Na Mickiewicza napadli mnie dresiarze. Ale to już historia. Dziś to najlepszy adres w Bytomiu. Zobaczcie zdjęcia

W każdym mieście były, bądź ciągle są takie miejsca, gdzie lepiej się nie zapuszczać. Kiedyś taki status miała ulica Mickiewicza w Bytomiu. Obecnie jest to już tylko legenda, bo rewitalizacja zrobiła swoje, a zmianie uległy nie tylko budynki, ale też ludzie. Dziś Mickiewicza to jedno z lepszych miejsc do zamieszkania. Zobaczcie zdjęcia.

Lepiej tędy nie chodź

Całkiem dobrze pamiętam ten dzień. Zrobiło się ciepło, więc zdjąłem płaszcz i niosłem go przewieszony przez rękę. Przed chwilą wysiadłem z autobusu na przystanku przy ulicy Gallusa. Postanowiłem pójść do centrum przez ulicę Mickiewicza. W pewnym momencie poczułem uderzenie. Szybko rozejrzałem się skąd nadszedł cios i zauważyłem młodego mężczyznę tuż obok mnie, który coś do mnie krzyczy. Za nim biegli jego koledzy w sportowych strojach. Na twarzach mieli wymalowane raczej mało przyjazne intencje. Napastnik złapał mnie za mój płaszcz. Spróbowałem go wyrwać. Bez skutku. Spróbowałem więc jeszcze kilka razy, za każdym razem coraz mocniej. Gość mocno dzierżył moje nakrycie, a jego oddział przyboczny był już coraz bliżej. W końcu zdecydowałem się poświęcić ten element mojej garderoby, puściłem go i ratowałem się ucieczką. Za plecami słyszałem tylko: "Kur... ale on szybko zap...!".

Do dziś jest mi głupio, że dałem nogi za pas, ale dla cherlawego nastolatka w długich włosach to było najrozsądniejsze rozwiązanie w tamtej sytuacji. Zresztą trenerzy sztuk walki sami przyznają, że w ulicznej bójce ma się małe szanse, gdy jest się samemu, a napastników jest wielu. W takiej sytuacji ucieczka, to najlepsza forma samoobrony.

Niemal 20 lat temu podobne zdarzenia na Mickiewicza były na porządku dziennym. Ulica była znana z szemranego towarzystwa, które stało całymi dniami w bramach racząc się tanim alkoholem. Napady na przypadkowych przechodniów zapewniały im rozrywkę oraz źródło dochodu - często jedyne, ponieważ w połowie pierwszej dekady XXI wieku bezrobocie w Polsce wynosiło ok. 20 proc., a w Bytomiu o kilka punktów procentowych więcej, bo chwilę wcześniej zlikwidowano tu kilka kopalń. Gdy trafił się jakiś leszcz z telefonem komórkowym, to łup można było szybko spieniężyć w pobliskim lombardzie i życie jakoś dalej się kręciło.

Inny świat

Dwie dekady później Mickiewicza to już inny świat. Kraj dokonał tak niesamowitego skoku gospodarczego, że wzbogaciły się nawet miasta z takimi problemami, jak Bytom. Pomogło też osadzenie za kratkami najbardziej awanturujących się "dżentelmenów". Przez ostatnie lata ulica stopniowo zmieniała się na lepsze. Efekty przyniósł program sprzedaży mieszkań lokatorom z 95-procentową bonifikatą. Nowopowstałe wspólnoty pozamykały bramy, oświetliły ciemne zakątki, wyremontowały klatki schodowe i wyburzyły zrujnowane zabudowania w podwórzach. To z kolei przyciągnęło nowych mieszkańców, których skusiły również niskie ceny nieruchomości i niezaprzeczalna uroda tego miejsca.

Architektura ulicy Mickiewicza pochodzi z najlepszego okresu w dziejach Bytomia. W 1900 roku miasto kończyło się na dzisiejszej ulicy Żeromskiego. Na północ od niej rozpościerały się rozległe pola - tzw. Pola Paniowskie. Magistrat już wtedy planował ekspansję w tym kierunku, dlatego na planie z 1901 r. możemy zobaczyć rozrysowane przerywaną linią kwartały. Bytom wtedy rozwijał się tak szybko, że na realizację tych wizji nie trzeba było długo czekać. W ciągu następnych kilkunastu lat sielski krajobraz zastąpiła gęsta zabudowa pierzejowa stworzona ze wspaniałych, 4-piętrowych, wielkomiejskich kamienic. Wizytówką nowej części miasta stały się dwa reprezentacyjne place - Akademicki (Victoriaplatz) i Słowiański (Wilhelmsplatz) - oraz ulica Mickiewicza (Friedrichstrasse).

Zabudowa północnej części Bytomia w 1901 r. i w latach 20-tych XX w.
Zabudowa północnej części Bytomia w 1901 r. i w latach 20. XX w.

Jak Charlottenburgu

Ulicę Mickiewicza urządzono na bogato. Szerokość ok. 20 metrów pozwoliła zmieścić tam obszerną jezdnię w centralnej osi, a po jej bokach eleganckie zieleńce wygrodzone niskimi płotkami oraz komfortowe trakty piesze wyłożone granitowymi płytami na wzór słynnej berlińskiej dzielnicy Charlottenburg. Ilość wolnej przestrzeni pozwalała dobrze wyeksponować fronty kamienic, a trzeba przyznać, że jest tam co podziwiać. Znajdziemy tam całą plejadę stylów architektonicznych, począwszy od historyzmu, przez secesję, po modernizm. Przy projektowaniu tej części Bytomia czerpano inspiracje z najlepszych europejskich wzorców, co pokazuje ówczesne aspiracje miasta i sprawia, że stojąc na Mickiewicza można się poczuć jak we Wrocławiu, Dreźnie, czy Lipsku.

Mieli tu zamieszkać bogaci mieszczanie, dlatego inwestorzy nie szczędzili środków, by ich budynki zapewniały mieszkańcom najwyższy standard. Dostępu do środka broniły bogato rzeźbione drzwi i bramy, klatki schodowe zdobiły kute balustrady i witrażowe okna, a w mieszkaniach do dziś można znaleźć gipsowe sztukaterie i rzeźbioną stolarkę drzwiową. Na tym tle wyróżnia się kamienica z numerem 28, gdzie w korytarzu odnajdziemy cztery dekoracje malarskie przedstawiające wiejskie krajobrazy.

Ludzie mają inicjatywę i zmieniają ulicę Mickiewicza

Po latach Mickiewicza znów przyciąga miejską śmietankę. Do stylowych mieszkań powprowadzali się przedsiębiorcy, artyści, menadżerowie, czy architekci. Nierzadko są to ludzie spoza Bytomia, którzy nie znają trudnej przeszłości tego miejsca z lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych. Doceniają natomiast wyjątkową estetykę tutejszej zabudowy, ale też bliskość centrum miasta, liczbę sklepów oraz sąsiedztwo szkół, przedszkoli, przychodni i szpitali oraz przystanków komunikacji miejskiej. Mieszkanie przy Mickiewicza wpisuje się w ideę 15-minutowego miasta, bowiem stąd w odległości krótkiego spaceru ma się dostęp do wszystkich niezbędnych usług publicznych.

Ogromny wkład w odnowę społeczną tej okolicy miała Inicjatywa Ulicy Mickiewicza. 11 lat temu grupka mieszkańców skrzyknęła się do wspólnego działania, by zadbać o swoją ulicę. Razem zaczęli odnawiać podwórka, walczyć ze śmieceniem i rozjeżdżaniem zieleńców oraz uświadamiać sąsiadów, że może tu być ładnie, jeśli wszyscy zadbają o swoje otoczenie. I to się w znacznym stopniu udało. W celu integracji mieszkańców od lat organizowane są pikniki sąsiedzkie, natomiast ludzi spoza okolicy zapraszano na wycieczki historyczne.

Dzięki tej aktywności Mickiewicza i okoliczne ulice stały się tyglem przeróżnych przedsięwzięć. W 2018 roku Monika Urzoń i Karolina Jakoweńko w lokalu po przedwojennej piekarni stworzyły butik Bäckerei, w którym sprzedawana jest lniana odzież szyta przez bytomskie krawcowe, w 2020 r. Magdalena Bensz przy Mickiewicza 31 w ramach programu Lokal na Kulturę uruchomiła pracownię witrażu oraz sklepik ze starociami Tusz i Wiatr, zaś w 2022 r. aktor Patryk Strojewski w mieszkaniu przy sąsiedniej ulicy Oświęcimskiej otworzył słynny w całym regionie teatr Sztukoffnia działający w przedwojennym mieszkaniu, natomiast w tym roku twórca kultowego wręcz Katobaru Dominik Tokarski w kamienicy na rogu z ul. Orląt Lwowskich zlokalizował siedzibę swojej fundacji Neon Katowice.

Unia sypnęła kasą na rewitalizację Mickiewicza

Dopełnieniem zmian społecznych zachodzących na Mickiewicza są działania infrastrukturalne podjęte przez miasto. Dzięki decyzji o dopuszczeniu wspólnot mieszkaniowych do funduszy na rewitalizację, jakie Bytom jako jedno z zaledwie trzech miast w Polsce otrzymał z Unii Euopejskiej, w ubiegłym roku zakończono rewitalizację 10 tamtejszych kamienic zarządzanych przez ZBM-TBS oraz przebudowę chodników i zieleńców. Na ten cel przeznaczono 10,8 mln zł, z czego niecałe 9 milionów pochodziło z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. W ten sposób ulica odzyskała swój dawny blask.

Patrząc wstecz aż ciężko uwierzyć, co wydarzyło się na ulicy Mickiewicza przez ostatnie lata. To już drugi raz w dziejach tej okolicy, gdy dokonuje się tak znacząca zmiana. Po raz pierwszy stało się to na początku XX w., kiedy w ciągu kilkunastu lat zabudowano Pole Paniowskie. Drugi raz dzieje się właśnie teraz, a my możemy się temu przyglądać z bliska. Owiana złą sławą ulica, gdzie można było napytać sobie biedy, dziś staje się najlepszym adresem w mieście... A może nawet na Górnym Śląsku?

NEON Katowice w Bytomiu

Może Cię zainteresować:

Bytom nowym domem tymczasowym dla neonów ocalonych przez Dominika Tokarskiego

Autor: Aleksandra Szlęzak

26/07/2024

Ulica Mickiewicza w Bytomiu

Może Cię zainteresować:

Aleja jak z berlińskiego Kreuzbergu: piękne kamienice, żadnych plomb i zieleń. Mickiewicza znów wygląda

Autor: Red Bytomski

18/04/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon