Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek po raz kolejny zaskoczył konfrontacyjną wypowiedzią dotyczącą organizacji pracy szkół w tym roku szkolnym. Odniósł się do możliwych problemów z ogrzaniem placówek oświatowych w dobie kryzysu energetycznego.
- Samorządowcy w całej Polsce dostają właśnie 13,7 mld złotych dodatkowych środków na bieżące wydatki, w tym również na ogrzewanie szkół. Jeśli którykolwiek samorząd - przy takiej pomocy - celowo nie będzie ogrzewał szkół, żeby wygonić dzieci na naukę zdalną, to będziemy występować do MSWiA i premiera o zarząd komisaryczny w takim miejscu - powiedział Czarnek. Dodał, że „nikt nie może powiedzieć, że nie ma pieniędzy na ogrzewanie".
- To nie groźba. To przypomnienie o przepisach prawa i obowiązku ich przestrzegania. Bzdury o zimnych szkołach i nauce zdalnej rozsiewają ci, którym nie zależy na spokoju i normalnym życiu Polaków. Czyli polityczni przyjaciele Tuska - m.in. w Warszawie Rafał Trzaskowski, w Poznaniu Jacek Jaśkowiak - stwierdził szef MEiN. Czarnek zasugerował też, że samorządowcy kradną pieniądze, dlatego brakuje środków na ogrzeanie.
Chęciński: Będzie pozew
Do słów ministra odniósł się Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca w programie Rozmowa Dnia. Zwrócił uwagę na to, że akurat w jego mieście 99 procent szkół ogrzewa spółka skarbu państwa.
- Niech minister Czarnek weźmie się za swoją robotę i przestanie kłamać. Zastanawiamy się nad pozwem w związku z jego skandalicznymi słowami. Nie można tak się zachowywać publicznie - stwierdził Chęciński.
Cała rozmowa do zobaczenia i posłuchania poniżej