Wirtualna Polska donosi, że Prawo i Sprawiedliwość – po utracie większości w Sejmie RP – przygotowuje się już do wiosennych wyborów samorządowych. Planem Jarosława Kaczyńskiego ma być wystawienie jako kandydatów na prezydentów poszczególnych miast tych polityków, którzy osiągnęli bardzo dobre wyniki w wyborach parlamentarnych.
Kto i gdzie w wyborach samorządowych?
Barbara Dziuk (PiS) na antenie Radia Piekary przyznała, że rozważa taki scenariusz. Co prawda dwa razy starała się już o fotel burmistrza Tarnowskich Gór, ale bezskutecznie. Czy osiągnęła bardzo dobry wynik? Raczej nie, ponieważ nie obroniła swojego miejsca w sejmowych ławach (Interesujesz się śląsko-zagłębiowską polityką? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newslett...).
Za to bardzo prawdopodobne, że w Rudzie Śląskiej kolejny raz swoich sił w wyborach samorządowych spróbuje Marek Wesoły. Co prawda do tej pory również nie odniósł na tym polu sukcesu, ale waleczności nie można mu odmówić. Startował w 2014, 2018 i 2022 roku. Do… czterech razy sztuka?
Tym samym kluczem o prezydenturę w Piekarach Śląskich powinien ubiegać się Jerzy Polaczek. Poseł ma gigantyczne doświadczenie w Warszawie, gdzie zasiada od 1997 roku. Mało kto pamięta, ale wcześniej był wiceprezydentem miasta. Natomiast – to świeża rana – przegrał prezydenckie zmagania pięć lat temu.
Od 2006 do 2015 roku w Radzie Miasta Gliwice zasiadał Jarosław Wieczorek. W 2014 roku podjął rękawice, ale już w pierwszej turze został znokautowany przez wieloletniego prezydenta miasta, a obecnie senatora – Zygmunta Frankiewicza (Koalicja Obywatelska). Mianowano go wojewodą, a teraz dostał się do Sejmu RP. Być może będzie chciał lub zostanie zobligowany, aby znów stanąć do walki samorządowej.
W Bytomiu kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta może być Wojciech Szarama – poseł nieprzerwanie od 2001 roku. W Sosnowcu Ewa Malik – posłanka od 2005 roku, a wcześniej przez trzy lata radna.
Mateusz Morawiecki prezydentem Katowic?
Najciekawiej wygląda sytuacja w Katowicach, bo wychodzi na to, że tam w wyborach samorządowych Prawo i Sprawiedliwość powinno wystawić Mateusza Morawieckiego. W końcu premier sam mówi o sobie „poseł z Katowic”, choć część związkowców dodaje do tego „oszust z Wrocławia”. Fakty: dwa razy z rzędu otwierał tamtejszą listę w wyborach do Sejmu RP (Interesujesz się śląsko-zagłębiowską polityką? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newslett...).
15 października 2023 roku Mateusz Morawiecki otrzymał w okręgu 31. (Chorzów, Katowice, Mysłowice, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice, Tychy, pow. bieruńsko-lędziński) 117 tys. głosów, ale w samych Katowicach tylko 35,7 tys. głosów. Daleko mu z tym wynikiem do Marcina Krupy, któremu pięć lat temu 64,9 tys. mieszkańców po raz drugi powierzyło misję kierowania miastem.