Krzysztof Kasprzyk z Fundacji Kino Patria: Połączenie biznesu i kultury staje się swoistym węzłem gordyjskim Kina Patria

Odpowiedź Krzysztofa Kasprzyka, prezesa Fundacji Kina Patria w Rudzie Śląskiej na felieton Patryka Tomiczka, zamieszczony na łamach Ślązaga.

Kino patria ruda slaska2

25 października na łamach Ślązaga ukazał się felieton Patryka Tomiczka dotyczący kina Patria w Rudzie Śląskiej. Były szef Silesia Film napisał m.in. "to szczególne miejsce w Rudzie Śląskiej kojarzy mi się wyłącznie z zamykaniem, potrzebą dofinansowania i… emocjonalnym szantażem, gdyż brak dotacji lub odpowiedniej wysokości wsparcia od razu jest upubliczniany kosztem, i tak już podkopanego, wizerunku".

Z tym i innymi stwierdzeniami z felietonu polemizuje Krzysztof Kasprzyk, prezes Fundacji Kino Patria:

O konieczności odróżniania i umiejętności dostrzegania, czyli ja tak widzę kino Patria

Każdy widzi to, co potrafi zobaczyć. Dotyczy to także Patryka Tomiczka. A wzrok, autor felietonu, ma słaby, można go nawet podejrzewać o swoistą neuropatię czy “daltonizm”. Bo cóż widzi? Żal, konflikty i jakiś rodzaj apatii. Nie zauważył 35 lat funkcjonowania kina: przeprowadzanych remontów, cyfryzacji, organizowanych przeglądów, festiwali, pokazów specjalnych, DKFu, spotkań z twórcami, trudnej drogi stawania się kinem studyjnym… Nie chcę diagnozować przyczyn, raczej pragnę poszerzyć pole widzenia.

Prywatne kina

W Polsce kin prywatnych jest dużo. Wszelkie multipleksy to przecież budynki prowadzące działalność gospodarczą, nastawione na zysk, z natury rynku - ekonomicznie zasadne. Jeżeli prowadzenie takiegoż multipleksu się nie opłaca, jest zamykany.

Sytuacja zgoła inaczej wygląda w przypadku kin tzw. studyjnych, ośrodków pielęgnowania kultury filmowej, organizujących przeglądy, wydarzenia specjalne czy spotkania z twórcami filmowymi. Większość takich placówek to własność miasta lub województwa, a opłacalność istnienia tych instytucji kultury przestaje być postrzegana tylko przez pryzmat ekonomii. Bo ważniejszy od biznesplanu jest długofalowy rozwój kultury, a tym samym społeczeństwa. Dla przykładu - rekonstrukcja cyfrowa filmów Kazimierza Kutza nigdy nie powinna być postrzegana tylko w rachunku ekonomicznym. Perła w koronie czy Sól ziemi czarnej to coś więcej niż dystrybucja filmowa. Koszt odrestaurowania - 200 000 zł. Filmy Kutza - bezcenne! Za wspomnianą rekonstrukcję cyfrową zapłaciło kilka instytucji (m.in. Ministerstwo Kultury czy Urząd Marszałkowski), a ówczesny dyrektor Instytucji Filmowej Silesia Film, Patryk Tomiczek, wynegocjował udzielenie licencji na sześć pokazów rocznie przez 25 lat. W sumie 150 pokazów…

Kino Patria - rozdział pierwszy: historia

W roku 1937 Kino Patria zostaje wybudowane, prywatne kino, inwestorem jest prywatny przedsiębiorca Jan Jasiulek, dziadek obecnej właścicielki, Ewy Brzezińskiej-Dłóciok.

