ŚLĄZAG Młodych to nowy cykl wideo, w których rozmawiamy z osobami, których głos w mediach zbyt często nie wybrzmiewa lub nie jest traktowany dość poważnie, czyli z osobami młodymi. Naszym pierwszym gościem był Paweł Rostkowski - od niedawna przewodniczący Młodzieżowego Sejmiku Województwa Śląskiego.
Czy Młodzieżowy Sejmik może być pierwszym krokiem do "dorosłej" polityki?
- Myślę, że tak. To pierwszy krok w mojej karierze, żeby pójść w kierunku polityki, ale też zrobić coś społecznie i lokalnie dla młodych osób z naszego województwa (...) Politologię na Uniwersytecie Śląskim wybrałem głównie ze względu na moje zainteresowania. Interesuje mnie polityka, przebieg pewnych procesów oraz sprawy międzynarodowe, bo jestem na specjalizacji stosunki międzynarodowe - powiedział Paweł Rostkowski.
W polityce na różnych szczeblach zdarzają się afery. Tak samo było w Młodzieżowym Sejmiku Województwa Śląskiego, którego poprzedni przewodniczący został niedawno odwołany. Wśród zarzutów pojawiło się m.in. to, że kazał innym... nosić swój płaszcz, parasol oraz teczkę.
- Mnie to zdziwiło. Myślę, że radnych również, dlatego podjęliśmy decyzję o jego odwołani. Niektóre zachowania szokują - ocenił nowy przewodniczący.
Młodzieżowy Sejmik Województwa Śląskiego jest powoływany na dwuletnią kadencję. W tym czasie odbywają się sesje oraz posiedzenia komisji - tak jak w "dorosłym" Sejmiku. Radni współpracują m.in. z Urzędem Marszałkowskim, a także organizują własne inicjatywy, takie jak I Kongres Rozwojowy Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych, który odbędzie się 31 marca na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
- To pierwszy tego typu kongres w Polsce (...) Przewidziany jest dla 500 uczestników. Będziemy chcieli wypracować strategię dla młodzieżowych drużyn pożarniczych, będą panele dyskusyjne, wystąpienia doświadczonych strażaków etc. Warto się nad tym pochylić, bo czasem zapominana jest rola strażaków ochotników, którymi często są osoby młode - podkreślił Paweł Rostkowski.
Może Cię zainteresować:
Wybrano wariant śląskiej „szprychy” kolei do CPK. Do wyburzenia ponad 500 domów
"Uwaga, jeżyk!". Uważajmy na drogach
Paweł Rostkowski to nie tylko przewodniczący Młodzieżowego Sejmiku Województwa Śląskiego, ale również inicjator akcji "Uwaga, jeżyk!" w Knurowie.
- Zobaczyłem tę akcję w social mediach i pomyślałem, że musimy zrobić to u nas. Poprosiłem tatę, żeby załatwił tabliczki, ja kupiłem farby i namalowaliśmy jeżyki z hasłem "Uwaga, jeżyk!", a później pojechaliśmy ustawić je przy drogach. Celem akcji jest to, żeby zwiększyć uwagę kierowców na jeże, które przechodzą przez jezdnie (...) Odbiór tej akcji przeszedł moje wyobrażenia. Zdarzyło się, że ktoś zaczepił mnie na mieście i chwalił tę akcję. Bardzo się cieszę, bo taki był cel. Świadomość, że jeże są na drogach, na pewno się zwiększyła - uważa Paweł Rostkowski.
Wkrótce po zimowej przerwie tabliczki znowu mają pojawić się przy ulicach w Knurowie. Organizator ma nadzieję, że wytrzymają cały sezon, bo w ubiegłym roku niektóre znikały po kilku tygodniach, a nawet kilku dniach.
