Z Cichą pożegnali się tacy piłkarze jak: Josema (odszedł do Górnika Zabrze, bilans 15 meczów i 1 gol przez rundę wiosenną), Mateusz Bartolewski (Śląsk Wrocław, 27/2), Remigiusz Szywacz (Polonia Bytom, 5/0), Robert Dadok (10/1 przez rundę wiosenną), Patryk Stępiński (13/0 przez rundę wiosenną), Jakub Bielecki (4/0, grał w Ruchu od czasów III ligi, będąc aż do Ekstraklasy ich bramkarzem numer jeden), Michał Buchalik (8/0), Tomasz Foszmańczyk (15/0, kapitan Ruchu, który jednak zapowiadał, że sezon 2023/2024 będzie jego ostatnim). Dodajmy, że skończył się okres wypożyczeń Adamowi Vlkanowie, Dante Stipicy i Juliuszowi Letniowskiemu.
Trener ten sam
W zamian za piłkarzy, którzy opuścili klub przyszli dobrze rokujący na I ligę Martin Konczkowski,
Andrej Lukić czy Hiszpan z przeszłością w LaLiga – José Antonio Delgado Villar „Nono”. „Niebiescy” za darmo sprowadzili z Widzewa młodego bramkarz Jakuba
Szymańskiego, który w zeszłym sezonie zagrał dwukrotnie w Pucharze Polski, z Concordią Elbląg i Wisłą Puławy. Na ławce trenerskiej – bez zmian. Ruch prowadzi nadal Janusz Niedźwiedź, który wprawdzie zespołu w Ekstraklasie nie utrzymał, ale z nim roli szkoleniowca „Niebiescy” zdobyli 19 punktów w 15 meczach, zaś wcześniej, bez niego – 13 punktów w 19 meczach.
Ruch może liczyć na wsparcie miasta, zaś współpraca z nowym prezydentem Chorzowa, wspieranym przed wyborami przez klub i kibiców, Szymonem Michałkiem zapowiada się dla klubu dobrze. Rzecz jasna Ruchu może liczyć na swoich kibiców, którzy w I-ligowych rozgrywkach powinni być „12 zawodnikiem” zespołu. Wystarczy przypomnieć, że to właśnie w Chorzowie, na Stadionie Śląskim padł w minionych rozgrywkach frekwencyjny rekord Ekstraklasy; pojedynek Ruchu z Widzewem Łódź obejrzało 50 087 kibiców.
Sparingi? No cóż...
Czy Ruch jest w formie? Sparingi nie pozostawiły dobrego wrażenia.
0:5 u siebie z mistrzem Izraela Maccabi Tel-Awiw zabolało. 1:4 w Kielcach z Koroną także na
papierze wygląda słabiutko, skoro miejscowi do końca walczyli o
utrzymanie w zeszłej kampanii, podobnie jak Ruch. 0:1 z Puszczą
Niepołomice na duchu nie podnosi.
Niebiescy sezon 2024/2025 zaczną 19 lipca trudnym wyjazdem do Opola, gdzie
zmierzą się z Odrą, drużyną, która biła się w barażach o
awans do Ekstraklasy. Tydzień później natomiast podejmą Znicz
Pruszków, czyli klub z drugiego końca tabeli pierwszoligowej.
Obydwa spotkania pokażą, na co bedzie stać spadkowicza z Chorzowa.
Może Cię zainteresować:
Prof. Miodek: Ostatnia deska ratunku dla moich studentów? Podać mistrzowski skład Ruchu Chorzów
Może Cię zainteresować: