W Komisji Europejskiej trwają prace nad rozporządzeniem, które ma ograniczyć emisję metanu w kopalniach, ponieważ ma on zdecydowanie gorszy wpływ na klimat od CO2. Dla górnictwa w Polsce może to oznaczać de facto przymus wcześniejszego zamykania zakładów, którym będą groziły gigantyczne kary.
Szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacek Sasin wysłał do wszystkich 52 europosłów z Polski list, w którym poprosił o pomoc i podjęcie działań, aby zablokować ten przepis.
- Wszystko wydarzyło się za późno, kiedy mieliśmy czas na odpowiednie poprawki, to żadnego listu nie było. Później podczas spotkania Rady Unii Europejskiej minister Anna Moskwa (Ministerstwo Klimatu i Środowiska - przyp. red.) nie zrobiła niczego, aby zablokować ten przepis - powiedział europoseł Łukasz Kohut w poniedziałek, 27 lutego, na antenie Radia Piekary.
- Oczywiście list dostałem, ale moja odpowiedź nie będzie do Jacka Sasina. Sam wcześniej napisałem do przewodniczącego komisji przemysłu, że ten przepis jest bezsensowny i nie da się wygasić górnictwa w Polsce do 2027 roku - podkreślił Łukasz Kohut. - Będę bronił sektora górniczego i górników, bo umówiliśmy się na transformację energetyczną do 2050 roku i nie może być tak, że rozporządzenie niższej rangi to zmieni - dodał.
Komisja Europejska będzie debatować nad rozporządzeniem dot. między innymi ograniczenia emisji metanu podczas posiedzenia 9 marca.
Z kolei europoseł Jerzy Buzek złożył w Komisji Europejskiej interpelację dotyczącą wpisania węgla koksowego na listę surowców krytycznych, a także wyłączenia go z rozporządzenia metanowego.