O tej historii głośno było w całej Polsce. 9 maja, czyli wtedy, gdy w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa, jeden z mieszkańców Chorzowa wywiesił w oknie swojego mieszkania flagę, a na szybie narysował symbol „Z", którego używa rosyjski najeźdźca. Teraz po ponad 5 miesiącach mamy epilog tej historii. Mieszkaniec Chorzowa został w ostatnią środę, 19 października, eksmitowany ze swojego mieszkania przy Placu Piastowskim.
- Policjanci z chorzowskiej komendy udzielali wsparcia akcji, która przebiegła spokojnie i bez zakłóceń. Mężczyzna opuścił lokal, a akcja została zakończona - wyjaśnia kom. Arkadiusz Bień, zastępca rzecznika prasowego komendy policji w Chorzowie.
Mężczyzna zalegał z czynszem
Pełnomocnik nowego właściciela lokalu (dane dla wiadomości redakcji) poinformował, że chorzowianin rzeczywiście opuścił mieszkanie, ale wszystkie swoje rzeczy przeniósł do ogrodu na tej samej posesji.
- W trakcie eksmisji spokojnym tonem głosu oznajmił, że mieszka w tej kamienicy od dziecka i nie zamierza opuścić tego terenu - komentuje pełnomocnik. Mężczyzna przeniósł kilka swoich rzeczy do ogrodu, gdzie od tej pory zamieszka - dodaje.
Dodatkowo wyjaśnia, że to spółdzielnia mieszkaniowa wnioskowała o usunięcie mężczyzny z lokalu. Chorzowianin zalegał z opłatą czynszu co najmniej kilka miesięcy. Zgodnie z prawem wniosek o eksmisję mógł zostać złożony dopiero w momencie, gdy wartość zaległości wyniosła minimum 1/20 wartości mieszkania.
Kradł prąd, a posiłki przygotowywał w ogrodzie
Warunki, w których mieszkał chorzowianin wołają o pomstę do nieba. Mieszkanie jest w kompletnej ruinie. Nie ma tam legalnie podpiętego prądu - przewody zostały pociągnięte z korytarza. Każde z pomieszczeń przypomina gruzowisko. W lokalu nie ma także dostępnej kuchni, chorzowianin przyrządzał posiłki na zewnątrz - w ogrodzie lub w części wspólnej.
W mieszkaniu nie było również prysznica, ani także umywalki. W "części sypialnej" chorzowianin własnoręcznie stworzył okop, w którym spędzał każdą noc. Okna częściowo zostały wybite, a w lokalu nie ma podpiętego ogrzewania. Zwolennik prorosyjskich poglądów suszarnię urządził sobie na korytarzu.
Zaczęło się od rosyjskiej flagi w Narodowy Dzień Zwycięstwa
Przypomnijmy, że incydent z chorzowianinem miał miejsce 9 maja. Mężczyzna wówczas w oknie swojego mieszkania wywiesił flagę z literą "Z", która jest symbolem najazdu Rosjan na Ukrainę.
Nasz dziennikarz Patryk Osadnik, który udał się na miejsce, usłyszał od sąsiadów, iż mężczyzna stanowi duży problem dla współlokatorów. Jednak mieszkańcy nie chcieli komentować tej sprawy. Tego samego dnia na miejscu pojawili się policjanci, którzy wylegitymowali mężczyznę. Sprawa została przekazana do Prokuratury Rejonowej w Chorzowie.
Może Cię zainteresować:
Rosyjska flaga i „Z” w oknie. Tak wygląda kamienica w Chorzowie. Mieszkańcy są oburzeni
Może Cię zainteresować: