Najsłynniejsza procesja Bożego Ciała dziś w Lipinach. Śląska tradycja, ale też klimat jak z... Meksyku [ZDJĘCIA]

Redakcja

30/05/2024 - 06:00

Boże Ciało w Lipinach. Znamy, prawda? Dzielnica Świętochłowic jak zwykle wystroiła się przy okazji tego święta, a jej mieszkańcy już dziś przejdą ulicami miasta ubrani w tradycyjne śląskie stroje. Nie mieliście kiedyś wrażenia, że obrazki z tej słynnej procesji przypominają klimatem... to, o czym słyszeliście albo widzieliście np. w Meksyku. Zresztą, zobaczcie te zdjęcia.

zobacz galerię

Welcome to Świętochłowice-Lipiny. Co roku w Boże Ciało jest to jedna z najbardziej kolorowych dzielnic w Polsce. Wszystko za sprawą dorocznej procesji, która jest tu dumnie kultywowaną tradycją. Nie inaczej będzie oczywiście również w tym roku. Obchody rozpoczną się już o godzinie 8.00 w parafii św. Augustyna w Świętochłowicach. Po mszy świętej wierni odziani w odświętne śląskie stroje i ze świętymi figurami w rękach wyruszą na procesję, której trasa będzie wiodła ulicami: Chorzowską, Bukową, Barlickiego, Okrzei, Świdra, Oświęcimską, Żelazną, Sądową, Moniuszki, aż do ulicy Pieczki 11, gdzie zlokalizowany jest ostatni z czterech ołtarzy (przy wcześniejszych wierni zatrzymują się i odczytują fragmenty Ewangelii).

Boże Ciało w Lipinach? O tym wiedzą wszyscy

Jeden majowy lub czerwcowy czwartek każdego roku jest tym właśnie dniem, gdy owiane złą sławą Lipiny (tak mówią) zamieniają się w śląską stolicę folkloru. Okna obdrapanych kamienic zamieniają się w mini ołtarze. Są białe obrusy, kwiaty, święte figury i obrazki. Cała dzielnica jest dokładnie wysprzątana. W ten jeden dzień, jeden majowy lub czerwcowy czwartek. I tak co roku.

Można wierzyć, można nie, ale nie bez powodu każdego roku o tej porze Lipiny są jednym z najważniejszych celów fotografów, nie tylko tutejszych. Zresztą, popatrzcie na te zdjęcia z zeszłorocznej procesji - wiadomo, że to Śląsk, wszyscy obleczeni po chopsku, ale na niektórych ujęciach, na tle czerwonych murów można doszukać się tego, o czym kiedyś krytycy pisali w kontekście "Piątej strony świata" Kutza. Że jego Szopienice takie jakby... iberoamerykańskie jak z Marqueza: jakaś magia, duchowość i wzniosłość, ale też wszystko bliskie ziemi.

Procesja na cześć Santa Muerte w Meksyku.

Kutz to miał. I janowscy prymitywiści też. Niezapomniany Erwin Sówka to malował i o tym mówił w chwilach swojego rubasznego uniesienia. Zanim antropologia czy rozważania na temat procesji na cześć Santa Muerte w Meksyku wejdą za mocno, obejrzyjcie zdjęcia. Przed rokiem cyknął je Tymoteusz Staniek.