Z
przesłanego do mediów oficjalnego komunikatu PKP
PLK wylewa się urzędowy optymizm. Kolejarze wyliczają, że w
ramach wartej 460 mln zł inwestycji przebudowano dwa perony na
stacji Cieszyn (wyposażając
je m.in. w wiaty,
ławki, oświetlenie, nagłośnienie i
antypoślizgową
nawierzchnię), przesunięto o 1,5 km przystanek Cieszyn Uniwersytet
(poprzednio Mnisztwo), wymieniono
prawie 10 km toru i sieci trakcyjnej, przebudowano 11 przejazdów
kolejowo-drogowych i 2 przejścia dla pieszych wraz z urządzeniami
zabezpieczającymi, a
ponadto
zrewitalizowano
lub przebudowano prawie 40 obiektów inżynieryjnych.
Szybsza jazda bez przesiadki. Podróżni czekali 9 lat
- Po 9 latach znów możliwe stanie się podróżowanie pociągiem z Goleszowa do Cieszyna. Ten odcinek składy pokonają w 11 - 12 minut – informuje zarządca infrastruktury.
Począwszy do 4 września na linii Katowice – Skoczów – Goleszów - Cieszyn codziennie kursować będzie codziennie 7 par pociągów Kolei Śląskich. Przejazd całej trasy ma im zajmować ok. 90 minut, czyli o blisko kwadrans krócej niż obecnie (aktualnie bezpośrednie pociągi jadą dłuższą trasą przez Drogomyśl i Zebrzydowice).
Wbrew temu, co sugeruje internetowy rozkład jazdy PKP (niestety nie
ułatwia on
podróżnym
zorientowania
się
w sytuacji)
będzie to połączenie bezpośrednie, z krótkim postojem w
Skoczowie (w
dalszym ciągu można będzie
jechać
z Katowic do Cieszyna z przesiadką w Czechowicach Dziedzicach i
to są te połączenia, które w internetowym systemie PKP mają
czasy powyżej 2 godzin).
Przesiadka w Skoczowie owszem nastąpi, ale dopiero w momencie kiedy
przywrócone
zostanie bezpośrednie połączenie do Wisły, przy
czym na
chwilę obecną nie
wiadomo kiedy konkretnie się to stanie.
Na linii do Wisły kolej „nie dowiozła” terminu zakończenia prac
Termin ukończenia prac na odcinku Goleszów – Wisła Głębce stale się bowiem przesuwa. Jeszcze w ubiegłym roku można było usłyszeć, że inwestycja będzie gotowa w 2021 r., ale rzeczywistość boleśnie zweryfikowała te zapowiedzi. W ciągu tegorocznych letnich wakacji wybierający się do Ustronia, czy Wisły nie mieli szansy dojechać tam bezpośrednio pociągiem, choć można było mieć nadzieję, że niebawem taka możliwość się pojawi. Jeszcze pod koniec lipca PKP PLK w przesłanej nam odpowiedzi oficjalnie zapowiadały, iż na odcinku Goleszów – Wisła Głębce prace zakończą się z końcem września 2022 r. Trzymając się tego Koleje Śląskie deklarowały uruchomienie pociągów ze Skoczowa przez Goleszów do Wisły 15 października.
Od kilkunastu dni pojawiały się jednak sygnały, że PLK może „nie dowieźć” tego terminu (podobne pogłoski dotyczyły również zresztą odcinka Goleszów – Cieszyn). Dlatego dwa tygodnie temu, 19 sierpnia, zapytaliśmy PKP PLK, czy potwierdzają deklarowane wcześniej terminy ukończenia prac na obu wspomnianych odcinkach (tj. koniec sierpnia dla odcinka Goleszów – Cieszyn i koniec września dla odcinka Goleszów – Wisła Głębce). W reakcji kolejarze... nabrali wody w usta. Przez dwa tygodnie konsekwentnie milczeli, co oczywiście kazało przypuszczać, że skoro nie są w stanie potwierdzić swoich wcześniejszych deklaracji, to jest jakiś problem z tymi inwestycjami. Ostatecznie, na niespełna 48 godzin przed zapowiadanym przez Koleje Śląskie startem bezpośrednich połączeń z Katowic do Cieszyna, okazało się, że odcinek z Goleszowa do Cieszyna jest gotowy. W przypadku odcinka do Wisły Głębce zarządca infrastruktury przyznał jednak, że jest poślizg.
- Prace na trasie Goleszów – Wisła Głębce zakończą się w listopadzie – informuje Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego PKP PLK.
Może Cię zainteresować:
Koniec budowy nowego wiaduktu kolejowego w Mikołowie. Jeżdżą już po nim pociągi
Może Cię zainteresować:
Ruszy pociąg z Cieszyna do Frydka Mistka. Linia do Wisły wciąż w remoncie
Może Cię zainteresować: