Film "Chleb i sól" to pełnometrażowy debiut śląskiego reżysera Damiana Kocura. Na 79. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji osiągnął niebywały sukces. Dostał Nagrodę Specjalną Jury Orizzonti.
Film doceniony na festiwalu w Wenecji
„Chleb i sól” zdobył także trzy nagrody specjalne na 47. FPFF w Gdyni - Nagrodę Dziennikarzy, Nagrodę Jury Młodzieżowego oraz Don Kichota, czyli Nagrodę Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych a także statuetkę dla Najlepszego Reżysera na 59. Golden Orange Film Festival w Antalyi i Nagrodę Publiczności na 16. All About Freedom Festival w Gdańsku. Reżyser był też nominowany do tegorocznych Paszportów Polityki w kategorii film.
Wywiad z Damianem Kocurem: Śląski reżyser Damian Kocur zdobył nagrodę w Wenecji, a teraz jest nominowany do Paszportów "Polityki"
Produkcja została dofinansowana przez Śląski Fundusz Filmowy. Dlatego w kinie Światowid w środę 25 stycznia o godz. 19 odbędzie się śląska premiera tego filmu. Po pokazie spotkamy się z Damianem Kocurem, Tymoteuszem Biesem, Jackiem Biesem i Tomaszem Woźniczką. Rozmowę poprowadzi Adrian Chorębała.
Film będzie można oglądać w kinach od 27 stycznia - m.in. w kinie Światowid w Katowicach.
Urodzony w Katowicach, ale wychowany w Łaziskach Górnych, Damian Kocur zaangażował do swojego debiutu samych aktorów naturszczyków. W jednej z głównych ról wystąpił Tymoteusz Bies z Mikołowa – utalentowany uczestnik Konkursu Chopinowskiego i wykładowca Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, a partnerują mu m.in. znani z hip-hopowej sceny Bartosz „Intruz” Olewiński i Wojciech „TPS” Walkiewicz.
Powrót z Warszawy na prowincję
Upalne lato, leniwie płynący czas, hip-hopowy freestyle, chłopaki z tatuażami i zalotne dziewczyny, z którymi lepiej nie zadzierać. Tak właśnie wygląda miejsce z czasów młodości, do którego wraca Tymek – student warszawskiej Akademii Muzycznej, przygotowujący się do rozpoczęcia światowej kariery jako pianista. Jest tu też jego matka oraz brat Jacek i koledzy z dawnych dni przesiadujący na osiedlu. Tymek pojawia się tu jednak tylko na chwilę – po wakacjach rusza na zachód Europy, gdzie otrzymał stypendium. Ta krótka wizyta w zupełności wystarczy, aby poznał centralny punkt spotkań lokalnej młodzieży jakim jest nowo powstały bar z kebabem. Chłopaki z osiedla dobrze żyją z obcokrajowcami, ale są drobne wyjątki. Z czasem konflikt zaostrza się. Spirala strachu i zagrożenia zaczyna się nakręcać, a Tymek znajdzie się w samym jej centrum.
"Wziąłem moich kolegów do pracy"
Damian Kocur, w wywiadzie ze ŚLĄZAGIEM, wyjaśnia, dlaczego akcja jego filmu dzieje się w małym mieście: - Czułem, że to powinno się rozgrywać w takim miejscu. Ja jestem z takiego małego miasta, więc wydawało mi się, że wiem najlepiej, jak o tym opowiadać. Jest mi to najbardziej znana przestrzeń - mówił.
Przyznaje, że z Tymoteuszem i Jackiem Biesami zna się od dzieciństwa. Scenariusz filmu napisał "pod nich". - Ja nie pracuję z aktorami profesjonalnymi. Wziąłem moich kolegów do pracy, to była dla mnie naturalna sytuacja. Nie trzeba ich było długo przekonywać - dodaje.
Może Cię zainteresować: