Nożownik z Parku Śląskiego będzie ścigany listem gończym. Sąd o aresztowaniu zdecydował po ponad miesiącu

Sąd Rejonowy w Chorzowie wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu Kamila Ż., który został oskarżony o morderstwo Pawła K. w Parku Śląskim. Mężczyzna zginął od około 50 ciosów nożem. Wkrótce powinien pojawić się list gończy za 35-latkiem.

Google
Parking GKS Katowice

Do morderstwa na obrzeżach Parku Śląskiego doszło w nocy z soboty na niedzielę (26-27 marca). Z nagrania monitoringu wiemy, że do samochodu stojącego na parkingu zakradł się zamaskowany napastnik, który zadał Pawłowi K. około 50 ciosów nożem kuchennym, co wskazała sekcja zwłok. 30-latka do najbliższej placówki ochrony zdrowia zabrała 33-letnia Ewelina Ż., która siedziała za kierownicą. Niestety życia mężczyzny nie udało się uratować.

Prokuratura Rejonowa w Chorzowie o zabójstwo oskarżyła 35-letniego Kamila Ż., czyli męża Eweliny Ż. Para jest w trakcie rozwodu. Śledczy zawnioskowali o rozpatrzenie w trybie pilnym wniosku o tymczasowe aresztowanie Kamila Ż. Sąd Rejonowy w Chorzowie uznał jednak, że wszystko odbędzie się zgodnie z procedurą standardową i wyznaczył termin posiedzenia na… 9 maja.

Posiedzenie odbyło się po ponad miesiącu oczekiwania. Zgodnie z przewidywaniami sędzia zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Kamila Ż. Wkrótce powinien pojawić się oficjalny list gończy.

Urządzenie szpiegowskie na karoserii samochodu

Przypomnijmy, że Paweł K. i Ewelina Ż. spotykali się od kilku miesięcy. Tego wieczora, kiedy doszło do zbrodni, byli razem na kolacji.

Kamil Ż. został oskarżony nie tylko o zabójstwo, ale także o posługiwanie się urządzeniem lokalizacyjnym na szkodę własnej żony. Śledczy uważają, że mężczyzna zainstalował na karoserii jej samochodu urządzenie szpiegowskie, którego używał przez co najmniej kilka dni. W ten sposób dobrze wiedział, gdzie przebywa ona z Pawłem K.

W związku z nielegalnym namierzaniem położenia samochodu Eweliny Ż. zatrzymano 37-letniego przyjaciela małżeństwa z Jastrzębia-Zdroju.

- Mężczyzna usłyszy zarzut pomocnictwa i posługiwania się urządzeniem śledzącym - informuje prok. Cezary Golik. - Podejrzewany, że zakupił i zarejestrował na własne nazwisko kartę SIM, którą przekazał bezpośredniemu sprawcy przestępstwa. Posłużyła ona do śledzenia samochodu - wyjaśnia.

Dodatkowo podczas sekcji zwłok zabezpieczono do dalszych badań materiał biologiczny, dzięki któremu być może uda się potwierdzić tożsamość sprawcy.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon