Osiedle Piaski w Czeladzi. Familoki eleganckie jak we francuskich miasteczkach. Voila!

Gdyby różnice w urbanistyce Górnego Śląska i Zagłębia wymieniać na podstawie najbardziej emblematycznych symboli, to można stwierdzić, że te drugie nie ma klasycznej robotniczej, famikolowej dzielnicy podobnej do Nikiszowca czy Zandki. Niby tak, ale nie do końca. Gdy pojedziemy do Czeladzi to dworca kolejowego tam nie znajdziemy, ale… będzie interesujące osiedle robotnicze, i to o ciekawy stylu.

W czeladzkiej dzielnicy Piaski na pierwszy rzut oka widzimy chaos. Hale, budy, kamienice, familoki, wielka płyta wyłania się w tle ponad to wszystko niczym obserwator walk kogutów. Jednak warto przyjrzeć się dzielnicy z góry, umiejscawiając oczami wyobraźni w samym środku zabudowania kopalni Saturn. Tak naprawdę najpierw nazywała się Ernest i należała do Niemców. Potem przejął ją kapitał francuski i nazwał „Czeladź”. Na samym końcu nazwana została „Czerwoną Gwardią”, a zamknięta w 1996 już jako część kopalni „Saturn”.

W przypadku Czeladzi – Piasków należałoby właściwie mówić o trzech koloniach. Mamy tu do czynienia z:

  1. bezładną kolonią robotniczych familoków na południowy-wschód od dawnej kopalni,
  2. symetrycznym osiedlem robotniczym wraz z parkiem, stadionem, willą dyrektorską w stylu włoskiego klasycyzmu (willa Vianneya), szkołą, szpitalem i neoromańskim kościołem Matki Boskiej Bolesnej, wpisanymi w całości jako kompleks do rejestru zabytków,
  3. nietypowym osiedlem kamiennych domów w północno-wschodniej części Piasków. To tzw. „białe domy” – unikatowa, jak na warunki całej aglomeracji, kolonia
Czeladź cechownia

Może Cię zainteresować:

Cechownia dawnej kopalni "Saturn" w Czeladzi dostała nowe życie. Zobaczcie zdjęcia z drona

Autor: Katarzyna Pachelska

12/11/2022

Elegancja - Francja? Trochę tak. W 1879 roku teren ten nabywa założona 3 maja 1879 roku francuska spółka Societe Anonyme des Mines de Czeladz, która silnie inwestuje w zakład. W 1890 roku zarząd podejmuje decyzję o budowie kolonii robotniczej, a pierwszy budynek mieszkalny powstaje już pod koniec XIX wieku. Wg specjalistów z Narodowego Instytutu Dziedzictwa “Zabudowa mieszkaniowa czerpie wzorce z modeli francuskich oraz idei miasta-grodu angielskiego planisty sir Ebenezera Howarda”.

Próbuję dostrzec południową Francję weń i szukam konotacji. Na razie nie czuję lawendy ani perfum z Grasse. W słynnej Prowansji faktycznie domy, kamieniczki, budynki mieszkalne często budowane są z kamienia albo kamieniem okładane, przy czym ościeżnice wyeksponowane odrębnym rodzajem obicia, wyróżniają się na tle elewacji. W Piaskach połączenie tych elementów to jego największy wyróżnik. Trudno więc mówić o “zagłębiowskim Nikiszowcu”, bo Piaski mają “to coś” swojego.

Do ich budowy wykorzystano cegłę i kamień wapienny z nieodległych kamieniołomów w Chruszczobrodzie lub Jaworznie, dachy są dwuspadowe, bliżej tym kamieniczkom do wiejskiej zabudowy wiosek na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej niż śląskich osiedli. Ale może tak miało być? Z początku XX wieku pochodzą domy jednorodzinne, tzw. czworaki, stojące przy ul. Francuskiej, niegdyś zamieszkiwane przez pracowników dozoru technicznego. Budynki oblicowano żółtą i czerwoną cegłą, a szczyty ryzalitów upiększono drewnianymi zdobieniami. Moim zdaniem dzięki temu to jedno z kilku najciekawszych osiedli robotniczych

Nikiszowiec

Może Cię zainteresować:

Marcin Nowak: Które miejsca na Śląsku możemy wypromować turystycznie tak jak Nikiszowiec?

Autor: Marcin Nowak

21/05/2022

Po południowej części od osiedla z kościołem znajduje się neogotycki pałac właścicieli kopalni oraz pomnik, upamiętniający tragiczne wydarzenia z 1924 roku. Wtedy od kul policjantów, tłumiących strajk, zginęło 4 górników. “Dzień jak co dzień” w protestującym często Zagłębiu Dąbrowskim. Nie ma już dawno kopalni, ale układ urbanistyczny się zachował. Warto też zaznaczyć, że budynki są zadbane, elewacje stosunkowo czyste, surowe i nie oszpecone żadnym tynkiem. Oby jak najdłużej.

Pamięć o Piaskach nie zginie. Dziś to już wiadomo. Czego przykładem jest diorama założenia, ale i gromadzenie pamiątek po czasach świetności tutejszego przemysłu. Wszystko zachowa w sobie Muzeum Zagłębiowskiego Górnictwa Węglowego, które powstaje w rewitalizowanej cechowni byłej kopalni Saturn. Miasto nie ma więc dworca kolejowego, ale będzie mieć kolejną po “Galerii Elektrownia” ciekawą placówkę kulturalno-historyczną.

W mojej prywatnej klasyfikacji osiedli robotniczych na terenie aglomeracji śląsko-dąbrowskiej, „Piaski” umieściłbym w pierwszej piątce (po Nikiszowcu, Borsigwerku, Bobrku, Zandce)

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon