Pół Suwerennej Polski pójdzie do więzienia? Gramatyka: ,,Te osoby poniosą odpowiedzialność"
Fundusz Sprawiedliwość w zamierzeniu miał służyć ofiarom przestępstw. W praktyce okazał się funduszem promocji polityków niegdyś Solidarnej, a po zmianie nazwy - Suwerennej Polski. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar skierował do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Michałowi Wosiowi, w związku z przekroczeniem uprawnień przy zakupie słynnego Pegasusa.
Pytany o tę sprawę poseł Michał Gramatyka, wiceminister cyfryzacji i lider listy Trzeciej Drogi do Parlamentu Europejskiego w województwie śląskim uważa, że tzw. Fundusz Sprawiedliwości to największa spośród wszystkich ujawnionych do tej pory afer rządów PiS.
- Moim zdaniem co najmniej pół Suwerennej Polski pójdzie do więzienia. Ja mam wykształcenie prokuratorskie, patrzę na to oczami człowieka, który troszkę się zna na procesie karnym i widzę jakie są przesłanki. (...) Ewidentnie z tych zeznań dyrektora (Tomasza Mraza - przyp. red.) odpowiedzialnego za Fundusz Sprawiedliwości wyłania się taki obraz, że te środki były rozdzielane ,,po uważaniu". Tym damy, tamtym, ci mają taki wpływ, a ci taki. To jest nadużycie uprawnień urzędnika publicznego i na to jest odpowiedni paragraf w kodeksie karnym. Osoby, które są w to zaangażowane poniosą odpowiedzialność - mówił na antenie Radia Piekary.
Zdaniem Gramatyki tym razem nie obędzie się bez procesu karnego, a o żadnym "pakcie o nieagresji" z PiS czy zlekceważeniu sprawy nie może być mowy. W jego opinii istnieją solidne podstawy do zastosowania aresztu tymczasowego wobec przynajmniej kilku polityków związanych ze Zbigniewem Ziobrą.
Ministerstwo Cyfryzacji walczy z pornografią
Co udało mu się zrealizować w ciągu zaledwie kilku miesięcy pełnienia funkcji wiceministra? Gramatyka wymienił m.in. założenia do ustawy antypornograficznej, która ma ograniczyć dostęp nieletnich do takich treści. Dostawca usługi miałby obowiązek realnego weryfikowania wieku użytkowników.
Według planów chodzi o możliwość cyfrowego posłużenia się dowolnym atrybutem, np. wiekiem, bez udostępniania innych danych wrażliwych. W tej sytuacji specjalnie wygenerowany kod QR zawierałby informację wyłącznie o pełnoletności danego użytkownika.
- W Ministerstwie Cyfryzacji powstał zespół, który pracuje nad założeniami do projektu ustawy. Analizujemy rozwiązania francuskie i angielskie, bo one są najlepsze. U nas była taka koncepcja w poprzedniej kadencji Sejmu autorstwa ministra Cieszyńskiego, żeby można było wyłączyć te treści, ale na poziomie dostawców internetu. Moim zdaniem obowiązki powinny spoczywać na dostawcach treści, bo to oni są odpowiedzialni za to co pokazują ludziom.
,,Cyfrowe jutro Polski dzieje się dzisiaj w Brukseli i Strasburgu"
W przypadku sukcesu wyborczego i uzyskania mandatu eurodeputowanego Michał Gramatyka nadal zamierza zajmować się cyfryzacją. Jego zdaniem ,,cyfrowe jutro Polski dzieje się dzisiaj w Brukseli i Strasburgu".
- W Europie toczy się bardzo poważna dyskusja na temat CSAM, czyli materiałów o treści pedofilskiej. Generalnie chodzi o to, czy organy władzy publicznej powinny mieć prawo do kontrolowania co pan wysyła na messengerze i szyfrowanych komunikatorach. Roszczą sobie takie prawo pod kątem poszukiwania treści pedofilskich. To jest poważna dyskusja w której Polski w ogóle nie ma.
Wśród innych ,,gorących" tematów cyfrowych w Unii Europejskiej wymienił: uporządkowanie rynku telekomów, AI ACT oraz usprawnienie przelewów bankowych pomiędzy państwami członkowskimi UE.