Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku powstał na terenie, gdzie dominowały hałdy, zapadliska i biedaszyby. Żeby przekształcić ten teren, trzeba było przepchnąć i przerzucić 3,5 mln metrów sześciennych ziemi. Nie był to jednak całkowicie „księżycowy” krajobraz.
– Około 1/5 powierzchni stanowiły tereny prywatne, na których znajdowały się pola uprawne i pastwiska. Był też teren, który pełnił funkcje parkowe, choć na zdecydowanie mniejszą skalę. Nazywano go Doliną Szwajcarską. Ten minipark funkcjonował już w okresie międzywojennym. Składał się ze stawu otoczonego zielenią i Gospody Parkowej – pierwszego lokalu w późniejszym WPKiW – opowiada Tomasz Borówka, dziennikarz portalu ŚLĄZAG.
– Gospoda funkcjonowała jeszcze w pierwszej połowie lat 50. XX wieku. Znajdowała się w pierwotnym centrum parku. Zanim WPKiW rozrósł się do obecnych, a nawet większych rozmiarów, jego namiastka – nazywana terenami festynowymi – powstała na północ od Dużego Stawu. Mowa o terenie wokół Dużego Kręgu Tanecznego, który był miejscem do tańca, organizacji koncertów i rozmaitych imprez, także propagandowych, a zimą przygotowywano tam ślizgawkę – mówi Tomasz Borówka.
Co ciekawe, Park Śląski miał swój pierwowzór w… Radzionkowie.
Całą rozmowę w ramach Weekendu w Parku Śląskim możecie zobaczyć na kanale YouTube portalu ŚLĄZAG.

Może Cię zainteresować: