Ambitne plany, lata podchodów i jeden oferent w przetargu
Blisko 7000 rowerów, ponad 900 stacji na terenie 31 miast i gmin Górnośląsko–Zagłębiowskiej Metropolii – tak w liczbach ma się przedstawiać system Roweru Metropolitalnego w swoim podstawowym kształcie (wersja rozbudowana zakłada dodatkowe 1600 rowerów i 185 stacji). System na oferować swoim użytkownikom wspólną aplikacje na urządzenia mobilne oraz integrację z systemem ŚKUP (w pierwszej kolejności na poziomie taryfowym, co umożliwi bezkosztowe korzystanie z roweru posiadaczom okresowych biletów metropolitalnych, a docelowo także na innych płaszczyznach).
Przymiarki
do uruchomienia systemu trwają od trzech lat. Procedurę miał
ułatwić tzw. dialog konkurencyjny z dwoma firmami
zakwalifikowanymi do udziału w tym postępowaniu, ale obserwując
przebieg wydarzeń trudno uwierzyć w to, że cokolwiek tu idzie
sprawniej. Lawina uszczegóławiających
warunki przetargu zapytań ze
strony potencjalnych zainteresowanych, sześć postępowań w
Krajowej Izbie Odwoławczej (obecnie już żadne się nie toczy) i
raptem jedna firma, która finalnie przystąpiła do przetargu. To
Nextbike Polska, obsługująca rowery miejskie m.in. w
Warszawie, czy Wrocławiu, ale także w Katowicach, Sosnowcu,
Chorzowie, czy Tychach.
Obecnie – jak informuje nas GZM –
postępowanie przetargowe nadal trwa.
System powstanie w trzech krokach. Pierwsze rowery pojawią się zimą
- Trwa analiza oferty i uzupełnianie dokumentacji złożonej przez firmę Nextbike Polska – wyjaśnia Witold Trólka z biura prasowego Metropolii.
W GZM mają nadzieję, że do końca września uda się podpisać umowę. Przy czym odnotujmy, że jeszcze zimą miano nadzieję, że umowa zostanie podpisana wiosną, co pozwoliłoby na start systemu w czasie letnich wakacji, a kiedy przyszła wiosna, to okazało się, że wypożyczalnia może zostać uruchomiona dopiero jesienią. - To wariant i dla nas pesymistyczny – przyznawali wówczas przedstawiciele Metropolii, ale dziś wygląda na to, że był to wariant... optymistyczny.
Harmonogram zakłada bowiem, że w przypadku rozstrzygnięcia przetargu realizacja oferty będzie przebiegać w trzech fazach, z których pierwsza ma trwać ok. 4 miesięcy od podpisania umowy. Jak łatwo policzyć w razie podpisania umowy we wrześniu, pierwsza faza zostanie ukończona około stycznia – lutego przyszłego roku. I wtedy też realnie na ulicach miast regionu pojawią się pierwsze rowery. Ma ich być ok. 1260, z czego aż 700 trafi do Katowic (poza tym w pierwszej fazie metropolitalne rowery skierowane zostaną do Sosnowca, Gliwic, Tychów, czy Zabrza). W drugiej fazie liczba jednośladów ma wzrosnąć do blisko 4800, a w trzeciej osiągnąć zakładane 7000.
Zgodnie z założeniami połowa rowerów ma być dostępna także zimą, więc teoretycznie – jeśli przedstawiony powyżej terminarz zostanie zrealizowany – pierwsi użytkownicy mogliby skorzystać z metropolitalnych jednośladów już w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Czy akurat ta pora roku będzie jednak najlepszym momentem na start systemu, to już inna historia (rowery miejskie raczej uruchamiane są na wiosnę).
Trwają rozmowy w sprawie lokalizacji stacji
- Zakończenie dostaw i montaż stacji ma zakończyć się za 22 miesiące od podpisania umowy – informuje nas Witold Trólka (co oznacza, że pełny kształt system może osiągnąć w połowie roku 2025). Zwraca uwagę, że jednym z kluczowych zadań mogących wpłynąć na czas realizacji zamówienia są uzgodnienia ze wszystkimi gminami GZM co do lokalizacji stacji.
- Obecnie Metropolia prowadzi z miastami uzgodnienia co do lokalizacji. Zostały przedstawione propozycje oraz standardy, gdzie powinny stać tego typu stacje. Gdy będzie podpisana umowa – będzie na tyle przygotowany grunt, żeby wykonawca jak najsprawniej zaczął realizować ten plan – wyjaśnia.
Może Cię zainteresować:
Rower metropolitalny na Śląsku i Zagłębiu ruszy dopiero jesienią. Telenowela się rozkręca
Może Cię zainteresować: