Leżący na torach granat odkrył pracownik zakładu linii kolejowych przy okazji codziennej kontroli infrastruktury kolejowej. Natychmiast zawiadomił policję. Przeprowadzone przez funkcjonariuszy rozpoznanie minersko-pirotechniczne wykazało, że znaleziskiem jest radziecki pocisk moździerzowy o długości około 20 centymetrów, pochodzący najprawdopodobniej z czasów II wojny światowej.
Eksplozja mogła spowodować katastrofę kolejową
Pocisk
został przewieziony przez pirotechników z Samodzielnego Pododdziału
Kontrterrorystycznego Policji KWP w Katowicach w bezpieczne miejsce
przeznaczone do neutralizacji materiałów wybuchowych. Tam poddali
go próbie sprawności bojowej. Okazało się, że pocisk
jest jak najbardziej sprawny, a jego ewentualna eksplozja
mogła być bardzo niebezpieczna i spowodować kolejową
katastrofę.
Wszystko wskazywało na to, że pocisk został na torowisku umieszczony celowo. Policjanci z bielskiej komendy wspierani przez kryminalnych z Grupy ds. Koordynacji Przeciwdziałania Aktom Terroru Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach rozpoczęli więc poszukiwania potencjalnego podejrzanego. W wyniku tych działań zatrzymali 63-latka z okolic Czechowic-Dziedzic. (Interesujesz się Śląskiem i Zagłębiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)
Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Pszczynie tamtejszy Sąd Rejonowy zadecydował o zastosowaniu wobec zatrzymanego tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia. Nie podano w jaki sposób wszedł w posiadanie pocisku moździerzowego.
Może Cię zainteresować:
Niewybuch z II wojny światowej znaleziono na budowie w Katowicach
Może Cię zainteresować: