"Język śląski to kwestia najbliższych tygodni". Monika Rosa o śląskiej godce i Ministerstwie Przemysłu

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Monika Rosa gościła w Rozmowie Dnia Radia Piekary, gdzie odpowiedziała na pytania dotyczące m.in. uznania języka śląskiego oraz kompetencji nowego Ministerstwa Przemysłu.

arc
Monika rosa

Język śląski to "pierwszy, najpewniejszy krok"

Tematem rozmowy było m.in. ustawowe uznanie śląskiego za język regionalny. Jak zapewniła Monika Rosa, projekt ustawy w tej sprawie zostanie złożony na obecnym lub następnym posiedzeniu Sejmu, a więc stanie się to w ciągu najbliższych kilku tygodni. - Na ten rok przygotowaliśmy 2 miliony zł na przygotowanie nauczanie języka śląskiego w szkołach. Środki zostaną przeznaczone startowo na programy nauczania czy zlecenie napisania podręczników.

Trudno oszacować, ile finalnie nauczanie śląskiego w szkołach będzie kosztować. Języka kaszubskiego - kosztuje ponad 200 mln zł, więc należy założyć kwotę między 200 a 400 mln zł subwencji oświatowej, w zależności od stopnia zainteresowania nauczaniem języka śląskiego, który według planów ma wejść do szkół we wrześniu 2025 r. Spotkania w Ministerstwie Edukacji Narodowej z przedstawicielami Rady Języka Śląskiego mają doprecyzować szczegóły i umożliwić poznanie ilu nauczycieli jest gotowych już obecnie podjąć się nauczania godki. (Interesujesz się Śląskiem i Zagłębiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)

- To jest taki pierwszy krok, najpewniejszy, wydaje się że jest to mniej kontrowersyjne dla prezydenta żeby to podpisać i zacząć w ogóle cokolwiek robić. Mieć finansowanie języka, podstawy programowe, przygotować nauczycieli, szkoły. Największym budżetem jest nauczanie języka, ale dodatkowo również, w ramach MSW pod które podlegają mniejszości, jest też budżet na funkcjonowanie organizacji - mówiła Monika Rosa.

Zdaniem posłanki KO temat języka śląskiego przez ostatnie lata został przepracowany na tyle, że istnieje większość w Sejmie i Senacie dla tego pomysłu. Temat mniejszości etnicznej nie został tak przedyskutowany, co nie oznacza że zniknął z planu politycznego. Będzie stanowić kolejny etap, być może do zrealizowania jeszcze w tej kadencji.

Ministerstwo Przemysłu "Upadającego"?

Marcin Zasada pytał również o funkcjonowanie Ministerstwa Przemysłu, zwracając uwagę na ograniczony zakres kompetencji nowego resortu i minister Marzeny Czarneckiej. Zdaniem posłanki Moniki Rosy, Śląsk czeka transformacja energetyczna, zatem takie ministerstwo z siedzibą w Katowicach jest potrzebne. W jej opinii pomiędzy Ministerstwem Przemysłu a Ministerstwem Aktywów Państwowych będzie ścisła współpraca, które wspólnie będą zarządzać procesami. Czy jednak nie jest tak, że finalnie wszelkie decyzje, co do chociażby obsady rad nadzorczych w spółkach górniczych i tak będą należały do Borysa Budki, a nie Marzeny Czarneckiej?

- Na ten moment rzeczą kluczową jest przede wszystkim ratyfikacja umowy społecznej, bo od tego zależy dofinansowanie górnictwa i to w jaki sposób będzie przebiegała transformacja energetyczna. Chyba najlepiej zarządzać tym, co się dzieje w spółkach górniczych stąd, ze Śląska. Nie odejmowałabym pani ministrze kompetencji. Myślę, że tutaj nie ma żadnego sporu kompetencyjnego, wręcz przeciwnie, jest to forma współpracy - odpowiedziała Monika Rosa.
Krzysztof turzanski komentuje sytuacje w mediach

Może Cię zainteresować:

Media publiczne do gruntownej naprawy. Krzysztof Turzański: "Walka trwa o władzę w TVP, nie o wolność mediów"

Autor: Szymon Karpe

22/01/2024

Marek Wójcik Wojewoda Śląski

Może Cię zainteresować:

Powrót do placu Szewczyka? Wojewoda zaakceptuje decyzję władz Katowic

Autor: Michał Wroński

22/01/2024

Marek Plura Jacek Tomaszewski

Może Cię zainteresować:

Nawet Czarnek stawał się potulny jak baranek. Wspomnienie o Marku Plurze, który zmarł rok temu

Autor: Redakcja

20/01/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon