Elektryka „na mieście” nie wypożyczysz. Weźmiesz go sobie do domu
Długoterminowy wynajem elektryków ma być dopełnieniem uruchomionego w lutym Metroroweru, który akurat kończy swój pierwszy wiosenno – jesienny sezon (na zimę pozostanie połowa z dostępnych do tej pory rowerów).
Oba systemy wiele jednak dzieli. Po pierwsze to, że elektrycznych jednośladów nie spotkamy w stacjach „na mieście” – aby je wypożyczyć, trzeba będzie podpisać umowę ze spółką Serwis GZM i od niej następnie odebrać pojazd. Po drugie, różny będzie operator obu systemów. O ile dla Metroroweru jest nim Nextbike Polska, to w przypadku wynajmu długoterminowego będzie nim spółka BikeU. GZM właśnie jej ofertę uznał za najkorzystniejszą w zakończonym postępowaniu przetargowym. I wreszcie różna będzie też skala obu systemów. O ile w Metrorowerze do dyspozycji użytkowników jest 7000 jednośladów, to w systemie najmu długoterminowego będzie ich 250.
-
W ramach prawa opcji GZM ma prawo domówienia kolejnych 250
jednośladów – zaznaczył
w środę (20 listopada) podczas sesji zgromadzenia GZM
przewodniczący zarządu Metropolii Kazimierz Karolczak.
Na miesiąc, na kwartał, albo na rok. Na cennik jeszcze poczekamy
Kiedy będzie można wypożyczyć pierwsze elektryki? Zgodnie z zapisami przetargu, realizacja zamówienia ma nastąpić maksymalnie w ciągu 120 dni od daty podpisania umowy (a to ma stać się „niebawem”), choć wykonawca może uczynić to szybciej. W razie skorzystania przez GZM z prawa opcji termin realizacji wynosi natomiast 90 dni od daty zawiadomienia wykonawcy. W praktyce zatem „elektryki” powinny być dostępne z początkiem wiosny, choć w GZM mają nadzieję, że nastąpi to jeszcze zimą.
Elektryki będzie można wypożyczyć na miesiąc, na kwartał i na rok. Na razie nie wiadomo jeszcze, na jakich zasadach będzie się to odbywać i jaki będzie koszt wynajmu dla użytkowników. W GZM słyszymy, że prace nad regulaminem i cennikiem trwają.
Podobny system został uruchomiony w poprzednim roku w Krakowie, gdzie do dyspozycji użytkowników jest obecnie 500 „elektryków” i tyle samo rowerów tradycyjnych. Można je wypożyczać na co najmniej miesiąc, a maksymalnie na najwyżej trzy, a użytkownicy w pakiecie otrzymują też serwis techniczny. Rowery mogą wypożyczyć osoby pełnoletnie, mieszkające w Krakowie, korzystanie jest ograniczone do terenu miasta i wąskiej „strefy buforowej” wokół, zaś koszt różni się w zależności nie tylko od okresu abonamentu, ale także obecności lub braku limitu zasięgu (np. miesięczny koszt „elektryka” z limitem 900 km wynosi 79 zł, ale już bez takiego limitu – 499 zł, przy 3 miesiącach jest to odpowiednio 237 zł i 1497 zł).
Już w pierwszym sezonie pod Wawelem chętnych do skorzystania z systemu było kilka razy więcej, niż wynosiła liczba dostępnych jednośladów, więc skończyło się na tym, że przeprowadzono losowanie, podczas którego ustalona została kolejność zawierania umów z użytkownikami systemu. Może u nas też tak się skończy – żartują (a może i nie) w GZM.
Może Cię zainteresować:
Metropolia z największym systemem roweru miejskiego w Polsce. Pierwsze jazdy w marcu. A ceny?
Może Cię zainteresować: