Maciej Baranowski: Modernizm drewniany. Zajazd Hubertus w Dąbrowie Górniczej to rzadki przykład takiej architektury. Niestety, niszczejący

Dwór Hubertus w Dąbrowie Górniczej jest przykładem modernistycznej architektury drewnianej, którą w Polsce coraz trudniej spotkać. Znajdujący się pośród betonowych blokowisk z lat 70. nie tylko dziwi, ale również straszy. Jego historia jest opowieścią o prywatyzacji przestrzeni i jej skutkach.

Fotopolska.eu
Hubertus w latach 30. XX wieku

Święty Hubert jest patronem nie tylko myśliwych i leśników, ale również epileptyków, lunatyków i osób cierpiących na zaburzenie psychiczne i nerwowe. Wspomnienie liturgiczne świętego Huberta przypada na 3 listopada. Tego dnia, w kościołach i przy kapliczkach, odbywają się nabożeństwa i msze w intencji myśliwych, powodzenia łowów i bogactwa zwierzyny. Po celebracji odbywa się uroczyste polowanie, tradycyjny przebieg i, co najważniejsze, wspólna biesiada. To właśnie charakterystyczne zwieńczenie Hubertusa spowodowało, że wiele restauracji utrzymanych w drewniano-myśliwskim stylu, swoją nazwę zawdzięcza święcie leśników. Jednak to nie w polowaniach należy dopatrywać się początku słynnej dąbrowskiej restauracji.

Zaczęło się od przemysłu

Kiedy Towarzystwo Francusko-Włoskie otworzyło w Dąbrowie Górniczej kopalnię „Paryż”, szybko pojawiła się potrzeba budowy mieszkań dla pracowników zakładu. Budynek zdecydowano się ulokować na rogu ulic Sobieskiego i Chopina, naprzeciwko Huty Bankowej i w pobliżu wspomnianej kopalni. Obiekt powstał w pierwszej połowie XX. wieku, jednak dokładna data nie jest znana, podobnie jak informacje o planach, architektach i samej budowie. – Niestety, nie są znane nam dokumenty źródłowe dotyczące zajazdu Hubertus – przyznaje Magdalena Cyankiewicz, która w muzeum miejskim Sztygarka zajmuje się zbiorami bibliotecznymi.

Po II wojnie światowej budynkowi nadano nową funkcję – wytwórni strun gitarowych i przyborów muzycznych „Erato”, którą pełnił do końca lat 60. Wytwórnia reklamowała się hasłem „najlepsza struna”, ale poza kilkoma papierami firmowymi nie zachowały się żadne fotografie ani dokumenty. Gdy zakończyła się produkcja, przyszły Hubertus opustoszał. Podczas prac remontowych, które objęły centrum Dąbrowy Górniczej, mówiono o wyburzeniu obiektu. Ostatecznie w budynku urządzono restaurację.

Zajazd Hubertus otworzono w połowie lat 80. Charakteryzował się eleganckim wnętrzem, dwoma salami bankietowymi i pokojami na piętrze, w których przyjmowano gości. Z kart pocztowych, które jednocześnie pełniły funkcję broszur reklamowych, znamy godziny otwarcia: codziennie między 13:00 a 22:00. Na odwrocie widokówki widoczna informacja o dostępności „cichej sali bankietowej” oraz możliwości „organizacji przyjęć i bankietów” wraz z numerem telefonu.

Hubertus w latach 90. XX wieku (Fotopolska.eu)

Dziś to pustostan...

Budownictwo ludowe i drewniane Zagłębia Dąbrowskiego posiadało wiele cech wspólnych z obiektami wznoszonymi na Kielecczyźnie, Zachodniej Małopolsce i Górnym Śląsku. Budynek, w którym mieścił się Zajazd Hubertus, jest rzadkim przykładem drewnianej architektury modernistycznej. Forma wynika z funkcji – początkowo willa była przeznaczona na budynek mieszkalny dla wyższych rangą pracowników kopalni „Paryż”.

Kamienne schody prowadzą do wejścia objętego niewielkim portykiem. Dwa okna rozłożone są symetrycznie względem frontu, a w górnej części widnieją charakterystyczne dla modernizmu przeszklenia, zakończone dwuspadowym dachem. Szczególnym elementem budynku są dwa kamienne kominy, wychodzące z centralnej części dachu. Obiekt każdego dnia niszczeje i nic nie zapowiada, aby wrócił do stanu z lat 90.

Hubertus jest kolejnym budynkiem w Dąbrowie, w przypadku którego miasto ma związane ręce. Historia pozostaje analogiczna do tej, która spotkała UFO przy Pogorii I – obiekt nie jest wpisany do rejestru zabytków i jest własnością prywatną. Odnosi się do tego Urząd Miasta w Dąbrowie Górniczej: „Właścicielem obiektu jest osoba prywatna, miasto nie może jej nic narzucić”.

Po licytacji komorniczej w 2016 roku budynek zmienił właściciela, a ten ponownie go sprzedał. Mówiono wtedy, że Hubertus ma zostać zburzony, a na jego miejscu ma powstać nowoczesny, wysoki blok mieszkalny. Zaprzeczył temu sam inwestor, który wyraził chęć otworzenia restauracji z tradycyjną polską kuchnią. Osiem lat później Hubertus pozostaje drewnianym pustostanem w pobliżu centrum miasta. Może jednak powinniśmy bardziej zadbać o przestrzeń, w której żyjemy.

Cafe Arizona

Może Cię zainteresować:

Maciej Baranowski: Niezidentyfikowany obiekt pływający. UFO w Dąbrowie Górniczej

Autor: Maciej Baranowski

16/08/2024

Fabryka Pełna Życia

Może Cię zainteresować:

Maciej Baranowski: 10 architektonicznych pereł Zagłębia Dąbrowskiego, które warto zobaczyć w te wakacje

Autor: Maciej Baranowski

19/07/2024

Synagoga Mizrachi w Będzinie

Może Cię zainteresować:

Maciej Baranowski: Krajobraz, którego już nie ma. Synagogi i domy modlitwy w Zagłębiu Dąbrowskim

Autor: Maciej Baranowski

26/07/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon