Duże okno. prawie na całą ścianę, z widokiem na pięknie zielony, choć nieduży ogródek. Sufit w salonie ozdobiony drewnianymi grubymi belkami. Czy to niewielki dom gdzieś w Mikołowie? Nie, to mieszkanie w Załężu. Jest zdziwienie, bo ta dzielnica Katowic, położona niedaleko centrum miasta, kojarzy się z zaniedbanymi familokami z brudnej cegły. Niesłusznie, bo jest tu sporo urokliwych miejsc, tylko trzeba umieć je odnaleźć.
Za projekt metamorfozy tego niedużego (67 m2) lokum dla 4-osobowej rodziny odpowiadają architektki z katowickiej pracowni Brokat:
- Bogna Polańska,
- Roma Skuza,
- Martyna Król
- Właściciele kupili lokal w idealnym momencie, kiedy w całej kamienicy trwał generalny remont - opowiadają projektantki. - Mieli możliwość wprowadzenia dużych zmian w układzie mieszkania, jak również wpływ na zmianę elewacji, dlatego zdecydowali się na powiększenie otworu okiennego w salonie i osadzenie okna panoramicznego wychodzącego na ogród. Dzięki tej zmianie znacznie doświetlili część dzienną lokalu od strony południowej - dodają.
Generalny remont kamienicy przysłużył się odważnym rozwiązaniom w mieszkaniu
Właściciele mogli też odsłonić drewnianą konstrukcję stropu, z której skorzystali, dzięki czemu uzyskano zupełnie nie miejski charakter salonu. Poważnie przebudowano układ funkcjonalny mieszkania, by jak najbardziej powiększyć salon, który miał pomieścić otwartą kuchnię.
Mieszkanie ma okna od strony północnej i południowej, dlatego zdecydowano się na podział mieszkania na dwie strefy: część dzienną, jak kuchnia i salon, zaprojektowano od strony południowej, a część nocną, jak sypialnia z garderobą i pokój dzieci, od strony północnej. W centralnej części umieszczono łazienkę, która nie wymaga okna. Sypialnia została połączona z garderobą, w której wygospodarowano dodatkowo miejsce na pralnię.
Pokój dzieci miał pogodzić potrzeby dwóch braci, dlatego zaprojektowano tu łóżko piętrowe oraz elementy instalacyjne zapewniające stały ruch, jak drabinka, po której można wejść na piętrowe łóżko czy ścianka wspinaczkowa. Wykorzystano nawet przestrzeń nad szafą na wnękę do zabawy, zabezpieczoną liną. Wnętrze pokoju wykonano z naturalnych materiałów w większości ze sklejki i sosny. Pokój jest oszczędny w kolorach. Występuje drewno, złamana biel oraz niebieskie detale. Jedyne akcenty kolorowe to zabawki i książki.
Elementy vintage nadają retro klimatu
Całe wnętrze utrzymane jest w jasnej kolorystyce – królują beże, złamana biel i szarości w połączeniu z brązem, kolorem ceglanym i ciepłym drewnem. Wykorzystano różnego rodzaju faktury. Mamy wykończenie półwałkami z drewna na bokach zabudowy kuchennej i trójkąty z blachy na froncie wanny.
- Dużym jasnym akcentem są ściany i podłoga, które występują w kolorze off white. Ściany zostały wykończone tynkiem renowacyjnym, dzięki czemu mają również delikatną porowatą fakturę, a wybranie ogrzewania podłogowego zdeterminowało decyzję o wyborze rodzaju wykończenia podłogi na gładką żywicę poliuretanową - wyjaśniają projektantki.
Dodatkowym smaczkiem w wystroju wnętrz mieszkania w Załężu są elementy vintage, które dodają retro klimatu. Wśród nich stary stół jadalniany z odzysku oraz witryna z pomocnika, która pełni funkcję górnych półek kuchennych. Są też mosiężne detale, jak uchwyty w kuchni, wykończenia w lampach czy klamki, każda innego modelu, zakupione na targu staroci w Bytomiu.