Za mniej więcej trzy lata, w 2026 roku, pierwszy model Izery, SUV (crossover) ma wejść do regularnej sprzedaży. O ile wszystko pójdzie zgodnie z planem – wiadomo. Trwają przygotowania terenu w Jaworznickim Obszarze Gospodarczym, gdzie – w pierwszym kwartale 2024 roku – ma się rozpocząć budowa fabryki. W ElectroMobility Poland prowadzone są także prace projektowe dotyczące zarówno auta, ponieważ Izera musi zostać dostosowana do platformy, którą dostarczy chińskie Geely, jak i samej produkcji.
Kiedy w lipcu 2020 roku EMP pokazywała światu Izerę (hatchbacka i SUV-a), za której stylistykę odpowiada znany projektant Tadeusz Jelec, pracujący wcześniej między innymi dla Jaguara, zaprezentowano także logo oraz system identyfikacji wizualnej pierwszego polskiego samochodu elektrycznego. Stworzyła je kreatywna agencja Dragon Rouge, która współpracuje z ElectroMobility Poland. Już w tym roku agencja – z pomocą AI – artificial intelligence, czyli sztucznej inteligencji – zaprezentowała ciekawe pomysły na Izerę. Wyjaśnijmy – AI, tworząc własne „wizje” Izery, korzystała z bazy zdjęć i informacji dotyczących samochodu.
Co z tego wyszło? Izera – kabriolet w Monte Carlo, samochód policyjny rodem z Cyberpunka, sportowy „elektryk”, limuzyna, bezkompromisowa „terenówka”, a nawet kamper. Tymczasem, przypomnijmy, plany są nieco skromniejsze. Z fabryki w Jaworznie ma najpierw wyjechać wersja SUV segmentu C – pierwsze egzemplarze pod koniec 2025 roku, a później także combi i hatchback. Wszystkie wersje korzystać będą z platformy Geely – SEA.