Jak podał NIK w latach 2017 – 2022 na terenie całej Polski odnotowano 754 pożary w miejscach gromadzenia odpadów. 99 z nich miało miejsce w województwie śląskim. Identyczny „wynik” zanotowało woj. łódzkie i były to dwa regiony, w których śmieci płonęły w tym czasie najczęściej.
Apogeum proceder ten miał w latach 2018 – 2019 kiedy to w naszym regionie śmieci paliły się odpowiednio 28 i 30 razy. Rok później liczba pożarów spadła już do 15, w roku 2021 takich przypadków odnotowano cztery, a w zeszłym roku już ani jednego (NIK przypomina, że w związku ze wzrostem liczby pożarów w 2018 r. znowelizowano ustawę o odpadach oraz o Inspekcji Ochrony Środowiska celem m.in. zwiększenia nadzoru nad działalnością wymagającą zezwolenia na zbieranie lub przetwarzanie odpadów oraz minimalizacji nielegalnych praktyk w tym obszarze).
Zdaniem Izby pożary składowisk odpadów mogą często wiązać się z popełnieniem przestępstwa (być efektem celowego lub przypadkowego podpalenia samozapłonu odpadów wskutek zaniedbania czy wadliwego zabezpieczenia), co wymaga wszczęcia czynności wyjaśniających przez policję i dochodzenia prokuratorskiego. NIK podreśla, że w zapobieganiu pożarom takich miejsc kluczowa jest właściwa współpraca między inspekcją ochrony środowiska, która odpowiada za kontrole podmiotów korzystających ze środowiska, starostwami i urzędami marszałkowskimi, która odpowiadają za kontrole przestrzegania przepisów o ochronie środowiska oraz jednostkami Państwowej Straży Pożarnej.
Może Cię zainteresować:
Zrobili wykop obok M1, a tam same śmieci. Podczas prac odsłonięto nielegalnie składowane odpady
Może Cię zainteresować: