Od początku marca 2025 r., po wykryciu pierwszego ogniska pryszczycy na Węgrzech, a później na Słowacji, prowadzone są działania, które mają zapobiec przedostaniu się wirusa na teren Polski. Jak dotychczas są to działania skuteczne.
- Dzięki wspólnym wysiłkom pozostajemy krajem wolnym od pryszczycy, a od 4 kwietnia nie odnotowano nowych ognisk u naszych południowych sąsiadów - poinformował w czwartek, 17 kwietnia 2025 r., minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski.
Sytuacja epidemiologiczna na Słowacji i Węgrzech pozostaje stabilna. Węgierskie służby weterynaryjne poinformowały, że zakończyły ubój zwierząt w ostatnim ognisku oraz przeprowadziły badania w 1211 gospodarstwach i pośród 717 zwierząt wolno żyjących. Łącznie wykonano ponad 85 tys. testów - wszystkie z wynikami ujemnymi.
Kolejne ograniczenia na granicy. Przeprowadzono już blisko 50 tys. kontroli
Mimo dobrych wiadomości od naszych południowych sąsiadów wprowadzono kolejne ograniczenia w przemieszczaniu się transportów zwierząt, produktów i przedmiotów, które mogą przenosić pryszczyce. W województwie śląskim od piątku, 18 kwietnia 2025 r., transport zwierząt parzystokopytnych oraz produktów pochodzenia odzwierzęcego jest możliwy tylko na trzech przejściach granicznych:
- S52 – Cieszyn Boguszowice
- A1- Gorzyczki
- S1- Zwardoń Laliki
Od 8 marca 2025 r. na przejściach granicznych w woj. śląskim przeprowadzono blisko 50 tys. kontroli pojazdów ciężarowych i dostawczych.
Plan na „godzinę zero”
W przedświątecznym okresie Państwowa Inspekcja Sanitarna, Inspekcja Weterynaryjna oraz Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych prowadzą intensywne kontrole żywności w sklepach, na placach handlowych i targowiskach. Obejmują one m.in. mięso (identyfikacja kraju pochodzenia) oraz mleko pozyskiwane od zwierząt parzystokopytnych.
W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi apelują, by żywność nabywać wyłącznie ze sprawdzonych źródeł. Podkreślają, że należy zachować szczególną ostrożność wobec przypadkowych miejsc sprzedaży i produktów o znacznie obniżonej cenie lub nieznanym pochodzeniu.
- Wszystkie służby działają wspólnie, komunikujemy się codziennie i edukujemy rolników oraz społeczeństwo. Koordynacja działań była i jest bardzo dobra. Powstał plan strategiczny na „godzinę zero”, która, miejmy nadzieję, nigdy nie nadejdzie – zaznacza wiceminister rolnictwa, Jacek Czerniak.
Śląskie zoo broni się przed pryszczycą
Pryszczyca nie stanowi zagrożenia dla człowieka, ale jest wyjątkowo groźna dla zwierząt. W związku z ryzykiem jej przeniesienia wprowadzono więc środki ostrożności także w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym. Wirus pryszczycy może być przenoszony pośrednio, m.in. na ubraniach czy obuwiu, więc w chorzowskim zoo stawiają na profilaktykę.
- Apelujemy do osób, które w ostatnim czasie przebywały w krajach objętych ogniskami pryszczycy (m.in. Słowacja, Węgry, Niemcy), by przełożyły wizytę w ogrodzie zoologicznym. To środek ostrożności, który może uchronić zwierzęta przed groźną infekcją – czytamy w komunikacie zoo.
Pryszczyca – co to za choroba?
Pryszczyca (Foot and mouth disease - FMD) jest zakaźną i wysoce zaraźliwą chorobą wirusową zwierząt parzystokopytnych domowych oraz dzikich. Chorują najczęściej krowy, świnie, kozy, owce. Wirus, który jest wysoce zakaźny dla zwierząt, charakteryzuje się dużą odpornością w środowisku i łatwo szerzy się niezależnie od warunków atmosferycznych. Polska jest uznana za kraj wolny od tej choroby przez Światową Organizację ds. Zdrowia Zwierząt (WOAH). Ostatni potwierdzony przypadek pryszczycy u zwierząt w Polsce odnotowano w 1971 r.
Ludzie mogą ulec zakażeniu pryszczycą, ale zachorowania występują sporadycznie, a ich przebieg jest łagodny. Ludzie zarażają się w wyniku bezpośredniego kontaktu z chorym zwierzęciem wydalającym wirusa, jak również spożywając surowe skażone patogenem mięso, zawierające wirusy niepasteryzowane mleko i niepasteryzowane przetwory mleczne. Choroba nie powoduje u ludzi powikłań, ani zgonów.

Może Cię zainteresować: