Lotnisko w Pyrzowicach bez tajemnic? Byliśmy tam, gdzie pasażerowie wstępu nie mają. Płyta, bagażownia, hangar, dawna wojskowa baza... Zobaczcie

Jak wygląda praca na płycie pyrzowickiego lotniska? Czym jest system ILS? I jak wyglądają silniki Airbusa A320 oczekujące na montaż w samolocie? Byliśmy, widzieliśmy. I spieszymy z odpowiedziami.

Lotnisko w Pyrzowicach ma długą historię. Wybudowali je Niemcy, którzy na Udetfeld (nazwa ta obowiązywała od 1941 roku) testowali samoloty eksperymentalne – to stąd startowały między innymi Messerschmitty Me 163 Komet z napędem rakietowym. Lotnisko było częścią poligonu doświadczalnego Schendek. Po wojnie w Pyrzowicach stacjonowały natomiast polskie siły powietrzne – między innymi 39. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego OPK.

Lotnisko wielofunkcyjne

Dziś Międzynarodowy Port Lotniczy „Katowice” im. Wojciecha Korfantego w Pyrzowicach (kod lotniska nadany przez IATA, czyli Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych to KTW, a kod ICAO, Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego to EPKT) jest jednym z największych lotnisk z kraju. I jednym z najnowocześniejszych.

– Od 2007 roku trwa nieprzerwanie program inwestycyjny. Jego celem było i jest stworzenie w Pyrzowicach lotniska wielofunkcyjnego – mówi Piotr Adamczyk, rzecznik pyrzowickiego lotniska. – Chodzi nie tylko o infrastrukturę do obsługi ruchu pasażerskiego, ale także o obsługę cargo i obsługę techniczną samolotów. I to już funkcjonuje. Przecież niedawno oddaliśmy do użytku trzeci hangar – dodaje.

W 2015 roku oddano tu do użytku jedną z najdłuższych dróg startowych w Polsce, która ma 3200 metrów długości i 45 metrów szerokości. Lotnisko jest podzielone na trzy strefy. Do obsługi ruchu pasażerskiego przystosowane została strefa południowo-zachodnia. Tworzą ją trzy terminale: A, B (terminale wylotowe) i C (terminal przylotowy). – Roczna przepustowość tej infrastruktury to około 8 milionów pasażerów – podkreśla Piotr Adamczyk.

Jak w Formule 1

Ogrodzony teren lotniska liczy około 400 hektarów, ale dodajmy: to teren dobrze kontrolowany – z wieży i nie tylko. Największy ruch – poza terminalami pasażerskimi – panuje na płycie lotniska. Wszystko podlega odpowiednim, ściśle określonym procedurom; samolot linii Ryanair, który właśnie wylądował musi podążać za żółto-czarnym samochodem z napisem „Follow me” na swoje stanowisko postojowe. Już podjeżdżają schody dla pasażerów, pod koła maszyny podkładane są podstawki blokujące koła.

Niedaleko inny samolot, linii Smartwings, szykuje się do startu. Obsługa „podpina” do maszyny charakterystyczny pojazd – to „Bison” D 1000, który może wypchnąć (tzw. pushback) na pas samoloty do 400 ton, takie jak Boeing 747-400 czy Airbus A340-600. Kiedy obsługa wypina blokującą sterowanie przednim kołem z kokpitu „szpilkę”, pilot może już powoli kołować na pas startowy. Jeszcze inny samolot – już zapełniony pasażerami i gotowy do startu – będzie musiał poczekać kilkanaście minut w oczekiwaniu na „slot” na lotnisku w Berlinie…

Większość samolotów obsługiwanych jest przez firmy handlingowe. Własną obsługę naziemną ma Ryanair i przy okazji – bardzo „wyśrubowane” czasy rotacji na stanowisku. Piotr Adamczyk: – Po 25 minutach od znalezieniu się na stanowisku samolot jest już wypychany z powrotem. W tym czasie wszyscy pasażerowie muszą wysiąść, a samolot musi zostać zatankowany. Jak w Formule 1. I w Ryanair bardzo tego pilnują, bo przecież samolot zarabia, jak lata. Chodzi o jak najbardziej efektywne wykorzystanie floty.

Ponad 50 firm i instytucji

Lotniskiem im. Wojciecha Korfantego zarządza Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze SA, firma założona w 1991 roku. W 1994 roku GTL przejęło od Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze zarządzanie cywilną częścią pyrzowickiego lotniska – na początku lat 90. XX wieku stacjonowała tu bowiem jeszcze 2. eskadra 11. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. Ostatni wojskowy lot (samolotu MIG-21) odbył się w maju 1999 roku.

Na terenie lotniska funkcjonuje ponad 50 firm i instytucji, które w sumie zatrudniają około 4 tysięcy osób. – W Pyrzowicach funkcjonuje kilka baz linii lotniczych, mamy bazy dwóch z trzech największych w Europie niskokosztowych linii lotniczych, czyli Wizz Aira (7 samolotów Airbus A320/A321) i Ryanaira (7 samolotów Boeing 737) – wyjaśnia Piotr Adamczyk. Swoją bazę na tutaj również polska prywatna czarterowa linia lotnicza Enter Air, bułgarska Electra Airways i czeska Smartwing.

Co istotne, Katowice Airport to największe polskie regionalne lotnisko cargo.

– Obecnie mamy 8 regularnych tras towarowych. W naszym terminalu cargo swoje bazy na południowa Polskę mają DHL Express, UPS, FedEx, Lufthansa Cargo i LS Airport Services, który pracuje dla Amazona – opowiada rzecznik lotniska. – Oczywiście obsługa samolotów pasażerskich i towarowych nie było możliwa bez firm handlingowych. W Katowice Airport swoje oddziały prowadzą LS Airport Services, Welcome Airport Services, Silver Cargo.

Stale pod prądem

Pyrzowice to też baza do obsługi technicznej samolotów. Na lotnisku działają więc firmy specjalizujące się w obsłudze technicznej. – Mamy LS Technics, który pracuje głównie dla Wizz Air, mamy polski Linetech, który jest częścią dużej grupy Avia Prime – wylicza Piotr Adamczyk. – Enter Air w ramach swojej struktury ma także dział odpowiedzialny za mechanikę, którego przedstawiciele także aktywnie działają w Pyrzowicach. Ponadto mamy także LOT AMS, który opiekuje się samolotami LOTu.

Obsługa techniczna pracuje w hangarach. Ten najstarszy nie został powiększony, więc „wystaje” z niego ogon Airbusa A320 należącego do Wizz Air. Nie szkodzi – wszystkie prace prowadzone są i tak wewnątrz hangaru. Stoją tam też ogromne silniki, także do wersji A320neo. Robią duże wrażenie.

Nieco dalej jest baza strażaków. To Lotniskowa Służba Ratowniczo-Gaśnicza. – To jeden z większych działów, ponieważ służbę pełni w nim 50 osób – mówi Piotr Adamczyk. Strażackie wozy to głównie austriackie Rosenbauery, wyposażone w przednie „działka” do gaszenia pożarów. Jeden z pojazdów ma również sprzęt do przebijania kadłuba samolotu, który przy okazji wprowadza do wnętrza maszyny wąż gaśniczy. Samochody są stale podłączone do prądu, aby akumulatory nie zawiodły. Z kolei olej utrzymywany jest w takiej temperaturze, aby potężne silniki (niektóre mają nawet po 700 koni) od początku były gotowe do pracy na najwyższych obrotach.

Platformy dla spotterów

W terminalu B znajduje się nowoczesna bagażownia. Kosztowała 30 milionów złotych. Skomplikowana maszyneria przemieszcza bagaże, które trafiają tam, gdzie mają trafić – to najnowocześniejszy w Polsce system transportu i sortowania bagaży rejestrowanych. I ich kontroli. Bagaż prześwietlany jest bowiem przez trzy tomografy, które generują szczegółowy, trójwymiarowy obraz.

A tymczasem po płycie lotniska powoli poruszają się cysterny. W Pyrzowicach są Orlen Aviation i Lotos BP, kiedyś natomiast paliwo dla samolotów dostarczały Shell Aviation i BGS. Przeróżnych pojazdów jest tu zresztą całe mnóstwo; są między innymi autobusy do przewożenia pasażerów, swoje stanowiska mają także pojazdy, które zimą odśnieżają płytę. Są i mniejsze, osobowe auta pomalowane w żółto-czarne kolory – tak jak pojazd z napisem „Follow me”. Jest samochód z trzecim, „samolotowym” kołem na tylnej osi, który podczas opadów czy innych złych warunków może kontrolować warunki nawierzchni drogi startowej.

Za strefą cargo znajduje się płyta do odladzania samolotów, a kawałek dalej, za ogrodzeniem, jest jedna z dwóch wybudowanych przez GTL platform dla spotterów. Można z nich robić zdjęcia startujących i lądujących samolotów.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Zarządzające pyrzowickim lotniskiem GTL odpowiada (lub współodpowiada) za ochronę, bezpieczeństwo i infrastrukturę. Za bezpieczeństwo dba odpowiedni pion, któremu podlega Straż Ochrony Lotniska.

– Jej podstawowym zadaniem jest zapobieganie aktom bezprawnej ingerencji, czyli po prostu temu, żeby osoby nieuprawnione nie weszły na strefę zastrzeżoną – wyjaśnia rzecznik lotniska. – W przypadku Pyrzowic SOL odpowiada za kontrolę i weryfikację dostępu osób, które nie są pasażerami, do strefy zastrzeżonej. Odpowiadamy także za kontrolę bezpieczeństwa pasażerów i ich bagaży. Ustawodawca daje tutaj dwie możliwości. Zarządzający może to robić swoimi siłami lub siłami wybranej przez niego firmy spełniającej wszystkie kryteria. My kontrolę bezpieczeństwa zlecamy firmie zewnętrznej.

Dział eksploatacji lotniska oraz dział transportu i obsługi maszyn odpowiada za utrzymanie nawierzchni lotniskowych nie tylko w okresie zimowym. Wiosną czy latem jego zadaniem jest między innymi odtwarzanie oznakowania poziomowego na polu ruchu naziemnego czy regularne koszenie trawy na lotnisku. Zarządcy lotniska podlega także Służba Ratownictwa Medycznego.

– Nasze ambulatorium jest czynne 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, zawsze z obsadą: lekarz, pielęgniarka i ratownik medyczny. Mamy też odpowiednio wyposażoną karetkę reanimacyjną – zaznacza Adamczyk. Jest też wspomniana już Lotniskowa Służba Ratowniczo-Gaśnicza, a także dział służby dyżurnej, kojarzony z żółto-czarnymi samochodami „Follow me” i prowadzącymi je marszałkami, którzy odpowiadają za prowadzenie i ustawienia samolotów na stanowiskach postojowych.

Czy ktoś przekroczył prędkość?

Swoje, niezwykle ważne, zadania na dział energetyczny, który dba o utrzymanie i konserwację całego systemu oświetlenia nawigacyjnego pola ruchu naziemnego. Dość powiedzieć, że lamp krawędziowych i zagłębionych w Pyrzowicach jest ponad dwa tysiące. Lotnisko ma kilka stacji transformatorowych, rozdzielni, podrozdzielni, a także system zasilania awaryjnego.

Nie można zapomnieć o tzw. safety managerze. To osoba, która odpowiada za identyfikacji zagrożeń, analizę ryzyka i zarządzania. – Monitoruje zagrożenia, zarządza systemem sms, inicjuje i bierze udział w wewnętrznych badaniach zdarzeń czy wypadków. Czasami można go spotkać z na polu ruchu naziemnego z radarem mierzącym prędkości pojazdów i który może zabrać lotniskowe prawo jazdy – opowiada Piotr Adamczyk.

Nowoczesność i trochę historii

Na terenie lotniska znajdują się elementy systemu ILS (Instrument Landing System), który wspomaga pilotów podczas lądowania samolotu w trudnych warunkach. Lądowanie ułatwia także system oświetlenia, jest także charakterystyczny, duży radar kontroli zbliżania. Za pasami znajdują się stare, betonowe płyty. To fragment lotniska, z którego niegdyś korzystały siły powietrzne LWP. Są tam wciąż, usypane z ziemi, stanowiska dla MIG-ów-21.

