Łukasz Kohut, śląski europoseł zrewidował swoje poglądy dotyczące paliw kopalnych? Polityk Nowej Lewicy zawsze był orędownikiem tego, żeby w sprawny sposób przeprowadzić transformację energetyczną i docelowo do 2050 roku zrezygnować z węgla. Dzisiaj, 2 listopada 2022 roku w programie Rozmowa Dia Radia Piekary przekonywał, że jednak trzeba „przeprosić się z węglem".
Trzeba przeprosić się z węglem na jakiś czas. Tak uważam. Na czas kryzysu powinniśmy korzystać ze swoich złóż węgla i przestać go importować. Na czas transformacji rząd mógłby obniżyć podatki na węgiel czy spróbować znieść VAT - tłumaczył Kohut.
Prowadzący rozmowę Marcin Zasada zwrócił uwagę na to, że poglądy polskich polityków w sprawie sektora energetycznego nagle dziwnie ewoluowały. Europoseł Kohut przeprasza się z węglem, a kilka dni wcześniej prezes Jarosław Kaczyński zapowiada, że przyszłością jest atom i OZE. Choć nie omieszkał podczas tego samego wystąpienia powiedzieć, że śląski węgiel jest słabej jakości
- To skandaliczne słowa - mówił w Radiu Piekary Kohut. - To, co zrobił PiS z tym sektorem górniczym, jak oszukał górników. Prezydent Duda opowiadał o 200 latach węgla. Myśmy mówili prawdę, o transformacji która już przebiega. I cała branża górnicza też o tym wie - tłumaczył Łukasz Kohut.
Pieniądze na energetyczną transformację na Śląsku zagrożone?
Politycy różne rzeczy na temat transformacji energetycznej na Śląsku już powiedzieli, padły terminy, deklaracje, były umowy społeczne. Na końcu jednak do przeprowadzenia sprawiedliwej transformacji regionu niezbędne są pieniądze z Unii Europejskiej. I tu pojawia się uzasadniona wątpliwość czy Polska te środki przeznaczone właśnie na cel transformacji w ogóle otrzyma. Europoseł Łukasz Kohut w Radiu Piekary mówił o tym, że istnieją trzy źródła finansowania transformacji energetycznej w Polsce.
- Pierwszym jest fundusz sprawiedliwej transformacji, który został przez premiera Morawieckiego mocno uszczuplony, bo szef rządu nie walczył na Radzie Europejskiej o wysokość tego funduszu. Drugi strumień (...) to jest KPO. Wczoraj minął październik. Rząd nie złożył nawet wniosku o te ogromne pieniądze (36 miliardów euro). Trzecia sprawa, największe pieniądze (75 miliardów euro), to jest budżet europejski, regularne ramy finansowe, gdzie też pewne problemy komisja ogłosiła - powiedział Kohut.
Ziobro i Morawiecki w konflikcie. Opozycja się cieszy?
Łukasz Kohut nie ma jednak wątpliwości, że kompromis w Unii Europejskiej jest możliwy. I dobrze, bo kwestia wyciągnięcia tych pieniędzy jest w interesie wszystkich Polaków.
- Czy jesteśmy w stanie otrzymać ten regularny budżet? Myślę, że tak. Jako opozycja nie liczymy na to, że rząd sobie w tej sprawie nie poradzi. Te pieniądze są bardzo potrzebne, głównie samorządom - wyjaśniał Łukasz Kohut.
Może Cię zainteresować:
