W czwartek, 21 kwietnia, oficjalnie potwierdzono to, o czym na ŚLĄZAG-u pisaliśmy już od kilku tygodni. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia będzie starać się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029.
- Kazimierz Kutz mawiał, że jest ze Śląska, czyli znikąd. Myślę, że po 2029 roku wszyscy będą wiedzieć, gdzie jest Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami europoseł Łukasz Kohut, który jest pomysłodawcą tego projektu.
Dlaczego akurat w 2029 roku? Ponieważ każdy kraj członkowski Unii Europejskiej może ubiegać się o ten tytuł raz na trzynaście lat. Ostatnim razem Europejską Stolica Kultury w 2016 roku chciały być Katowice. Wówczas wygrał Wrocław. Przepisy nie pozwalają jednak startować w konkursie całej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, dlatego wniosek - w roli lidera - znów złożą Katowice.
- Istotny nie jest sam tytuł - tłumaczył prezydent Katowic Marcin Krupa. - Gdyby nie nasze zaangażowanie i starania sprzed kilku-kilkunastu lat, nie mielibyśmy dziś Strefy Kultury, nie mielibyśmy tak dużego i pozytywnego podejścia społecznego do kultury, w którą ludzie zaczęli się angażować. (…) Jestem przekonany, że dzięki włączeniu w to całej Metropolii, otrzymamy ciekawy produkt, który będzie kolejnym elementem naszej integracji - dodał.
- Wiemy, jak rozwinęły się Katowice, kiedy podejmowały starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Chcemy to wykorzystać - przyznał prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. - Musimy pokazać, co wspaniałego mamy wewnątrz, ale najpierw pokazać to naszym mieszkańcom, a jeśli oni już to dostrzegą, to dostrzeże to cała Polska - podkreślił.
W siedzibie Narodowej Orkiestry Polskiego Radia w Katowicach deklarację dotyczącą współpracy przy staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029 podpisali:
- Łukasz Kohut, europoseł Lewicy,
- Marcin Krupa, prezydent Katowic,
- Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca,
- Kazimierz Karolczak, przewodniczący GZM.