Fotografując z oddali znaną wieżę wyciągową szybu, mimowolnie rejestrowałem jej ostatnie dni. Kompletnie tego nieświadom, gdyż informacje o zbliżającym się wyburzeniu tego obiektu, jakoś kompletnie mi umknęły. Ostatnie zdjęcie szybu na tle zachodzącego słońca wykonałem 15 lipca 2022. To był jego ostatni wieczór i ostatni zachód słońca, gdy do jego wysadzenia pozostały już tylko godziny...
Ma to w sobie coś z symbolu. Mieszkając w Katowicach-Ligocie, ten rudzki szyb nad lasem pamiętałem od zawsze. Choć nie od razu miałem świadomość, że należy do uruchomionej w 1974 roku kopalni "Śląsk", a upłynęły całe lata, nim dowiedziałem się, jaką oficjalnie nosi nazwę - czyli wieża basztowa szybu II. Ten charakterystyczny element krajobrazu Rudy Śląskiej-Kochłowic był też dobrze widoczny z graniczących z nią dzielnic Katowic.
Dzięki szybowi nad lasem kopalnia "Śląsk" (od 2005 r. "Wujek Ruch Śląsk") stała mi się w jakiś sposób bliska (w końcu zresztą do niej za ten las dotarłem, później zaś docierałem jeszcze nieraz). Może dlatego aż tak odczułem i wciąż pamiętam górnicze katastrofy, do jakich na niej doszło w 2009 (zginęło wtedy dwudziestu górników) i 2015 roku (kiedy zginęło dwóch). I może dlatego rozbiórka wieży basztowej szybu II bardziej uświadomiła mi schyłek śląskiego górnictwa, niż likwidacja niejednej z kopalń, ze "Śląskiem" włącznie.
Dlatego też utrwalone na zdjęciach z ostatnich miesięcy zachody słońca nad lasem i największym szybem kopalni "Śląsk" także mają teraz dla mnie dodatkowy, symboliczny wymiar.