Drugiej takiej szopki w województwie śląskim na próżno szukać. Ta w bazylice św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach-Panewnikach ma w sumie 18 metrów wysokości, 15 metrów szerokości i 10 metrów głębokości.
– Do budowy całej scenerii żłóbka wykorzystuje się około 120 różnych figur: drewnianych, gipsowych i z masy żywicznej, również wypchane zwierzęta oraz wiatraki, młyn, studnię, szyb górniczy, domki, ogniska, drewniane ogrodzenie, choinki, mech leśny i inne, ponadto setki żarówek i około dwa kilometry przewodów elektrycznych. Najstarsze figury (pastuszek i kobieta z dzbanem) według ustnych przekazów liczą około 130 lat. Figury są różnej wysokości; największe mierzą 150 centymetrów – informują bracia franciszkanie.
Na terenie bazyliki znajduje się także żywy żłóbek, w którym można zobaczyć kucyka, oślicę, alpaki, bażanty, kaczki, kury, gołębie oraz świnki wietnamskie.
Żłóbek w bazylice można oglądać do 2 lutego 2024 roku. Od poniedziałku do soboty w godz. 6.00-19.30 oraz w niedziele i święta w godz. 5.30-20.45.
Franciszkanie budują szopkę od ponad stu lat
Historia bożonarodzeniowych szopek sięga 1223 roku. Wówczas św. Franciszek z Asyżu urządził pierwsze misterium w skalnej grocie. Historia tej w Panewnikach według różnych źródeł zaczęła się gdzieś pomiędzy 1908 i 1913 rokiem, a jej pierwszym budowniczym był br. Ubald Miera.
Początkowo szopka była ustawiana po prawej stronie świątyni, gdzie obecnie znajduje się ołtarz św. Antoniego. Nie miała nawet tła. Z czasem ulegała jednak powiększeniu i kolejnym zmianom. W 1925 roku z tyłu zawieszono kotarę, na której przedstawiono Jerozolimę. W latach 30. szopkę przeniesiono na drugą stronę, a okalająca ją sceneria zmieniła się z dnia w noc. W 1947 roku szopkę przeniesiono do głównego ołtarza. Na początku lat 80. trafiła do niej oryginalna figura Dzieciątka z Betlejem.
Na przestrzeni lat zmieniali się budowniczowie. Brata Ubalda Mierę zastąpił bat Fabian Frytz. Później szopką zajmował się Franciszek Flakus, a od 1996 roku tę rolę pełni rzeźbiarz i artysta ludowy Paweł Jałowiczor, któremu pomaga grupa wolontariuszy oraz franciszkanów.