I przechodzimy na ulicę Grundmanna. Idąc już nią, obejrzyjmy się za siebie, bo po drodze nie zwróciliśmy chyba uwagi na ratusz przy rynku. Tak, to ten budynek na ostatnim planie. Niezbyt reprezentacyjny, prawda? Najlepiej wyburzyć i postawić coś na miarę naszych pięknych Katowic. Teatr, dajmy na to.