Zrządzeniem losu i historii Rudzie Śląskiej i całemu regionowi trafia się architektoniczna perła modernizmu. Jasiulek ucieka przed polityką niemiecką z Zabrza, osiedla się w Nowym Bytomiu, buduje dom, a burmistrz Basista wynegocjuje jeszcze budowę kina. Dzięki temu Śląsk zyskał kino (póki co na 87 lat, liczba seansów nie do policzenia), kinomana (Jasiulek zakochał się w kinie), no i ośrodek kultury. Nie miał jednak szczęścia Jasiulek, z kina, jak i zysków z kina, mógł się cieszyć dwa lata. Potem II wojna, komunizm, brak wpływu na Patrię: i na to, co jest wyświetlane, i na remonty, modernizację.

Kino Patria - rozdział drugi

W latach 90. kino wraca do właścicieli. W stanie mocno pokomunistycznym. Trzeba się wyróżnić - to jedna z pierwszych decyzji pani Ewy: kino będzie studyjne, nastawione na ambitny repertuar, nieobecny w multipleksach. Jako wartość dodana - młodzi ludzie, którzy pojawili się w kinie pod koniec lat 90. To tu zaczyna się historia kina studyjnego, lokalnego, filmowego ośrodka kultury… Cały czas kina prywatnego, współfinansującego z zysków wszelkie działania.

Czym może pochwalić się Kino Patria?

Powstały z mojej inicjatywy Klub Filmowy KaFe In-nI (obecnie DKF KaFe In-nI), Akademia Filmowa (początkowo moja inicjatywa, przejęta przez kino, współtworzona przez Mariusza Wojasa, Pawła Ciećwierza, Annę Kazek), osiem przeglądów filmowych. Każde działanie realizowane i współtworzone przez Panią Ewę. W roku 2004 Stowarzyszenie Młodzi Europy organizuje ważny dla kina przegląd Filmofil: pół roku projekcji finansowanych przez Unię Europejską. Autorami książki o filmografii europejskiej są ludzie związani z kinem Patria, ale wśród organizatorów jest także obecny prezydent Michał Pierończyk… Kino żyje.

Rok 2011 - kino przechodzi remont foyer i sanitariatów. Napisany przeze mnie wniosek oraz środki prywatne (tym razem Pani Ewy, ale także już moje i mojego kolegi) umożliwiają utworzenie kawiarenki kinowej KaFe In-nI, kompleksowy remont ubikacji, wymianę drzwi wejściowych do sali kinowej. Kino zyskuje nowe inicjatywy: jako kawiarenka organizuję cykl pokazów “W poszkiwaniu tożsamości. Rozmowy o Śląsku.”, projekt szpilki - filmy o twórczości Brunona Schulza; dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem In-nI organizowany jest Poradnik Innego Myślenia (2 edycje), Festiwal Filmów Górniczych Hajery. Cały czas w kinie odbywają się Lawiny, Głębiny, a potem The Art of Ride (Stowarzyszenie In-nI). Kino żyje. Kino, prywatne kino, żyje.

W roku 2013 rynek kin przechodzi bardzo poważną transformację - cyfryzację. Dystrybutorzy rezygnują z taśm filmowych na rzecz cyfrowej dystrybucji filmów. Rusza projekt dofinansowany przez PISF: możliwość zakupu cyfrowego projektora dla kin, dofinansowanie 50%. Kina nieprywatne nie mają z tym problemu: brakujące 50% sfinansuje samorząd. Piszę wniosek, przeprowadzamy procedurę zamówień publicznych (z pomocą Grzegorza Solucha), pani Ewa dopłaca brakującą część. Kino ma nowy projektor, nowe nagłośnienie i nowy ekran. Koszt - duży, szczególnie, kiedy weźmie się pod uwagę, że jako prywatny podmiot działa 20 lat, a w tym czasie właścicielka maluje salę kinową, remontuje dach budynku (wniosek do PISF)... Nie chcę zanudzać - przez 35 lat w kinie Patria, prywatnym kinie, działo się tyle, że spisane stworzyłyby całkiem pokaźną książkę.

Czy więc, jak pisał pan Tomiczek, kino Patria ciągle jest zamykane i na tym buduje swój potencjał?

Kino Patria - rozdział trzeci, niepewny

Rok 2023. Pani Ewa mówi, że chciałaby przestać prowadzić kino, że ma już swoje lata, kocha kino, ale już nie ma tyle sił, a bez wydarzeń, kino się nie utrzyma.

Nie płaczemy, nie narzekamy, nie biadolimy. Zakładamy Fundację (łatwiej pozyskiwać środki zewnętrzne), Fundacja tworzy projekt Kinowej Akademii Medialnej (przy finansowym wsparciu miasta) - programu edukacji filmowej, nowego spojrzenia na naukę o filmie, organizuje szereg pokazów specjalnych… Finalną propozycja jest utworzenie Śląskiego Centrum Edukacji Medialnej, instytucji łączącej kino studyjne z funkcją edukacyjną, miejsca, którego nie ma w Rudzie Śląskiej, na Śląsku, czy nawet w południowej Polsce. Wskazuję drogi finansowania inwestycyjnego, ewentualne drogi wsparcia na etapie funkcjonowania, pokazuję skąd można pozyskiwać fundusze na projekty. Ba, w swoim optymistycznym spojrzeniu na świat głoszę tezę o samofinansowaniu się Ślaskiego Centrum Edukacji Medialnej, przecież kino utrzymuje się od 35 lat…

Obecnie Ruda Śląska (także kino) jest częścią konurbacji, której głównym beneficjentem są dominujące Katowice. Kin studyjnych jest kilkanaście (w samych Katowicach trzy). Jednak w długoterminowym zamierzeniu śląskie miasta mają stworzyć Metropolię. Śląskie Centrum Edukacji Medialnej jest w takim razie ucieczką w przód - stanie się jednym z punktów tworzących siatkę instytucji kulturalnych, punktem jedynym na mapie Śląska. Tak, wiemy, że trzeba się odróżnić!

Oczywiście jest ryzyko, jest potrzeba decyzji - żeby móc pisać o środki unijne (a perspektywa 2021- 2027 już jest, czeka), należy kupić kino. Potem może być tylko lepiej. Trzeba odwagi. Miał ją burmistrz Basista w katach 30. XX wieku, miał ją Jan Jasiulek, miała Ewa Brzezińska-Dłóciok, mam ją ja - piszący te słowa. Potrzeba nam raz jeszcze Basisty - Burmistrza, Prezydenta, Marszałka…

Appendix

To połączenie biznesu i kultury staje się swoistym węzłem gordyjskim Kina Patria - inwestor ma prawo oczekiwać zysków, kultura stoi gdzieś ponad tym. Dotychczasowi właściciele kina zainwestowali swoje pieniądze i życie w dobro kulturowe, jakim jest Kino Patria. Co więcej, przez 50 lat byli pozbawieni możliwości czerpania zysków. Mają świadomość, jaką wartością kulturową jest Kino Patria. Mają też świadomość jego wartości pieniężnej. Jestem przekonany, że można z nimi negocjować. Tylko trzeba zacząć poważnie, bez takich fikołków jak “bezkosztowe nabycie”.

Kino Patria

Może Cię zainteresować:

Patryk Tomiczek: Kino Patria może przejść do historii. Trudna sytuacja to jednak nie tylko sprawa wysokich podatków

Autor: Patryk Tomiczek

25/10/2024

Kino patria ruda slaska2

Może Cię zainteresować:

Radni zagłosowali. Czy Kino "Patria" w Rudzie Śląskiej będzie wykupione?

Autor: Jacek Skorek

25/10/2024

Kino patria ruda slaska

Może Cię zainteresować:

Nowa fasada i... koniec Kina "Patria" w Rudzie Śląskiej? Miasto trzykrotnie podniosło podatek!

Autor: Jacek Skorek

01/10/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon