Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski poczuł się w obowiązku skomentować polityczny przewrót w sejmiku województwa śląskiego. Przypomnijmy, że w poniedziałek marszałek Jakub Chełstowski wraz z trojgiem radnych PiS przeszedł na stronę opozycji, do samorządowego ruchu Tak dla Polski, co oznaczało zmianę rozkładu sił w sejmiku. Wybrano nowego przewodniczącego i zarząd województwa. Rządy PiS-u się skończyły.
A co na to wszystko poseł ze Śląska opolskiego i były wiceminister aktywów państwowych? Oczywiście był oburzony i stwierdził, że „Borys Budka przejął władzę na Śląsku wraz z innymi zdrajcami z ruchu Tak dla Brukseli albo Tak dla Berlina" xD.
- Budka odniósł pyrrusowe zwycięstwo (wiceminister chyba jednak nie zna znaczenia tej sentencji - aut.) wraz z ludźmi, którzy w latach 207-2015 chcieli likwidacji polskiego górnictwa i uzależnienia od rosyjskiego gazu - stwierdził Kowalski. Dodał, że teraz jest czas „konsolidacji" polskiej prawicy.
- Solidarna Polska ma wspaniałych liderów na Śląsku: Michała Wójcika, Beatę Białowąs, Michała Wosia. W 2023 roku wygramy wybory parlamentarne i wzmocnimy inwestycje na Śląsku w obszarze polskiego górnictwa węgla kamiennego. A w 2024 roku pogonimy wszystkich tych likwidatorów górnictwa i przeciwników polskiego węgla z zarządu województwa - zapowiedział Kowalski.
Były sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych zapomniał wspomnieć, że za rządów PiS zamknięto 2 razy więcej kopalń niż za rządów PO. Co więcej, to rząd Beaty Szydło zasłynął z „wygaszania" czynnych kopalń takich jak Makoszowy czy Krupiński.
Politycy PiS-u zaniepokojeni sytuacją na Śląsku
Prawo i Sprawiedliwość zlekceważyło sytuacją polityczną na Śląsku. Politycy z Warszawy są wyraźnie zaskoczeni obrotem spraw w sejmiku województwa śląskiego. Wicemarszałek sejmu Ryszard Terlecki stwierdził, że jest zaniepokojony sytuacją. Z kolei wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk stwierdziła, że „osoby, które w sejmiku śląskim dokonały rewolty i przeszły do innej opcji politycznej, zostaną rozliczone przez społeczeństwo".
Mocnych wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości było więcej.
- Lokalne interesy, interesiki przełożyły się na to, co się stało. Jest to sytuacja dla nas trudna, ale cóż, musimy funkcjonować dalej. Będziemy musieli z tego wyciągnąć wnioski daleko idące - powiedział na antenie publicznego radia sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski
Może Cię zainteresować: