Maciej Baranowski: Jak migrują style w architekturze? Modernistyczny Dom Troppauera w Sosnowcu

Architektura różni się w zależności od kręgu kulturowego. Styl barokowy we Francji jest inny niż ten obecny w granicach niemieckich. Historia budynku mieszkalnego przy alei Zwycięstwa 1 w Sosnowcu jest opowieścią o migracji styli i trendów w architekturze, a także o tym, jak silną granicą była rzeka Brynica, nawet w odrodzonej Polsce.

Nowy Sosnowiec, stary bałagan

Z Górnego Śląska eksportowano węgiel, a z Gdyni modernizm. Kiedy w 1933 roku zakończono budowę magistrali węglowej, okrzykniętej najważniejszą inwestycją transportową II RP, port w Gdyni otrzymał materiał eksportowy a miasta Górnego Śląska i Zagłębia – dostęp do najnowocześniejszych trendów w architekturze. Międzywojenna zabudowa mieszczańska Gdyni i Katowic jest do siebie podobna, jednak patrząc na budynki w granicach Zagłębia Dąbrowskiego warto się zastanowić, czy nie czerpano z kulturowo bliższego Krakowa.

Budynek mieszkalny przy alei Zwycięstwa 1 jest nazywany przez starszych mieszkańców „domem Troppauera” od nazwiska żydowskiego lekarza, Kalmana Troppauera, specjalisty od chorób skórnych i wenerycznych, który przyjmował pacjentów na drugim piętrze. Poza funkcją mieszkalną i usługową obiekt pełnił jeszcze jedną, nie mniej ważną – reprezentacyjną. Dom Troppauera otwierał aleję Zwycięstwa, która od 1934 roku była zwieńczona reprezentacyjnym gmachem Urzędu Miasta i aspirowała do prezentowania Sosnowca jako nowoczesnego ośrodka.

Nowoczesność ma jednak swoją cenę. Po całkowitym zakończeniu prac w lutym 1939 roku koszt oszacowano na 243 542 złotych, z czego 61 257 złotych przeznaczono na prace wykończeniowe, już po oddaniu obiektu do użytku. Czy prawie ćwierć miliona złotych za budynek o powierzchni 392 mkw. i kubaturze 10 195 m sześc. to dużo? Porównując do powstałego cztery lata wcześniej pobliskiego ratusza, którego całkowity koszt wyniósł 625 tysięcy złotych, można założyć, że realizacja Domu Troppauera nie była dużym wydatkiem. Dla pełniejszego obrazu warto przywołać miesięczne wynagrodzenia hutników oraz górników, które wynosiły kolejno 229 złotych i 168 złotych. W II Rzeczpospolitej i tak należały do jednych z wyższych pensji.

Pieniądze jednak nie są ważne, kiedy budujemy tak istotny dla miasta budynek. Dom mieszkalny przy alei Zwycięstwa nie tylko jest architektoniczną dominantą, ale posiada znaczenie symboliczne. Oddziela stare, czyli zabudowę przy Małachowskiego wraz z neoklasycystycznym dworcem od nowego, czyli ratusza wraz z powstającymi, nowymi obiektami. Dom Troppauera to budynek o siedmiu kondygnacjach oraz modernistycznej bryle, pozbawionej zdobniczych detali i z postawionym akcentem na geometryczne formy.

Z powodu umiejscowienia na rogu alei Zwycięstwa i ulicy Małachowskiego, dolna część obiektu, przeznaczona na lokale usługowe, pozostaje zaokrąglona, a następnie powtórzona w górnej części. Boczna elewacja została podporządkowana centralnej, zaokrąglonej części, wraz z którą tworzy symetryczną kompozycję. Wyróżniają się ostre kąty narożnych zabudowań, wychodzące poza obrys walca, cofnięta ostatnia kondygnacja i sam rozmiar obiektu, który przewyższa kamienice na Małachowskiego o dwa piętra. W Sosnowcu projekt sprawia wrażenie oryginalnego i nietuzinkowego, jednak mieszkańcy Krakowa mogliby powiedzieć, że gdzieś widzieli coś podobnego.

„Krakowski drapacz chmur” był pierwszy, ale…

Bliźniaczy budynek stoi w Krakowie przy placu Szczepańskim i również pełni funkcję kamienicy narożnej, oddzielającej ulicę Świętego Tomasza od Reformackiej. Komunalna Kasa Oszczędnościowa, nazywana przed wojną „krakowskim drapaczem chmur”, podobnie jak Dom Troppauera posiada siedem kondygnacji, jednak pozostaje od niego wyższa. Już podczas budowy, ukończonej w 1936 roku, podejmowano próby przerwania wznoszenia szóstej i siódmej kondygnacji.

Obiekty różnią się między sobą: krakowski nie posiada zabudowań na elewacji i podwójnego, okrągłego zwieńczenia w najwyższym swoim punkcie. Budynek mieszkalny przy alei Zwycięstwa jest mniejszy, co w połączeniu z większą ilością geometrycznych form minimalizuje wrażenie jednolitości bryły.

Do momentu odnalezienia planów Domu Troppauera uważano, że projekty wyszły spod ręki jednej osoby. Co więcej, Fryderyk Tadanier, architekt Komunalnej Kasy Oszczędnościowej w Krakowie, jest również autorem modernistycznego budynku poczty w Będzinie powstałej w 1931 roku, więc w Zagłębiu Dąbrowskim nie jest postacią zupełnie anonimową. Architektem odpowiedzialnym za Dom Troppauera jest Leon Karp, inżynier budownictwa cywilnego i „mierniczy uprawniony”, czyli osoba zajmująca się specjalnym rodzajem geodezji w latach 1925-1952 i mająca wyłączność na prowadzenie wszelkich prac związanych ze swoją profesją.

Dom Troppauera to opowieść o migrujących w architekturze stylach i trendach. Sosnowiec, mimo niewielkiej odległości od Katowic, wolał czerpać z kulturowo bliższego mu Krakowa. Jednak zarówno Komunalna Kasa Oszczędnościowa, jak i budynek mieszkalny przy Alei Zwycięstwa swoją bryłą nawiązują do transatlantyków, czyli do popularnego ówcześnie stylu okrętowego.

Możliwe, że sosnowiecki obiekt nie jest ani odpowiedzią na popularne w latach 30. XX wieku aerodynamiczne kształty, ani budynkiem nawiązującym do krakowskiego modernizmu, propagowanego przez uznanego architekta. Możliwe, że jest zwykłym plagiatem stojącym w centrum miasta.

Gottfried

Może Cię zainteresować:

Maciej Baranowski: Kim był Jerzy Gottfried i co pozostawił po sobie w Zagłębiu?

Autor: Maciej Baranowski

20/09/2024

Hubertus w latach 30. XX wieku

Może Cię zainteresować:

Maciej Baranowski: Modernizm drewniany. Zajazd Hubertus w Dąbrowie Górniczej to rzadki przykład takiej architektury. Niestety, niszczejący

Autor: Maciej Baranowski

13/09/2024

Ratusz w Sosnowcu

Może Cię zainteresować:

Modernizm? Gdynia, Katowice i… Sosnowiec. Gmach sosnowieckiego ratusza ma już 90 lat, a wybudowano go na kredyt

Autor: Maciej Baranowski

31/08/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon