako interwencję w biurze poselskim. Bezskutecznie. Kilka miesięcy później delegację parafian z Dębu – do parafii Świętych Pawła i Jana Męczenników należeli bowiem wówczas mieszkańcy Tysiąclecia, przyjął Jerzy Ziętek, który jednak konsekwentnie nie zgadzał się na budowę kościoła.
Podczas dorocznej pielgrzymki mężczyzn do Piekar Śląskich, 26 maja 1974 roku, o potrzebie budowy kościoła na Tysiącleciu wspomniał ówczesny kardynał Karol Wojtyła. Koniec końców zgodę na budowę i kościoła, i plebanii wydał dopiero następca Ziętka, wojewoda katowicki Stanisław Kiermaszek. Stało się to w maju 1977 roku.
– Wojewoda Kiermaszek zasłynął także znanym, choć pozostającym w nieoficjalnym obiegu dosadnym stwierdzeniem, że nie pozwoli na budowę kościoła w sąsiedztwie „wychodka”. Była to reakcja na plany postawienia świątyni w bezpośredniej bliskości klimzowieckiej oczyszczalni ścieków – pisze Jacek Kurek.
„Kościół nie mógł być dominantą osiedla”
Wojewoda Kiermaszek chciał, by kościół stanął na terenie dawnego poligonu wytwórni betonu, ostatecznie jednak i tak został wybudowany w pobliżu Klimzowca. Wcześniej składowano tam materiały wykorzystywane do budowy osiedla Tysiąclecia.
Jacek Kurek cytuje fragment rozmowy jednego z architektów kościoła, Henryka Buszki z klerykiem Wojciechem Solikiem z 2006 roku. „(…) w czasach, gdy projektowaliśmy osiedle, przewidywaliśmy, że po latach może wyniknąć problem lokalizacji obiektu sakralnego. Pewnym było, że nie może być on dominantą osiedla, a w koncepcji osiedla kościół miał i musiał stworzyć własne otoczenie. I przewidywaliśmy takie miejsce, praktycznie tak, gdzie ten kościół został zorganizowany, aczkolwiek w pierwszym projekcie osiedla nie był on uwzględniony”.
– Twórcy obiektu chcieli, by wyróżniał się na tle jednolitej zabudowy osiedla. Ostateczny efekt uzyskano zarówno dzięki kształtom, jak i wykorzystanym materiałom. Scharakteryzowane już wcześniej okrągłości dostosowane były do możliwości terenu narażonego na występowanie szkód górniczych. Budynkowi zapewniono mocne fundamenty, natomiast by uzyskać sztywność ścian – zaokrąglono je. Samodzielne ścianki połączone zostały przepona, co zwiększyło ich odporność na ruchy tektoniczne – czytamy w monografii „Tysiąclecie. Historia katowickiego osiedla”.
Wykorzystanie cegieł klinkierowych sprawiło, że koszty budowy wzrosły, ale za to wyróżniło kościół na tle betonowych bloków osiedla. Prace budowlane rozpoczęły się 15 września 1979 roku.
Budować pomagali także mieszkańcy
W pracach uczestniczyli też mieszkańcy Tysiąclecia – gościli robotników, ale i sami wykonywali prace pomocnicze. Pomagali załatwiać materiały budowlane czy cement. Dla niektórych cena, jaką zapłacili za pomoc w budowie kościoła była wysoka – dyrektor Przedsiębiorstwa Materiałów Budowlanych Przemysłu Węglowego został zwolniony ze stanowiska za udostępnienie cegieł…
Ostatecznie dolny kościół – pw. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych – został poświęcony 13 grudnia 1981 roku, czyli w dniu wprowadzenia stanu wojennego. Poświęcenia dokonał biskup katowicki Herbert Bednorz, wmurowano także pamiątkową tablicę poświęconą przez Jana Pawła II na Jasnej Górze. Z kolei górny kościół, pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, został poświęcony przez biskupa Damiana Zimonia 14 września 1991 roku. Wszystkie nabożeństwa mogły odbywać się już właśnie w tym kościele, ale na zimę otwierano (i otwiera się nadal) kościół dolny – znacznie mniejszy, który jest łatwiej ogrzać.
Zobaczcie, jak dziś wygląda kościół na Tysiącleciu Dolnym na zdjęciach Tymoteusza Stańka.