W tej części lotniska są też dwa stare, wojskowe lekkie transportowce An-26 (trzeci znajduje się po drugiej stronie, bliżej zabudowań). Jest też wrak samolotu – nie został uprzątnięty, bo ćwiczą na nim lotniskowi strażacy. Niedaleko swoją „bazę” ma także Jakub Bednarz, sokolnik ze swoimi sokołami norweskim i wędrownymi. Te drapieżne ptaki wykonują w Pyrzowicach bardzo ważne zadania – to dzięki nim lotniskowe statystyki tzw. bird strike’ów są bardzo niskie. Sokoły przeganiają z lotniska ptactwo, a wspomagają je gazowe armatki hukowe.

Infrastruktura i inwestycje

Największym kapitałem GTL jest infrastruktura. To z jednej strony pole ruchu naziemnego, czyli droga startowa, drogi kołowania i stanowiska postojowe wraz z całym systemem odwodnienia – w lipcu 2022 roku powierzchnia pola ruchu naziemnego wynosiła ponad 86 hektarów. Z drugiej zaś – terminale pasażerskie i cargo, hangary do obsługi technicznej – ich łączna powierzchnia w grudniu 2021 roku wynosiła 60 tysięcy ponad metrów kwadratowych. To także parkingi i drogi wewnętrzne. Infrastruktura to główne źródło przychodów GTL – za korzystanie z niej płacą linie lotnicze (tzw. opłaty lotniskowe), najemcy powierzchni w terminalach czy też pasażerowie korzystający np. z parkingu.

– Gdy w 2009 roku fizycznie zaczynały się pierwsze inwestycje powierzchnia pola ruchu naziemnego wynosiła 33 ha, teraz to ponad 86 ha. Z kolei powierzchnia infrastruktury kubaturowej w 2009 roku wynosiła 31 tys. mkw., w lipcu 2022 roku to ponad 60 tys. mkw. – wylicza Piotr Adamczyk. – Od 2009 roku dział inwestycji zrealizował takie projekty jak m.in. nowa droga startowa o długości 3200 metrów. Zmodernizowano i rozbudowano terminale A i B, powstał terminal pasażerski C.

Wybudowano nową strefę cargo z nowym terminalem towarowym i płytą postojową na 10 frachtowców. Rozbudowano bazę do obsługi technicznej samolotów – kontynuuje rzecznik. – Zmodernizowano stary hangar, wybudowano od podstaw dwa nowe. Przed bazą do obsługi technicznej powstała nowa płyta postojowa. W sumie od 2007 roku dział inwestycji przeprowadził inwestycje za około miliard złotych, które w większości zostały sfinansowane ze źródeł spółki zarządzającej lotniskiem, a częściowo z Funduszu Spójności Unii Europejskiej.

Lotnisko rozwija się i powoli wychodzi z kryzysu, w jaki wpadła cała branża lotnicza z powodu pandemii. Wszystko wskazuje na to, że rok 2022 będzie dla lotniska im. Wojciecha Korfantego rekordowy – przynajmniej jeśli chodzi o segment cargo. Według prognoz przez Pyrzowice „przejdzie” około 45 tysięcy ton frachtu.

Koszenie trawy w Pyrzowicach

Może Cię zainteresować:

Bezpieczeństwo na lotnisku? Tak. Dbają o to sokoły, gazowe armatki hukowe i… odpowiednie koszenie trawy

Autor: Grzegorz Lisiecki

28/05/2022

Douglas DC 8 w Pyrzowicach

Może Cię zainteresować:

Z Piedmont Triad do Pyrzowic. Ponad 50-letni samolot przywozi pomoc humanitarną dla Ukrainy i jest atrakcją dla spotterów

Autor: Grzegorz Lisiecki

29/06/2022

Lotnisko w Pyrzowicach

Może Cię zainteresować:

Wylatujecie na wakacje? Uważajcie na lotnisku, bo pozostawiony bagaż, dokument tożsamości, a nawet... powerbank mogą oznaczać kłopoty

Autor: Grzegorz Lisiecki

26/06/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon